Data: 2004-09-30 07:01:00
Temat: Re: Alkohol etylowy a miażdżyca
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Specjalistą od miażdżycy nie jestem, ale klinicznie aethylismus chronicus
oznacza że anatomopatologicznie będzie najwyżej atherosclerosis minoris
gradus.
Co do cofania się to nie bardzo mam przekonanie. Natomiast o ile pamiętam
popularny i uwielbiany Robbins pisze o protekcyjnym działaniu alkoholu;
odpowiednik jednego drinka dziennie ma istotnie zmniejszać ryzyko śmierci
sercowo-naczyniowej. Przy wyższych dawkach ta korzyść miałaby znikać wyniku
zaburzeń gosp. lipidowej.
--
Krzysiek, EBP
- Nie sądziłam, że on jest taki ... ludzki.
- Nikt nie jest doskonały
|