Data: 2005-08-21 15:40:53
Temat: Re: Akcja Krew
Od: Grabarz <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Rudnik napisał(a):
> Grabarz wrote:
>
> Nie neguje w najmniejszym stopniu zaslug honorowych krwiodawcow, ale
> slowo 'przywileje' brzydko brzmi. Jest to jednak pewna forma
> gratyfikacji, w dodatku bardzo niewymierna - w normalnych warunkach,
> gdy nie ma specjalnych kolejek do lekarza, po co komu przywilej
> dostepu 'bez kolejki'. Ja bym widzial tutaj gratyfikacje bardziej
> finansowa, niekoniecznie w postaci brzeczacej gotowki, ale np
> uldze w skladce zdrowotnej, dodatkowe bezplatne badania (i tak
> przeciez potrzebne, a moga byc troche szersze niz tylko to
> zwiazane z oddawaniem krwi) itp.
OK, slowo nienajszczesliwiej dobrane. Nie wymagam dodatkowych badan, czy
ulg wszelakich [czy to na skladke, czy na leki], bo zdaje sobie sprawe,
ze sluzby zdrowia po prostu na to nie stac... A wpuszczenie delikwenta
bez kolejki do lekarza jest milym gestem - tylko zeby taki gest byl!
Panie w rejestracji powinny zaznaczac [udokumentowany] fakt posiadania
legitymacji ZHDK i klasc taka karte piersza - lekarz widzi i wywoluje.
Ja nie chodze do lekarzy [chyba, ze bardzo musze] ze wzglegu na
kilkugodzinna przepasc czasowa miedzy wizyta w rejerstracji a - z reguly
10min - wizyta u lekarza.
Poza tym gratyfikacje bardziej wymierne spowoduja to, o czym jest
napisane nizej - zakladajac, ze jezdzimy za darmo od 3 l oddanej krwi,
mamy tansze leki, znizki itd... To fakt, wiele osob zacznie oddawac
krew, by uzyskac te "gratyfikacje", tylko... Co to za krew bedzie?
>
>
> No bo to pracodawca musi za to zaplacic. Ogolnie ustawodawcy w
> Polsce strasznie latwo wydaja sie swoje pieniadze. Nadmiar przywilejow
> skonczy sie tym, ze przy przyjmowaniu do pracy beda sie pytac kandydata
> czy aby nie jest krwiodawca.
nie, moze tak zle nie bedzie - jesli ograniczymy sie do tych 6 dni w
roku max...:)[chyba, ze przy plytkach tez sie ma zwolnienie - wtedy 12:)]
Pozdrawiam!
|