Data: 2004-08-17 21:37:35
Temat: Re: Akceptacja siebie ...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cut; <cfss1q$eei$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Witam!
> nie wiem czy dobrze trafilem, ale zadam Wam pewnie pytanie. Moja kolezanka
> nie chce jezdzic nigdzie nad wode, bo wstydzi sie wyjsc w stroju kapielowym,
> uwaza, ze ma ... za duzo cialka. Do konca tak nie jest, poniewaz nie ma
> rubensowskich ksztaltow, ani nie jest jak super chuda gwiazda ze slonecznego
> patrolu :) Poprostu jest w sam raz. Powiedzcie jakich uzyc argumentow, alby
> Jej to wytlumaczyc, bo wyczerpaly nam sie juz pokldy kreatywnego myslenia w
> tym kierunku :/ a wakacje juz sie koncza. Prosze tylko nie pisac czegos w
> stylu "kochanego cialka nigdy za wiele". Z gory dziekuje za dobre rady.
1. Czy owo "nigdzie nad wodę" ma postać zatłoczonego i gwarnego miejsca?
2. Czy koleżanka nie lubi tłoku, zatłoczonej komunikacji miejskiej itd.?
3. Czy wychodzicie z nią do gwarnych miejsc [np. zatłoczonych sklepów i
kawiarni]?
4. Czy porusza się samochodem czy wspomnianą wyżej komunikacją miejską?
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|