Data: 2007-12-20 18:35:10
Temat: Re: Argumenty nie do obalenia :) (ambitne badania podświadomości)
Od: "marcin" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ahmed" <p...@u...uu> napisał w wiadomości
news:fkbspj$tmq$2@news.onet.pl...
> Hej
>
> Nie mam zamiaru atakować psychologii jako całości, ale w każdej nauce
> humanistyczne bzdury, z którymi nie ma nawet jak dyskutować.
>
> Otóż kiedyś, kiedy byłem dzieckiem pewna psycholog ( która nie zajmowała
> się
> mną, tak naprawdę to mnie w życiu nawet nie widziała ) wpierała mojej
> mamie,
> że ja tłamszę w sobie jakąś psychopatyczno-sadystyczną agresję.
> Protestowałem, że to brednie. A tamta: "No widzi Pani? Nie mówiłam że
> tłumi?". :)))
>
> Znacie też takie przypadki, kiedy jakiś psycholog chciał błyskawicznie
> ogarnąć czyjąś podświadomość?Albo jakieś inne psycho-bzdury?
Nie znam przypadku z psychologiem, ale znam inny. Otóż mój znajomy 'filozof'
(z zamiłowania) ma bardzo często uczucie (tak przynajmniej twierdzi), że
ogarnia błyskawicznie czyjąś podświadomość, świadomość, oraz jeszcze coś
jako bonus. W takim momencie jest w stanie zorganizować wyprawę krzyżową
aby udowodnić swoje racje. Po jakimś czasie (nie zawsze) stwierdza jednak,
że się mylił i to diametralnie. :)
pozdr
Marcin
|