Data: 2012-03-09 17:53:59
Temat: Re: Ale Czad;)
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 8 Mar 2012 21:25:07 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>
> > Zw�aszcza seks i
> > ma��e�stwo frustruj� naszych rodak�w.
>
> Bzdury na u�ytek okre�lonych lobby.
> --
>
> XL
Kiedy temat religii pojawia się w gabinecie terapeutycznym?
- Podam kilka typowych przykładów, które występują najczęściej. Jest
para zaangażowana w ruch religijny, tzw. oazowy czy w duszpasterstwo
akademickie. Są aktywistami religijnymi, ale są też parą dwojga
młodych ludzi, no i mają poważny problem z seksem. Cały czas się
hamują, tłumią swoje pożądanie, bo żyją w przekonaniu, że do ślubu
należy zachować czystość. Przychodzą, gdy nie mogą sobie z tym
poradzić, bardzo się męczą, albo też przychodzą po czasie, po ślubie,
z następstwami tego skutecznego wytłumienia namiętności. Teraz już są
związkiem, ale wygasili w sobie żar. Mogą w zgodzie z sumieniem
rozpocząć współżycie, ale już im się nie chce albo kompletnie nie
wiedzą, jak.
http://facet.interia.pl/seks-i-zwiazki/partnerstwo/n
ews/religia-zabija-seks-katolicka-na-pewno,1758879,2
629
Gorzej, jeżeli religia hamuje, straszy, jeżeli traktuje seks jako
uosobienie zła albo go deprecjonuje, jak to było przez wiele wieków
chrześcijaństwa, w którym seks był wcieleniem zła, pokusą, która nas
doprowadzi do potępienia. Co robili małżonkowie w sypialni? Oddawali
się grzesznym przyjemnościom, towarzyszyło temu poczucie winy, lęk,
zahamowanie, skrępowanie. Stąd się brało, że mąż nigdy nie widział
nagości swojej żony,tylko była klapka w koszuli nocnej.
|