« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-07-13 17:05:45
Temat: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaWitam,
Problem stary jak świat - czy podczas brania Amoksiklavu można pić alkohol?
Po wyleczeniu zapalenia gardła został mi stan ropny w migdałku, którego
leczenie jednak będzie trwało jakieś 2-3 miesiące. W tym czasie osłonowo
dostaję amoksiklav seriami po 10 dni i tyle samo przerwy. Niestety nie
miałem okazji spytać się o to lekarza. W mojej domowej encyklopedii leków
nie ma akurat przy nim oznaczenia, że nie można przyjmować alkoholu, wolę
się jednak upewnić. Jakie jest wasze zdanie?
--
Pozdrawiam,
Michał Wojtecki
www.michalwojtecki.xt.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-07-13 19:25:25
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaMichał Wojtecki <u...@g...com> napisał(a):
> /.../ Jakie jest wasze zdanie?
Moje jest takie, że to nie jest "troszkę inna sytuacja". Zastanawiają mnie
takie pytania, wcale nie tak rzadko stawiane.
Ja zadam inne - a co cię zmusza do picia alkoholu? Obowiązki zawodowe,
jakieś takie nowe wyznanie czy wiara? Bo jeśli nie - to można go nie pić,
naprawdę. Nawet, jeśli jest się alkoholikiem - można sobie z tym poradzić.
Choćby przez 3 miesiące.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-07-13 19:33:55
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaDnia Fri, 13 Jul 2007 19:25:25 +0000 (UTC), czeremcha napisał:
> Moje jest takie, że to nie jest "troszkę inna sytuacja". Zastanawiają mnie
> takie pytania, wcale nie tak rzadko stawiane.
>
> Ja zadam inne - a co cię zmusza do picia alkoholu? Obowiązki zawodowe,
> jakieś takie nowe wyznanie czy wiara? Bo jeśli nie - to można go nie pić,
> naprawdę. Nawet, jeśli jest się alkoholikiem - można sobie z tym poradzić.
> Choćby przez 3 miesiące.
Ech, spodziewałem się takiej reakcji. Mimo wszystko jest to dla mnie
przyjemność wyjść gdzieś wieczorem ze znajomymi i wypić kilka piwek w
dobrym towarzystwie, dodajmy do tego, że są wakacje. A jeśli jest to
nieuzasadnione to czemu miałbym rezygnować z tej przyjemności? Tak samo jak
wolałbym nie rezygnować z możliwości chodzenia na plażę, pływania, robienia
wyjazdów rowerowych czy wychodzenia z aparatem w plener gdyby nie było
takiej potrzeby. Problemów z alkoholem (co chyba sugerowałaś) nie mam, o
czym świadczy to, że mam już za sobą miesiąc nie picia z powodu sporo
silniejszego zestawu dwóch antybiotyków. No ale wszystko może się
znudzić...
Mimo wszystko mam nadzieję na jakąś konkretną odpowiedź.
--
Pozdrawiam,
Michał Wojtecki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-07-13 20:56:08
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaMichał Wojtecki <u...@g...com> napisał(a):
> Ech, spodziewałem się takiej reakcji. /.../
No to teraz mniej zasadniczo ;-)
Poczytałam sobie - jako laik - o amoksiklawie - i czego się dowiedziałam? Że
objawem reakcji uczuleniowej mogą być nudności i wymioty /możnaby przegapić
i zrzucić odpowiedzialność na piwko - że niby dawno się nie piło albo było
jakieś nieświeże, albo "nie weszło" jak należy/, że stosowanie leku może
spowodować zaburzenia w czynności wątroby /podobnie jak alkohol, który w
takim razie może spotęgować to działanie/.
Dla mnie - wystarczyłoby, żeby w to lato pocierpieć przy piwie
bezalkoholowym ;-)
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-07-13 21:07:46
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaDnia Fri, 13 Jul 2007 20:56:08 +0000 (UTC), czeremcha napisał:
> Michał Wojtecki <u...@g...com> napisał(a):
>
>> Ech, spodziewałem się takiej reakcji. /.../
>
> No to teraz mniej zasadniczo ;-)
>
> Poczytałam sobie - jako laik - o amoksiklawie - i czego się dowiedziałam? Że
> objawem reakcji uczuleniowej mogą być nudności i wymioty /możnaby przegapić
> i zrzucić odpowiedzialność na piwko - że niby dawno się nie piło albo było
> jakieś nieświeże, albo "nie weszło" jak należy/, że stosowanie leku może
> spowodować zaburzenia w czynności wątroby /podobnie jak alkohol, który w
> takim razie może spotęgować to działanie/.
>
> Dla mnie - wystarczyłoby, żeby w to lato pocierpieć przy piwie
> bezalkoholowym ;-)
>
> Ania
A możesz podać link do tego artykułu? W zasadzie zawsze byłem wychowywany w
wierze, że alkohol + antybiotyk nie powinny być mieszane. Moje nadzieje
wzbudził jednak fakt, że po pierwsze nic o takiej zależności nie zostało
napisane w ulotce, po drugie w encyklopedii leków (w której istnieje takie
oznaczenie jak ostrzeżenie przed spożywaniem alkoholu) też takiego znaczka
nie było, a po trzecie kilka opinii wsyszukanych w guglach mówiących o
przypadkach całkowicie bezobjawowego mieszania tych dwóch specyfików.
Stąd moje wątpliwości. :)
--
Pozdrawiam,
Michał Wojtecki
www.michalwojtecki.xt.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-07-13 21:24:34
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaMichał Wojtecki <u...@g...com> napisał(a):
> A możesz podać link do tego artykułu?
Nie był to artykuł - tylko opis leku. Pewnie zawiera mniej danych, niż
ulotka informacyjna ;-)
Gdyby zdarzył się udokumentowny przypadek powikłań po połączeniu amoksiklawu
i alkoholu - na pewno zakaz łączenia byłby zdecydowany. Ale chyba nie chcesz
być pierwszym przypadkiem ;-) ?
Poza tym - alkohol na pewno nie wzmacnia organizmu, a wręcz przeciwnie. Poza
tym - masz problem z gardłem - czy jest sens męczyć je skokami temperatury?
No, mógłbyś pić grzane piwo, ale chyba nie o to ci chodzi ;-) ? Wiem, że w
przypadku chorób gardła zimne napoje i np. lody pomagają - obkurczają
naczynia krwionośne i zmniejszają obrzęk - ale alkohol robi dokładnie na
odwrót.
Tak, jak wspomniałam - jestem laikiem i tak sobie tylko rozmyślam "w
temacie".
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-07-13 22:33:21
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaDnia Fri, 13 Jul 2007 21:24:34 +0000 (UTC), czeremcha napisał:
> Michał Wojtecki <u...@g...com> napisał(a):
>
>> A możesz podać link do tego artykułu?
>
> Nie był to artykuł - tylko opis leku. Pewnie zawiera mniej danych, niż
> ulotka informacyjna ;-)
>
> Gdyby zdarzył się udokumentowny przypadek powikłań po połączeniu amoksiklawu
> i alkoholu - na pewno zakaz łączenia byłby zdecydowany. Ale chyba nie chcesz
> być pierwszym przypadkiem ;-) ?
Ale to był opis właśnie reakcji alergicznej w połączeniu z alkoholem?
> Poza tym - alkohol na pewno nie wzmacnia organizmu, a wręcz przeciwnie. Poza
> tym - masz problem z gardłem - czy jest sens męczyć je skokami temperatury?
> No, mógłbyś pić grzane piwo, ale chyba nie o to ci chodzi ;-) ? Wiem, że w
> przypadku chorób gardła zimne napoje i np. lody pomagają - obkurczają
> naczynia krwionośne i zmniejszają obrzęk - ale alkohol robi dokładnie na
> odwrót.
Co do alkoholu - zanim jeszcze dostałem ten Amoksiklav (a niestety jego
przepisanie na skutek pewnych sytuacji związanych z brakiem innych
specyfików odbyło się bez mojej obecności) to lekarz laryngolog powiedział
po pierwsze, że oprócz i pomimo tego stanu ropnego gardło jest całkowicie w
porządku i mogę go normalnie używać. A co ciekawsze - właśnie dostałem
zalecenie, że jeśli napoje gazowane to właśnie raczej tylko piwo, bo mniej
drażni gardło niż specyfiki typu Coca-Cola. To tak jako ciekawostka. ;) No
i też z tego, że nie byłem przy tym zapisywaniu teraz muszę sam dochodzić
skutków tych interakcji. :)
--
Pozdrawiam,
Michał Wojtecki
www.michalwojtecki.xt.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-07-14 07:33:19
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaMichał Wojtecki <u...@g...com> napisał(a):
> Ale to był opis właśnie reakcji alergicznej w połączeniu z alkoholem?
Nie. I poza tym - biję się w klatkę z piersiami - to była rubryka "skutki
niepożądane", gdzie nudności i wymioty są podane _obok_ reakcji
uczuleniowych. W każdym razie - ja wolałabym wiedzieć, od czego mogę mieć te
nudności i zawęzić krąg podejrzanych ;-)
> /.../ A co ciekawsze - właśnie dostałem
> zalecenie, że jeśli napoje gazowane to właśnie raczej tylko piwo, bo mniej
> drażni gardło niż specyfiki typu Coca-Cola. To tak jako ciekawostka. ;)
Mniej bąbelków?
> No i też z tego, że nie byłem przy tym zapisywaniu teraz muszę sam
dochodzić
> skutków tych interakcji. :)
Masz problem ;-) W każdym razie - pytałeś o zdanie. Moje jest takie - nie
piłabym alkoholu. A że odezwałam się /póki co/ tylko ja... Statystyka mówi,
że 100 % ankietowanych grupowiczów nie zaleca :-)))
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-07-14 08:28:20
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacjaDnia Sat, 14 Jul 2007 07:33:19 +0000 (UTC), czeremcha napisał:
>> /.../ A co ciekawsze - właśnie dostałem
>> zalecenie, że jeśli napoje gazowane to właśnie raczej tylko piwo, bo mniej
>> drażni gardło niż specyfiki typu Coca-Cola. To tak jako ciekawostka. ;)
>
> Mniej bąbelków?
Mniej drażniące ponoć, cokolwiek to by miało znaczyć - ilość też pewnie gra
swoją rolę.
>> No i też z tego, że nie byłem przy tym zapisywaniu teraz muszę sam
> dochodzić
>> skutków tych interakcji. :)
>
> Masz problem ;-) W każdym razie - pytałeś o zdanie. Moje jest takie - nie
> piłabym alkoholu. A że odezwałam się /póki co/ tylko ja... Statystyka mówi,
> że 100 % ankietowanych grupowiczów nie zaleca :-)))
>
> Ania
>
W każdym razie dzięki za odpowiedzi. :) Może ktoś się jeszcze odezwie.
--
Pozdrawiam,
Michał Wojtecki
www.michalwojtecki.xt.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-07-14 12:00:56
Temat: Re: Amoksiklav a alkohol - troszkę inna sytuacja
> W każdym razie dzięki za odpowiedzi. :) Może ktoś się jeszcze odezwie.
Jak ktoś jest chory to w ogóle nie powinien pić. Bo to osłabia organizm.
Masz antybiotyk na 3 miesiące. Pod koniec kuracji i tak będziesz słaby (po
co chcesz się jeszcze męczyć alkoholem?). To na pewno nie poprawi Twojego
stanu zdrowia (a może Cię wpędzić w dodatkowe choroby).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |