Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 96


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-09-14 07:22:21

Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Elfir" <e...@p...fm>
> > w ktorym firtlu Poznania rosna te kasztany jadalne
> > ?
> > z pozdrowieniami i usmiechami
> > _hehehe
>
> Procz ogrodu botanicznego? Na ul. Ostroroga, przy Grochowskiej, w jednym z
> przydomowych ogrodkow. Owoce spadaja na chodnik, wiec jesli nie boisz sie
> olowiu mozesz je upiec :)
:)))
w srode bede w Poznaniu
mniej wiecej w tamtych okolicach
podjade popatrzec
nie tyle moze do pieczenia co do rozmnozenia
hehe
to
ze sa za olowione bedzie robilo za jakis preparat
na grzyby lub jakies inne robactwo
:)
od czasu jak posadzilem u siebie roze
do pasji doprowadzaja mnie roze sasiatki
ja swoje podlewam
zasilam i nawet pryskam na robactwo
:)
ona nic przy nich nie robi
nawet nie okrywa na zime
i ma przed domem dorodne krzaczyszka
na ktorych nigdy nie widzialem zadnego robala
a u mnie szkoda gadac
:(
> Polecam spacer ww ulica (i okolicami) - calkiem ladny zbior botaniczny.
> Czesc chyba jeszcze sprzed wojny.
:)
probuje sobie przypomniec
kiedy ostatni raz spcerowalem ulicami Poznania
:)
wydaje mi sie
ze nie robilem tego od czasu studiow na PP
ze 20 lat temu
:(
na swoje upsrawiedliwienie nadmienie
ze bardzo nie lubie przestrzeni zamknietej
ograniczonej murami
nie lubie halasu
zgielku
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
ps. zdradz prosze zrodloslow swojego nickname
:)
wspominalas w innym watku
o swoim innym hobby zwiazanym z Bractwami Rycerskimi
:)
Czyzby Elfir skrot to Elf Ireny
bo choc bardzo lubuie fantazy i opowiesci rycerskie
nie kojarze nikogo o tym imieniu




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-09-14 07:36:57

Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Elfir" <e...@p...fm> wrote in message
news:bk06i9$kpq$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Ja projektuje ogrody innym. Dlatego nie moge sama eksperymentowac. Jesli
> zamierzam komus w ogrodzie posadzic drzewo, to nie takie ktore przemarznie
> bo klientowi nie chcialo sie go oslonic na zime. Ale jesli wiem od was, ze
> roslina przezyje w okolicach Wawy to znaczy, ze w Poznaniu bedzie jej
> swietnie.

Nie wiem, czy to do końca poprawne założenie. Maniacy z listy ogrodowej
bardzo starannie się zajmują roślinami i jeśli coś przeżywa np. w Warszawie,
bo jest starannie okopczykowane, osłonięte i do tego posadzone w najlepszym
możliwym miejscu, bo właściciel(ka) eksperymentuje i jest to c z w a r t e
kolejne
miejsce, to niekoniecznie musi się ta sama roślina sprawdzić w Poznaniu.

Pozdrawiam, Basia.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-09-14 07:44:02

Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elfir" <e...@p...fm> napisał

> > Dorosła Paulownia w tym roku przemarzła, ale odbija nisko z pnia i ma
> sporo
> > odrostów korzeniowych przez to przemarznięcie.
> A kwitnie?

Jeszcze nie kwitła, ale czuję, że zrobi to lada chwila:-)

>
> > Perovskia sieje się od kilku lat jak chwaścior, oczywiście trzeba ją
> > traktować jak krzew który corocznie trzeba przycinać "do gleby" - ten
typ
> Pewnie dlatego, ze to bylina, nie krzew :)

Ano - polska nazwa to Ruta sina.

> > Davidii nie mam - mogę mieć siewkę, ale czekać 30lat na kwiaty?:-))
> A nie da sie zrobic sadzonki?

Ponoć nie chce się ukorzeniać. Możnaby zaszczepić na własnej siewce, ale
dorosłe, kwitnące mam najbliżej we Wrocławiu.

> Nic. Nie mam ogrodu :-) (ogrodek dzialkowy maja rodzice, ale z powodu
> kradziezy roslin ograniczaja sie do popularnych gatunkow)
> Ja projektuje ogrody innym. Dlatego nie moge sama eksperymentowac. Jesli
> zamierzam komus w ogrodzie posadzic drzewo, to nie takie ktore przemarznie
> bo klientowi nie chcialo sie go oslonic na zime. Ale jesli wiem od was, ze
> roslina przezyje w okolicach Wawy to znaczy, ze w Poznaniu bedzie jej
> swietnie.

Tzn. ja rozmawiałem z Tobą, nie z Twoimi klientami:-)
Jeśli sama się nimi nie zaopiekujesz, to wcale nie musi być im świetnie u
klienta (który nie zawsze potrafi).

A pracy nie zazdroszczę - chyba nie ma gorszej pracy niż spełnianie ludzkich
marzeń:-)))

Pozdrawiam,
p...@r...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-09-14 07:59:34

Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
> > Ja projektuje ogrody innym. Dlatego nie moge sama eksperymentowac. Jesli
> > zamierzam komus w ogrodzie posadzic drzewo, to nie takie ktore
przemarznie
> > bo klientowi nie chcialo sie go oslonic na zime. Ale jesli wiem od was,
ze
> > roslina przezyje w okolicach Wawy to znaczy, ze w Poznaniu bedzie jej
> > swietnie.
>
> Nie wiem, czy to do końca poprawne założenie. Maniacy z listy ogrodowej
> bardzo starannie się zajmują roślinami i jeśli coś przeżywa np. w
Warszawie,
> bo jest starannie okopczykowane, osłonięte i do tego posadzone w
najlepszym
> możliwym miejscu, bo właściciel(ka) eksperymentuje i jest to c z w a r t e
> kolejne
> miejsce, to niekoniecznie musi się ta sama roślina sprawdzić w Poznaniu.
hehe
Basiu majac poznanskie korzenie
musisz wiedziec
ze w poznanskim ta roslinka bedzie jeszcze lepiej okopczykowana
oslonieta
posadzona jeszcze w lepszym miejscu niz w ta w Warszawie
czy Katowicach
:PPPPPP
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-09-14 08:18:23

Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> nie lubie halasu
> zgielku
> :)

Nad serduchem panuje grobowa cisza:-Q

> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
> ps. zdradz prosze zrodloslow swojego nickname

Nie zdradzaj!!!
> :)
> wspominalas w innym watku
> o swoim innym hobby zwiazanym z Bractwami Rycerskimi

Jak będzie nadal taki upierdliwy
sprzątnij go bez huku - z łuku:-)
> :
> Czyzby Elfir skrot to Elf Ireny
> bo choc bardzo lubuie fantazy

To za grosz nie masz wyobrazni:-))

Pozdrawia boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-09-14 09:37:02

Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> hehe
> Basiu majac poznanskie korzenie
> musisz wiedziec
> ze w poznanskim....

> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe

.....zamiast sadzić wiosną kartofle,
wolą je zjeść z gziką-brrr:-)

Pozdrawia boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-09-14 11:04:42

Temat: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Tadeusz Smal <s...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:008701c37912$7a6f69c0$1e7c63d9@d3h6c1...

> ze sa za olowione bedzie robilo za jakis preparat
> na grzyby lub jakies inne robactwo

Na grzyby to raczej sobie z zapalek siarke zeskrob.:-)

> ona nic przy nich nie robi
> nawet nie okrywa na zime
Moze to kwestia odmiany? Ma jakies stare, parkowe odmiany co ich nawet
diabel nie ruszy?
Swoja droga, w muzeum etnograficznym w Dziekanowicach/Lednogorze uprawiaja w
ogrodkach przy skansenie roze, ktore znaleziono w latach 70-tych na terenach
starych, zagubionych po lasach, XIX wiecznych cmentarzy poniemieckich. Nie
umielismy (tzn. studenci) ich oznaczyc do odmiany, ale jest tam na pewno
"pnaca" Rosa foetida, byc moze w odmianie "Persian Yellow" i jakas rozowa,
krzewiasta, niewysoka. Nikt ich nie pielegnuje, rosna na kwasnych piaskach i
co roku pieknie kwitna.

> ze bardzo nie lubie przestrzeni zamknietej
> ograniczonej murami

A jak wysiedziales na zajeciach w polibudzie?

> ps. zdradz prosze zrodloslow swojego nickname

Elfir - z sindarin (jezyk elfow stworzony przez Tolkiena) El - gwiazda,
Firi - smiertelny (ang. mortal), smierc
Imie meskie, ktore pojawia sie w ktoryms z tomow "Historii Srodziemia".
Dla mnie tlumaczenie Gwiazda Smierci kojarzy sie dodatkowo z ulubionym
filmem fantastycznym -> StarWars
Tak wiec nick laczy moje dwa ulubione swiaty fantastyczne ;-)


Elfir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-09-14 11:08:23

Temat: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia Kulesz <b...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bk16b2$pcg$...@a...news.tpi.pl...

> bo jest starannie okopczykowane, osłonięte i do tego posadzone w
najlepszym
> możliwym miejscu, bo właściciel(ka) eksperymentuje i jest to c z w a r t e
> kolejne
> miejsce, to niekoniecznie musi się ta sama roślina sprawdzić w Poznaniu.

Dlatego chcialabym byscie opisali jak na wschodzie te gatunki sa
pielegnowane. Poza tym, jak ktos wspomnial wczesniej, wymienione przeze mnie
gatunki nie sa wcale tak egzotyczne.
Ale gdybym zapytala jak sie u was trzyma klon palmowy, wysmialibyscie mnie.
A u jednego z moich klientow taki dwuletni klon wymarzl tej zimy do korzeni
i byly pretensje.

Elfir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-09-14 11:11:03

Temat: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik boletus <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk1cse$s1s$...@a...news.tpi.pl...


> .....zamiast sadzić wiosną kartofle,
> wolą je zjeść z gziką-brrr:-)

Z GZIKIEM, nie gzika. Gzik to bialy ser ze smietana, cebulka/szczypiorkiem,
czasem czosnkiem, oraz sola z pieprzem.
A je sie go wlasnie do mlodych ziemniaczkow a nie do starych, zimowych.
Mozna tez do jesiennych ziemniaczkow z ogniska. Pycha!

Elfir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-09-14 11:16:53

Temat: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Piotr Siciarski <p...@r...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bk18a3$4s4$...@a...news.tpi.pl...

> A pracy nie zazdroszczę - chyba nie ma gorszej pracy niż spełnianie
ludzkich
> marzeń:-)))
Praca jest wspaniala, a klienci malo marudza. Wychodza z zalozenia , ze "jak
Pani tak zrobi bedzie dobrze". I z reguly niewiele musze nanosic poprawek do
wstepnej koncepcji.
Jako gorsza prace podam wam zawod administratora w Wojskowej Agencji
Mieszkaniowej ;-)

Elfir



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chyba jedank bylo sucho...
Palmiarnia
Dla Krakowian i nie tylko - OGŁOSZENIA
Pływak do oczka wodnego
Szybkorosnący żywopłot?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »