Ender pisze:

> Dziwne pytania zadajesz.
> A co musisz mieć żeby być dobrym człowiekiem?
> Postępować zgodnie ze słowem (normą) danego społeczeństwa?
> A co musisz mieć, żeby być dobrą matką?
> Postępować zgodnie ze słowem (zasadami) dobrego wychowywania?

No właśnie to nie jest wcale takie oczywiste.

> Tak samo, aby dokonywać właściwych wyborów, należy postępować zgodnie
> ze słowem Bożym. Bożym, a nie kościoła.

Nie wiem, Ender, czy naprawdę nie rozumiesz, czy celowo zaciemniasz.

Dla rozjaśnienia drastyczny argument - tym, którzy palili na stosie
czarownice też się być może wydawało, że postępują według zasad
społecznych i Pisma.
Napisałeś - postępować zgodnie ze słowem Bożym, a nie kościoła. Czyli
rozróżniasz te kwestie. Pytanie - jak? Czego potrzebujesz, by robić to
prawidłowo? Dla Vilar jest to Boskie Dotknięcie, ja to nazwałam
niepospolitym umysłem (który IMO wcale nie musi być umysłem geniusza tak
na marginesie).

Ewa