Data: 2000-09-08 01:16:43
Temat: Re: Alkoholizm, było[Re: Czyli morderstwo..., wcześniej [Re: Bezzabiegowe wywoływanie.. ]]
Od: "Astec S.A." <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ZZn wrote:
> W okresie praktycznie całego twojego życia.
To kiepski z Ciebie wróżbita bo większość mojego życia
przypada na okresy gdy wódka była trudna do zdobycia
a to ze względu na swoją cenę lub też po prostu jej brak.
> Jakie to proste... Niestety, świat nie jest czarno-biały. Pijak, który chce
> się nachlać nie będzie miał problemu z załatwieniem tego "tanio". Pytałem
> Cię natomiast skąd ma wziąć pieniądze nawet na tę tanią wódę, jeżeli ciągle
> będzie chodził narąbany = nie będzie pracował ?
Stąd skąd teraz bierze - dorywczej pracy, zapomogi, zasiłku.
> Moim zdaniem "niedopicie" jest marginalnym problemem. Agresja pijaka ma
> podłoże głównie psychologiczne. Pijak zdaje sobie doskonale sprawę z
[..]
Ale to jest TYLKO Twoja teoria, a praktyka jest taka jak pisałem.
Rozmawiałem z kobietami i dziećmi wielu takich rodzin i to co mnie właśnie
wtedy uderzyło to powtarzające się stwierdzenie, że ojciec jest fajny
jeśli tylko... NIE JEST NIEDOPITY.
I właśnie tamte doświadczenie całkowicie zmieniły moje poglądy na problematykę
alkoholizmu i narkomanii. I to co się dzieje obecnie - wysokie ceny wódki
i narkotyków - to tylko nakręcanie uzależnień a nie ich ograniczanie.
To skurwielstwo, które wyłącza ze względnie normalnego życia coraz szersze
i większe rzesze ludzi.
I z tym się wygrać nie da - trzeba się nauczyć z tym żyć bo wtedy ulegnie to
ograniczeniu do naturalnego marginesu.
A to co się teraz dzieje to tylko napędzanie kasy bandytom z mafii lub fiskusowi
a kosztem jest NARASTAJĄCA degeneracja społeczeństwa.
Arek
--
Zaloz swoje publiczne, prywatne lub osobiste
forum dyskusyjne: http://forum.eteria.net
|