> I zaskoczyla mnie reakcja policji, kiedy zobaczyli porozwalane rzeczy,
> poinformowali rodzicow ze zabieraja ze soba dzieci bo nie sa tu
> bezpieczne, i wrocic moga dopiero po rozprawie sadowej.
> Rozprawa sie odbyla, gdzie sedzia poinformowal ze ojciec musi sie
> leczyc, a dzieci do domu wroca jesli on wyprowadzi sie z domu,
> i wrocic moze jesli pozbedzie sie nalogu.
> Prawda ze wspaniale.......? szkoda tylko ze u nas tak nie ma,


Ano prawda... Tylko ze w USA takie dzieci trafia z miejsca do tzw rodziny
zastepczej, specjalnie przygotowanej i otwartej na ich przyjecie. A dokad
trafia w Polsce? Do policyjnej izby dziecka, a potem do domu dziecka. I tu
jest dylemat....ktorego nie rozwijam, bo akurat pracuje :-)

Ania