Data: 2010-05-27 17:30:41
Temat: Re: Anegdotka...
Od: Izis <o...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Maj, 13:31, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
> Izis wrote:
> > On 27 Maj, 09:48, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
> >> Izis wrote:
>
> >> Nie każda musi wścibiać patrzałki w chopa, nawet jak jej na jego widok
> >> robi się mokro i ślisko w wiadomym miejscu ponieważ zdradzić ją może
> >> plama na odzieży i krzesełku - czego byłem wiele razy osobistym
> >> świadkiem.
>
> > To mi się nie zdarza, bo mam regularne ujście zgromadzonej
> > poczeby. ;))))
> > A poza tym ,nie mów o plamach na krześle bo zaraz wyskoczy jakiś
> > znafca
> > tematu odnośnie wkładek higienicznych i zacznie się dziwić czemu w
> > tamtych czasach
> > czyli ok.40lat temu baby ich nie nosiły -- toż to szczyt głupoty,
> > braku higieny i inne takie ;))))
>
> > izis
>
> Nosiły w razie potrzeby - ogólnoapteczną watę wiskozową. Zapewniała za
> niewielkie pieniądze komfort nieskrzydlaty. Byłem świadkiem jak młodej i
> dość korpuletnej wiejskiej dziewoi taki pakiet zaczął się wysuwać i biedna
> (szliśmy za nią, trzech jurnych 18 - latków) zaczęła rzucać tyłkiem, aby
> uratować choć minutę, powstrzymać nieuniknione... Byłem bezlitosny, gdy jej
> wypadł, raził na nowozbudowanej ulicy gdzie co 100m był kosz, a ona zamiast
> podnieść (przecież stało się) wyrwała w cuglach, aby [znaleźć się] dalej od
> nas. Zawołałem za nią, a za mną moi koledzy: Halo, pani coś zgubiła!!! Gdy
> to usłyszała przeszła z kłusa w galop. Po drugiej strony gorlickiej ulicy
> Waryńskiego na wysokości zakrętu przy Forteście szły od Glinika kobiety
> zaobserwowały akcję - takiego rwechotu nie zapomnę nigdy. Przestalismy, bo
> kobiety okazały się bardziej bezlitosne dla młódki niż my, żal mii się jej
> zrobiło - w końcu top był towar dla nas, nie wolno było nqabudować jej
> problemów psychicznych zanim zostanie zdeflorowana, przez któregoś z nas -
> mężczyzn. W końcu żyjecie dla nas i tylko głupcy obu płci sami budują innym
> problemy psychiczne utrudniające nam życie.
Historyjka była śmieszna ;)))), ale faktem jest ,że
twoich czasów była taka właśnie rzeczywistość.
Powiem ci, ze ja to bym miała niezły ubaw widzieć
cofnięcie się w czasie tak na rok, dzisiejszego pokolenia młodych
między15-30roku życia z czasów
''wszystko jest aby mieć kasę'' do czasów ''kasa jest ale nie ma
niczego'' albo i dalej tak rok 1956.
To by była kupa śmiechu ;)
izis
|