Data: 2016-06-29 19:12:52
Temat: Re: Andrzej Frycz Modrzewski o karze śmierci
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 26 czerwca 2016 15:18:32 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> http://staropolska.pl/renesans/a_f_modrzewski/laski.
html
He, pisał to w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, kiedy to warchołowie
szlacheccy mieli zwyczaj wycinania się szablą. Za co zresztą kara na gardle
szlachcicowi nie groziła nawet przy braku zapłaty, a tylko pobyt w wieży górnej
rok czy dwa lata z wyżywieniem na własny rachunek. Zdarzyło się i owszem, że jak
skończyły się fundusze, to pan brat przymierał głodem, wieży jednakże
nie opuszczał, pomimo że nie była ona na klucz zamykana - tyle ważyło słowo
honoru, którego niedotrzymanie groziło infamią.
Na gardle można było zostać skaranym za: nóż w plecy, gwałt na pannie, wymuszenie
rozbójnicze, grabież/kradzież (furtum), zdradę narodową.
|