Data: 2006-02-11 23:10:45
Temat: Re: Angina ropna... czy aby nie za długo???
Od: Marcin <p...@g...com.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 10-02-2006 o 02:29:35 ape <a...@n...poczta.fm> napisał:
zaczynajac od "konca": oczywiscie, ze zdrowie/zycie jest priorytetem i nie
ma co sie zastanawiac dalej nad tym bo to sprawa oczywista. problem polega
na tym, ze czasami zlecajacy badanie zachowuja sie tak jakby mozg nosili a
nie uzywali i zlecaja bezsensowne posiewy, i inne badania. i odwrotnie
wykonujacy tez czasami kombinuja, a jak Norbert zauwazyl, pozniej dochodzi
do sytuacji, ze nie ma pieniedzy na badania bo limity sie wyczerpaly i
inne takie beznadziejne sytuacje, a ludzie sie dziwia dlaczego nie ma
pieniedzy na badania. a co do szczepow, ich identyfikacji, opornosci to
fakt, w anginie moze nie byc koniecznosci poznania szczepu przed
rozpoczeciem leczenia. ale wyobrazmy sobie sytuacje gdy dochodzi do
zakazenia szpitalnego jakims patogenem, ktory jest wielooporny, nie
poddaje sie leczeniu standardowym zestawem antybiotykow, a jednoczesnie
nie jest to infekcja ogolnoustrojowa grozaca rychla smiercia. czy w tym
momencie nie jest konieczna identyfikacja tego drobnoustroju i dobranie
jak najlepszego antybiotyku? mam nadzieje, ze jakos jasno sie wyrazilem,
bo nie chce jakis niepotrzebnych spiec z powodu nieporozumien. wiadomo
zdrowie/ zycie zawsze jest priorytetem
--
Marcin
|