Szanowni moi PT krytycy, albo niejasno swój apel napisałem, albo go
niedokładnie przeczytaliście.
1. W żaden sposób nie chcę ( i nigdzie nic takiego nie pisałem) ograniczyc
dyskutantów do lekarzy, ani też w inny sposób ograniczać swobody wypowiedzi.
Zresztą, nawet gdybym chciał, to przecież nie mam takich możliwości.
2. W żaden sposób również nie chce zabronić p. Andrzejowi ( ani komu
innemu) zabronić, czy też ograniczyć jego swobody do udzielania porad jakie
uzna za stosowne.
3. Oczywiscie, kazdy tu może pisać , co chce, nie ma możliwości kontroli
kwalifikacji dyskutanta i prawdziwości jego ew. tytułow.
4. Oczywiście, nierozsądnym jest bezkrytycznie stosować się do porad
udzielanych tu, przez, na dobrą sprawę, nie wiadomo kogo i nie wiadomo w
jakich intencjach. Jednakze mozna przypuszczą, że w jakimś stopniu rady tu
podawane są przynajmniej częściowo uwzględniane przez czytających ( a
przynajmniej taka możliwość istnieje). W przeciwnym bowiem razie
niezrozumiałe byłyby intencje zarówno pytających, jak i udzielających
odpowiedzi.
5. A zatem celowym wydaje mi się, aby czytelnik porad miał informację, że
porady tej udziela ktoś mający do tego podstawy wynikające z jego
wykształcenia, praktyki itp, czy też ktoś byc może życzliwy, którego jednak
wiedza na dany temat nie jest w sposób formalny potwierdzona, a zatem do
takiej porady należy podchodzić z większą ostrożnością.
6. I dlatego, zakładając dobrą wole i takież intencje p. Andrzeja
Głowackiego, nie rozumiem jego protesu i oporów przeciwko umieszczaniu w
jego poradach informacji, ze nie jest on lekarzem;- chyba nie o to mu
chodzi, żeby wywoływac takie wrażenie.

Pozdr
P