Data: 2003-08-10 09:28:41
Temat: Re: Analfabetyzm emocjonalny
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kate napisał:
> Zakładajac, ze obydwoje ludzi sie kocha, ale ciezko jest im razem cokolwiek
> budowac, gdyz jedno przezywa zbyt emocjonalnie ich zwiazek(oczekekuje duzej
> akceptacji ze strony drugiej osoby) a drugie po prostu nie czuje takiej
> potrzeby. Wiem, ze trzeba sie liczyc z roznymi aspektami, ktore moga miec
> wplyw na cala sprawe, typu: wiek(3 lata roznicy), sytuacje rodzinna, ale
> chodzi mi glownie o jakies rozwiazanie zaistnialej sytuacji, o sposob
> walczenia z nadmiarem tych emocji, moze jakis kompromis.... Chcialabym
> poznac Wasze zdanie na temat przezywania uczuc przez partnerow.
>
> Pozdroo
>
> p.s. Tylko bardzo prosze o unikanie wypowiedzi w stylu "po prostu do siebie
> nie pasujecie" etc........
po prostu do siebie nie pasujecie etc........ ? ;)
Żartowałem.
Jak znam kobiety, to Ty jesteś tą stroną emocjonalną - zmuście się do
szczerych rozmów, czego oczekujecie, co, gdzie i jak. W trakcie tych
rozmów wyjdzie zapewne też, że OBIE strony nie potrafią zdefiniować
niektórych z własnych potrzeb. Fakt, będzie to bardzo machaniczne, ale
wypada mi wierzyć, że w ramach zdobycia wzajemnego zaufania,
mechaniczność zniknie [dodatkowo oboje wpadniecie w "pułapkę"
Zrozumienia, a co jest lepsze od osoby, która Ciebie JUŻ rozumie? ;)].
KAŻDY jest na swój sposób egoistą - nie zmienisz tego, zmienić możesz
tylko to, że swój egoizm "sprzedadzą" w zamian, za egoizm innych.
Ludzie, to tylko takie większe psy, muszą się obwąchać, zanim zaczną
merdać ogonem. ;)
Flyer
|