>> Ale to (na razie?) science fiction. Mysle, ze to takie zagranie z
>> cyklu, co mi zrobisz, jak mnie zlapiesz. Mozemy zadekretowac kazdy
>> idiotyzm i nic na to nie poradzicie. Ludzie beda mieli tematy do
>> dyskusji, poslowie beda mieli zajecie i nie zauwaza jakichs innych
>> zmian, ktore Duda noca podpisze, zagranica bedzie sie pukac w czolo,
>> az w koncu dobry prezes zatrabi do odwrotu, sprawa ucichnie, koza
>> zostanie wyprowadzona i ludzie uciesza sie, ze dobry pan uspokoil
>> hunwejbinow.
>>
> akurat Duda moze teraz sprobowac byc soba, kiedys byl, wszystko sie okazd
>

O roznych rzeczach slyszalem i czytalem ze swiata polityki, papiestwa
jak to szare myszki, spokojni i przyjazni faceci stawali sie tyranami
albo prawdziwymi mezami stanu, papiezami tysiaclecia. Co do pana Dudy
nie mam zadnych zludzen. Nawet z podpisywaniem chyba nie przyspieszy?
:-) Moze najwyzej zacznie zabezpieczac sie na przyszlosc (jakis
dozywotni immunitet, palacyk, dochody?).
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej

https://pokazywarka.pl/ibq71l/
-------------------------------
New Godwin's law: "as an online discussion grows longer, the probability
of a comparison involving Nazis or Hitler, Jew, Black or Muslim, Bill
Gates or Xi Jinping, Merkel or Macron approaches 1".