Data: 2004-12-31 11:38:27
Temat: Re: Alimenty
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik idiom napisał:
>>>>Pytają np dzielnicowego.
>>>
>>>ROTFL
>>>
>>>Zapytaj mojego dzielnicowego czy wie z kim sypiam :D I czy biorę kasę od
>>>tego kogoś.
>>>BTW kto jest moim dzielnicowym ?
>>
>>Zapytaj pod 997.
>
> No i znowu nie załapałeś.
> Jak ktoś, kto nie wie o moim istnieniu (bo nigdy nie mieliśmy ze sobą
> kontaktu) może odpowiedzieć na pytanie "Z kim sypia idiom i czy bierze za to
> kasę?"
Uważasz że jak o kimś nie wiesz to w drugą stronę musi być tak samo ?
>>To każą przywlec sponsora coby potwierdził. Przy okazji i jego
>>sprawdzą. I jego małżonkę.
>
> No i sponsorka (np. rozwiedziona, osiągająca dochody udokumentowane i
> opodatkowane) potwierdza. I jak to obalić ?
Nijak. Tylko skąd taką wziąść ? Najlepiej przyślij mi adres na priva.
>>>Jakie konkretne przypadki znasz, gdzie czepiono się o to, że żyją, choć
>
> nie
>
>>>mają dochodu - o to, a nie o sytuację, gdy przy okazji innego
>
> postępowania
>
>>>podważnono brak dochodów (ze względu na stopę życia)?
>>
>>Aż tak włosa na czworo nie rozdzielałem.
>
> O, super argument na zakończenie dyskusji.
> W ten sposób doszliśmy do konkluzji, że do płacenia alimentów z dochodów z
> pracy na czarno można przyłożyć ustawę, która mówi o środkach od pewnej
> kwoty (przewyższającej kilkakrotnie kwotę 350 PLN), bo nie będziemy
> rozdzielać włosa na czworo :)
Podstawowej rzeczy nie rozumiesz - otóż urzednik może Cię zahaczyć na
tej podstawie. I to Ty musisz się mu wytłumaczyć i udowodnić swoje
słowa. A jak tego nie zrobisz to przez najbliższe kilka lat będziesz
próbowała odzyskiwać kasę na sali sądowej. O równości podmiotów wobec
prawa w takich sprawach niestety trzeba zapomnieć.
--
Pozdrawiam
Adam
|