Alkohol, czy pic?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 158

21. Data: 2005-11-19 17:42:59

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: "medevacs" <z...@t...moze.ci.powi.em> szukaj wiadomości tego autora

Olej ich (fizzi i Mateusza), to trolle. Bzdury wypisuja. Pewnie to jacys
nadmiernie zafascynowani Biblia czlonkowie LPRu albo kola Radia Maryja. Ja
dlugo nie pilem alkoholu w ogole bo bylem harcerzem i staralem sie
przestrzegac obowiazujacych mnie w harcerstwie praw. I tylko na zle mi to
wyszlo. Pewnie, ze chlanie do nieprzytomnego jest glupie ale od kieliszka
wina czy jednego piwa nikt jeszcze nie umarl (no chyba ze usiadl potem za
kierownica). Ba! Dowiedziono przeciez nawet, ze regularne picie niewielkich
ilosci alkoholu w dowolnej postaci jest zdrowe, a picie wina zmniejsza
ryzyko zawalu serca itp.

pozdrawiam
medevacs

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2005-11-19 18:19:32

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

sob, 19 lis 2005 o 18:42 GMT: medevacs wrote:
> Olej ich (fizzi i Mateusza), to trolle. Bzdury wypisuja. Pewnie to jacys
> nadmiernie zafascynowani Biblia czlonkowie LPRu albo kola Radia Maryja. Ja
> dlugo nie pilem alkoholu w ogole bo bylem harcerzem i staralem sie
> przestrzegac obowiazujacych mnie w harcerstwie praw. I tylko na zle mi to
> wyszlo. Pewnie, ze chlanie do nieprzytomnego jest glupie ale od kieliszka
> wina czy jednego piwa nikt jeszcze nie umarl (no chyba ze usiadl potem za
> kierownica). Ba! Dowiedziono przeciez nawet, ze regularne picie niewielkich
> ilosci alkoholu w dowolnej postaci jest zdrowe, a picie wina zmniejsza
> ryzyko zawalu serca itp.

Brawo! Dawno się tak nie uśmiałem! Od dziś jesteś mój idol. :->

Zapamiętać: ,,Ba! Dowiedziono przeciez nawet, ze regularne picie niewielkich
ilosci alkoholu w dowolnej postaci jest zdrowe, a picie wina zmniejsza
ryzyko zawalu serca itp''.

Oczywiście podaj jeszcze te badania, co potwierdzą, że ,,regularne
picie niewielkich ilości *alkoholu* jest zdrowe'', chce zobaczyć, którzy
to naukowcy się pod tym podpiszą, bo trzeźwi na pewno nie. :->

A tak poza tym, to Ty jesteś troll, bo nie przyjmujesz do wiadomości, że
ktoś ma inny styl życia niż Ty. Fizzi z kolei przedstawił to w wersji
bardzo wrogiej dla motłochu (za dużo analogii).

--
{ OpenPGP: 0xA03A4C4C + JID: m...@j...org }
{ <http://bikertrzebinia.pl> - trzebińska grupa rowerowa }

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2005-11-19 18:52:06

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mateusz Szczyrzyca napisał(a):
> Zapamiętać: ,,Ba! Dowiedziono przeciez nawet, ze regularne picie niewielkich
> ilosci alkoholu w dowolnej postaci jest zdrowe, a picie wina zmniejsza
> ryzyko zawalu serca itp''.
>
> Oczywiście podaj jeszcze te badania, co potwierdzą, że ,,regularne
> picie niewielkich ilości *alkoholu* jest zdrowe'', chce zobaczyć, którzy
> to naukowcy się pod tym podpiszą, bo trzeźwi na pewno nie. :->

Takich badań było kilkadziesiat i wszystkie sprowadzily sie do podobnego
wniosku. Co do przykładów - choćby niedawne badania prowadzone przez dr
Waltera Willetta (Harvard) albo Erica Rimma (również Harvard). Należy
jednak pamiętać, że nikt nie mówi tu o tym, aby pić codziennie. Po
prostu - niewielkie ilości, raz na jakiś czas (nie setka koniaku
codziennie, ale np. 25 ml raz na tydzień). Wtedy można zauważyć
działanie terapeutyczne, głównie w gospodarce tłuszczowej organizmu -
stąd dobroczynny wpływ alkoholu na serce. W odpowiednich ilościach
alkohol może pomóc, w nieodpowiednich - prędzej czy później zaszkodzi :)

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2005-11-19 19:45:38

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

sob, 19 lis 2005 o 19:52 GMT: scream wrote:

> Takich badań było kilkadziesiat i wszystkie sprowadzily sie do podobnego
> wniosku. Co do przykładów - choćby niedawne badania prowadzone przez dr
> Waltera Willetta (Harvard) albo Erica Rimma (również Harvard). Należy
> jednak pamiętać, że nikt nie mówi tu o tym, aby pić codziennie. Po
> prostu - niewielkie ilości, raz na jakiś czas (nie setka koniaku
> codziennie, ale np. 25 ml raz na tydzień). Wtedy można zauważyć
> działanie terapeutyczne, głównie w gospodarce tłuszczowej organizmu -
> stąd dobroczynny wpływ alkoholu na serce. W odpowiednich ilościach
> alkohol może pomóc, w nieodpowiednich - prędzej czy później zaszkodzi :)

No to podaj linka do tych badań, oczywiście liczę na to, że dobrze
zrozumiane zostało moje pytanie - nie chodzi mi o żaden inny składnik wina
czy czegoś, tylko o *alkohol*, bo o nim jest wątek.

Czyli: poproszę o linka do badań, w których dowiedziono naukowo
dobroczynny wpływ alkoholu na to i owo (na cokolwiek).

--
{ OpenPGP: 0xA03A4C4C + JID: m...@j...org }
{ <http://bikertrzebinia.pl> - trzebińska grupa rowerowa }

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2005-11-19 20:06:45

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: Emi <e...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fizzzi napisał(a):

> Mialem na mysli, cierpienie rodziny alkoholika i alkoholika,
> rozbite rodziny,takze to ze okolo 30% ludzi ktorzy siedza w wiezieniu
> popelnili przestepstwa pod wplywem alkoholu. To mialem na mysli.I wiele
> innych szkod spolecznych i zdrowotnych.
> A w szczegolnosci osobne tragedie rodzin patologiczny gdzie dziecko nie
> zaznaje spokoju milosci.

picie alkoholu nie jest równoznaczne z alkoholizmem

> To fakt lampka wina do obiadu to dobra sprawa.

to też alkohol

> Dobry to jest Kubus, a piwo jest gorzkie.

ja lubie gorzkie piwa... np portera,

> Jedno piwo ? to malo zeby sieknelo, zeby sie pozadnie oduzyc potrzeba
> 3-4 mocnych, lub jedna nalewka + jedno mocne piwo oczywiscie do tego z
> dziesiec klonow.
> Pisze szczerze.

no cóż, nie każdy kto pije piwo, robi to po to by go sieknęło....

>> swego czasu uwielbiałam białego i czarnego ruska
> a co to ?

drinki

--
E_m_i_

"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2005-11-19 20:07:58

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: Emi <e...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mateusz Szczyrzyca napisał(a):

> Związkiem chemicznym.

true

> Właśnie, że bzdurny do kwadratu, można go obalić prostym pytaniem, na
> które jeszcze nie słyszałem inteligentnej odpowiedzi:
>
> Bomby: termojądrowe i neutronowe, także są dla ludzi?

zalezy co kto rozumie przez "wszystko jest dla ludzi"

--
E_m_i_

"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2005-11-19 20:09:47

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: "Radoslaw Krzyzan" <n...@n...non> szukaj wiadomości tego autora

"Michal Orzeszek" <m...@o...pl> wrote in message
news:dllrlv$2907$1@node1.news.atman.pl...
> Witam, o to jest pytanie. Mam 18 lat i dla zasady jeszcze nigdy nie
> pilem alkoholu - piwa, wódy, czy tam czegokolwiek. W zwiazku z tym mam
> pytanie. Czy moge tak dalej kontunulowac (bo chcociaz na razie tak
> chce), czy jednak mowiac po prostu, bedzie mi to przeszkadzalo w zyciu i
> juz lepiej sie teraz nie opierac tylko jak pija inni to tez razem z nimi?

Pić, ale umiarkowanie w szczególności wina (pół)wytrawne, które zmniejszają
ryzyko zawału. Piwo natomiast doskonale przeczyszcza nerki z kamienia. Wódka
chyba w niczym nie pomaga, ale codzinnie kielicha warto walnąć przed jazdą
samochodem ;)

--

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Radoslaw Krzyzan , pl.communicator@radek <--read backwards
http://www.communicator.pl , Skype : radoslaw.krzyzan
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2005-11-19 20:41:29

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mateusz Szczyrzyca napisał(a):
> No to podaj linka do tych badań, oczywiście liczę na to, że dobrze
> zrozumiane zostało moje pytanie - nie chodzi mi o żaden inny składnik wina
> czy czegoś, tylko o *alkohol*, bo o nim jest wątek.

Sorry, nie podam Ci linków, bo informacje czerpie głownie z prasy, ktora
czytam w czytelni w bibliotece.

Ale gdybys mial leb na karku i znal w miare dokladnie dzialanie
organizmu czlowieka i dzialanie alkoholu, to tez doszedlbys do podobnych
wnioskow. Bo dopiero po takich wnioskach przeprowadzano badania, aby je
potwierdzic lub obalic.. I potwierdzono je.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2005-11-19 20:50:03

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: jimmij <j...@j...jj> szukaj wiadomości tego autora

"Radoslaw Krzyzan" <n...@n...non> writes:

> ryzyko zawału. Piwo natomiast doskonale przeczyszcza nerki z kamienia. Wódka
> chyba w niczym nie pomaga, ale codzinnie kielicha warto walnąć przed jazdą
> samochodem ;)

Walnij se stary z 10 kielichów, wsiadaj do bryki i odjazd.
Mam nadzieję, że już więcej tu nie wrócisz.

jimmij
--
I come from the Land Of Imagination

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2005-11-19 21:12:41

Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: "Me$L$Isa" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:dlo2ki$tln$1@news.onet.pl...
> Mateusz Szczyrzyca napisał(a):
> > No to podaj linka do tych badań, oczywiście liczę na to, że dobrze
> > zrozumiane zostało moje pytanie - nie chodzi mi o żaden inny składnik
wina
> > czy czegoś, tylko o *alkohol*, bo o nim jest wątek.
>
> Sorry, nie podam Ci linków, bo informacje czerpie głownie z prasy, ktora
> czytam w czytelni w bibliotece.
>
> Ale gdybys mial leb na karku i znal w miare dokladnie dzialanie
> organizmu czlowieka i dzialanie alkoholu, to tez doszedlbys do podobnych
> wnioskow. Bo dopiero po takich wnioskach przeprowadzano badania, aby je
> potwierdzic lub obalic.. I potwierdzono je.

Łeb na karku? ;-)
A może należy poczytać i zapoznać się z naukowymi badaniami.

http://www.zdrowie.med.pl ; Mity i fakty o alkoholu.

Do Michała
--------------
Skoro pytasz - moja odpowiedź brzmi: NIE !
W bardzo wyjątkowych sytuacjach wystarczy kieliszek szampana.
I oby Ci się udało. U mnie zasługujesz na podziw.
Pozdrawiam wszystkich nie pijących. :-)
--
Me(L)Isa