« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2003-09-15 18:11:53
Temat: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Użytkownik Piotr Siciarski <p...@r...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bk2uih$919$...@n...news.tpi.pl...
> To w skrócie:
> Bohater "Blaszanego..." G.Grassa nie chciał być dorosły:-)
Bohater blaszanego Bebenka nie chcial byc dorosly ze strachu przed swiatem.
Maly Ksiaze nie wiedzial ze mozna zyc inaczej niz zachwycajac sie swoja
rozaw swoim swiecie.
Elfir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2003-09-15 18:13:20
Temat: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Użytkownik 1stgreen <1...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk3qir$m3d$...@a...news.tpi.pl...
> Zawsze to coś. Zrób sobie stronke www. Będzie dla klientów i my sobie
> pooglądamy.
Z 2 ogrodow, ktore od ziemi nie zdazyly odrosnac?
Elfir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2003-09-15 19:15:25
Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty""Piotr Siciarski" <p...@r...pl> writes:
> To masz fart:-), no chyba, że A.palmatum.
Co chcesz od A. palmatum? :->
Pozdrawiam,
Grzesiek, od soboty właściciel czterech nowych odmian :-)
--
Pewna dama z Syrii, chcąc Farysa
Zakasować, siadła na tygrysa
I z uśmiechem rzekła: ,,Nieś mnie, kotku!'';
Powróciła nie na, ale w środku,
Uśmiech zaś ozdabiał pysk tygrysa.
(C) Stanisław Barańczak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2003-09-15 19:22:11
Temat: Re: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty""Elfir" <e...@p...fm> writes:
> Mam nadzieje, ze slowo wschod nie odebrales w sensie pejoratywnym?
> Chodzilo mi wylacznie o klimat ;-)
Eee, On się tak łatwo nie obraża. :-) A cytata: ,,chodźmy na wschód,
tam musi być jakaś cywilizacja'' -- pamięta to ktoś?
A tak prawdę mówiąc, to my wszyscy zza Buga :-). To tylko kwestia
spojrzenia...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien nekrofil z Avignonu
Zepchnął raz żonę swą z balkonu,
A tak był zajadły,
Że nim zwłoki spadły
Już bezcześcił je w chwili zgonu.
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2003-09-15 19:23:24
Temat: Re: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty""Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> writes:
> Polany nie mam :-(
Do czasu, do czasu... A polanę to możesz zrobić tam gdzie wiesz, za
płotem :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Tsumi, co mieszka w Bangkoku,
Jest zawsze gotowy do skoku.
Z tego powodu,
(Na skutek wzwodu)
Chodzi on zawsze - w rozkroku.
(C) Piotr Chytry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2003-09-15 19:38:12
Temat: Odp: Odp: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Użytkownik Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:m...@s...net...
> A tak prawdę mówiąc, to my wszyscy zza Buga :-). To tylko kwestia
> spojrzenia...
I perspektywy historycznej? Ale czy nie scislej bylo by zza Dniestru?
Elfir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2003-09-15 20:56:34
Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"> Z 2 ogrodow, które od ziemi nie zdążyły odrosnąć?
No i projekty. Na www i tak umieszcza się wybranych kilka prac a nie
wszystkie. Na ogół te najbardziej "charakterystyczne", przez co zapoznaje
się klienta z tym jak duże inwestycje firma prowadziła i z jakimi
materiałami miała do czynienia. Bezcelowe jest pokazywanie np: 45-ciu
systemów nawodnienia, 98-miu trawników itd. Więc się nie przejmuj i zrób
sobie stronkę którą z czasem będziesz rozszerzać i zmieniać.
Pozdrawiam
PP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2003-09-15 22:07:03
Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Użytkownik "Elfir" <e...@p...fm> napisał
> > To w skrócie:
> > Bohater "Blaszanego..." G.Grassa nie chciał być dorosły:-)
> Bohater blaszanego Bebenka nie chcial byc dorosly ze strachu przed
swiatem.
Myślę, że jego postawa wynikała raczej z protestu niż ze strachu.
> Maly Ksiaze nie wiedzial ze mozna zyc inaczej niz zachwycajac sie swoja
> rozaw swoim swiecie.
To samo napisałem w moim poście;-)
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2003-09-15 22:07:19
Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Użytkownik "Elfir" <e...@p...fm> napisał
> Ale chcialabym posiadac kilka (nascie) ha podgorskiego terenu z
> przeplywaacym wartko strumieniem i nieograniczone fundusze by posadzic na
> calosci buk zwyczajny w odmianie "Zlatia" i miec wlasne, prywatne
Lothlorien
> :-)))
:-)No to marzenia ziemskie całkiem standardowe:-), a ja myślałem, że całe
życie będziesz wykuwać jeden miecz do pokonania pod koniec tego życia
jakiegoś smoka:-)
Więc życzę Ci abyś nie trafiła na Złego Urzędnika z innej bajki (np.Harrego
Pottera - autor bajki o podobnych inicjałach do mistrza) podczas zakupu tej
działki ze strumnieniem należącym do Państwa Polskiego, jak każda woda
bieżąca w naszej krainie:-)
:-)Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2003-09-15 22:16:28
Temat: Re: Ambrowiec balsamiczny i inne "egzoty"
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał
> No to drazmy dalej. Skad powstala ta dyskusja (czy ma ona
> jeszcze jakis zwiazek z ogrodami?)? Od zastanawiania sie,
> nad "wyrastaniem" z Tolkiena. Po prostu jedni wyrastaja,
> a inni nie. Jedni i drudzy uwazaja, ze tak wlasnie jest dobrze.
> Tak samo my sie tu zajmujemy ogrodami, a prawdopodobnie
> wieksza czesc spoleczenstwa uwaza, ze to strata czasu i
> dziecinada. No i dobrze. Najwazniejsze okazac tolerancje.
> Tudziez zauwazyc, ze wszelkiego rodzaju pasje, chocby dla
> nas zupelnie glupie i niezrozumiale, lacza pewne grupy ludzi.
> Tak jak nas ogrody. I nie wstydzic sie.
:-)Oczywiście, masz rację:-)
i o tym mniej więcej mówię od momentu, kiedy okazało się, że dorosły nie
czytający Tolkiena człowiek staje się nudnym, szeregowym członkiem
społeczeństwa - w oczach człowieka czytającego Tolkiena.
Nikomu nie zabieram prawa do zabawy, ale wszystko ma swój czas i miejsce, a
moja tolerancja - dla kogoś z kim nie jestem emocjonalnie związany - kończy
się tam gdzie zaczyna moja wolność.
Nie jestem jak ten filmowany nauczycielem z Torunia - 100%tolerancyjny
człowiek. (nie wiem czy oglądasz wiadomości z Polski?).
Dziś byłem w ZUSie - rozmawiałem z urzędniczką, i gdyby nagle przeszła na
język elfów, byłbym co najmniej zdziwiony, tak jak ona gdybym zamiast
deklaracji dał jej do rąk mój ulubiony szpadel.
Podobnie gdyby studentka przyszła do Ciebie po zal i miała indeks podpisany
nickiem, a na zdjęciu występowała jako wąsaty rycerz - jak byś to
potraktował?
:-)
Pajse łączą, rożne pasje tolerujemy, ale i brak pasji nie deprecjonuje
człowieka.
Ja nie odbieram nikomu prawa do bycia najbardziej szarym i nudnym
człowiekiem, a na pewno nie będę uświadamiał go, że jestem "nie nudny" i
"nie szary" - bo mam kawałek gleby, który szumnie nazywam ogrodem:-)
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |