Data: 2013-05-16 23:07:57
Temat: Re: Angelina bez.
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2013-05-16 21:08, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Thu, 16 May 2013 18:22:30 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2013-05-16 15:05, obywatel Fragile uprzejmie donosi:
>>> Dnia Thu, 16 May 2013 13:52:47 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>> Dnia Thu, 16 May 2013 13:44:36 +0200, Fragile napisał(a):
>>>>> Dnia Thu, 16 May 2013 13:27:12 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> bo babcia
>>>>>> zachorowała. A jeszcze wyraźniej widzę, jak mi wypisuje skierowanie na
>>>>>> bezpłatny(!!!) zabieg uciecia i odtworzenia :-]]]
>>>>>>
>>>>> No ale ja nie o tym przecież... Realia w tym kraju są beznadziejne...
>>>>
>>>> A ja nie tyle o samych realiach, co o logice konkretnego przypadku - no
>>>> przecież ucinanie sobie czegokolwiek na zapas... ach , przecież wiesz, o co
>>>> chodzi.
>>>>
>>> To jest IMO uzależnione od konstrukcji psychicznej konkretnej kobiety.
>>> Jedna nie będzie w stanie spokojnie żyć ze świadomością, że jest
>>> posiadaczką wadliwego genu, i że ryzyko na zachorowanie jest u niej
>>> ogromne. Inna będzie spokojnie żyła regularnie się badając, jeszcze inna w
>>> ogóle nie zechce się zbadać... Dochodzi do tego jeszcze wiek, posiadanie
>>> bądź nie posiadanie dzieci itd. Problem dość szeroki.
>>> Jeśli ktoś chce, i może sobie pozwolić na zapewnienie takiego 'komfortu'
>>> psychicznego, to jego wybór...
>>
>> Biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia życiowe obgadywanej, to
>> widać, jak dzieci wiele zmieniają.
>>
>> Q
>
> Zwłaszcza te nie-swoje :-]
http://www.youtube.com/watch?v=d_vuxQ-9iVQ
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|