« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-12-04 11:24:38
Temat: Re: Arogancja ludzi Walesy
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gh8cah$104$1@news.onet.pl...
> Flyer pisze:
>> tren R; <gh72f2$lhc$1@inews.gazeta.pl> :
>>
>>> Flyer pisze:
>>>
>>>> Nie chce mi się czytać teraz protokołów z zeznań, ale zapewne w tych
>>>> protokołach nic nie ma i pozycja książkowa z gatunku political-fiction
>>>> autorstwa Gontarczyka i Cetniewicza nadal jest nie do obronienia. Po
>>>> prostu i już.
>>> po prostu i już, jak na razie jeden jedyny fakt, który jest niezgodny z
>>> rzeczywistością, to śmierć graczyka.
>>> nikt nie podważa faktów z tej książki - jedynie kłóci się z ideą jej
>>> powstania i obrzuca błotem autorów.
>>
>> Faktów nie podważa, podważa za to wnioski wysnute z faktów.
>
> wniosek: "wałęsa był bolkiem"
Znaczy "TW bolkiem" - wskazesz dowody?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-12-04 11:25:52
Temat: Re: Arogancja ludzi Walesy
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gh8d8c$4vt$1@news.onet.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:gh85ei$qc7$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> Ghost; <gh83o3$mbg$1@atlantis.news.neostrada.pl> :
>>>
>>> Bo tak na zdrowy rozum - czy fakt, że Wałęsa był lub nie był Bolkiem coś
>>> zmienia w Rzeczywistości? Nie, dokładnie nic nie zmienia - po
>>> opublikowaniu wspomnianej "odkrywczej" książki żyję tak samo jak żyłem,
>>> no może czasami słyszę jakiegoś oszołoma, ale "to jego problem ;>".
>>
>> Wlasnie nie. Po pierwsze dla zwolennikow tezy o byciu donosicielem przez
>> Walese, wazne jest by o tym mowic i pietnowac. Po drugie dla samego
>> Walesy, jego dzieci i bliskich, ma znaczenie czy jest na niego nagonka
>> czy nie. Nie zgadzam sie z Toba, ze np. taki duch i mu podobni zajmuja
>> sie tym bo ktos im kaze. Nie, oni sa zbyt aktywni w popieraniu tezy o
>> agencie, zbyt chetnie przeinaczaja fakty - z nimi jest po prostu cos nie
>> tak, taki typ czlowieka. Zli ludzie - najprosciej rzecz ujmujac.
>
> właśnie nie.
> to czy był czy nie był jest istotne tylko z tego powodu, że powinniśmy
> jako społeczeństwo to wiedzieć. powinniśmy wiedzieć jaka byłą prawda, bo w
> to że się da do niej dotrzeć nie wątpię.
I Ty to juz wiesz, prawda?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-12-04 11:31:51
Temat: Re: Arogancja ludzi Walesy
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gh8cno$2ou$1@news.onet.pl...
> michal pisze:
>>
>> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości:
>>
>>>>> Flyer pisze:
>>
>>>>> > Nie chce mi się czytać teraz protokołów z zeznań, ale zapewne w tych
>>>>> > protokołach nic nie ma i pozycja książkowa z gatunku >
>>>>> political-fiction
>>>>> > autorstwa Gontarczyka i Cetniewicza nadal jest nie do obronienia. Po
>>>>> > prostu i już.
>>
>>>>> po prostu i już, jak na razie jeden jedyny fakt, który jest niezgodny
>>>>> z
>>>>> rzeczywistością, to śmierć graczyka.
>>>>> nikt nie podważa faktów z tej książki - jedynie kłóci się z ideą jej
>>>>> powstania i obrzuca błotem autorów.
>>
>>>> Faktów nie podważa, podważa za to wnioski wysnute z faktów.
>>
>>> A konkretnie chory sposob ich wysnuwania.
>>
>> Jeszcze konkretniej: Żadne to wysnuwanie, tylko wykorzystywanie tendencji
>> do wysnuwania uproszczonych wniosków w społeczeństwie. Sugestie
>> konstruowane pod tezę. Absolutnie degradujące autorów z pozycji badacza
>> historii.
>
> podasz mi kilka przykładów uproszczonych wniosków?
> smaczek z pamięci:
>
> lityński: panie, pan tego graczyka, pan nie zbadał nawet że on żyje, co z
> pana za historyk, panie?!
> cenckiewicz: myli się pan, jestem praktycznie jedynym historykiem, który
> panu graczykowi poświęcił tak dużo czasu - dotarłem do wielu informacji z
> jego życia. czytał pan?
> lityński: obszerne fragmenty.
>
> żenujące
Zenujacy jest Twoj podziw nie tylko dla pracy "historykow" jak i dla ich
przymiotow osobowosciowych - to jest dopiero projekcja - "nasi sa naprawde
we wszystkim doskonali".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-12-04 11:33:58
Temat: Re: Arogancja ludzi WalesyGhost pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:gh8cb2$104$2@news.onet.pl...
>> Ghost pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>>> news:gh82p4$ejl$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>> tren R; <gh72f2$lhc$1@inews.gazeta.pl> :
>>>>
>>>>> Flyer pisze:
>>>>>
>>>>> > Nie chce mi się czytać teraz protokołów z zeznań, ale zapewne w tych
>>>>> > protokołach nic nie ma i pozycja książkowa z gatunku >
>>>>> political-fiction
>>>>> > autorstwa Gontarczyka i Cetniewicza nadal jest nie do obronienia. Po
>>>>> > prostu i już.
>>>>>
>>>>> po prostu i już, jak na razie jeden jedyny fakt, który jest
>>>>> niezgodny z
>>>>> rzeczywistością, to śmierć graczyka.
>>>>> nikt nie podważa faktów z tej książki - jedynie kłóci się z ideą jej
>>>>> powstania i obrzuca błotem autorów.
>>>>
>>>> Faktów nie podważa, podważa za to wnioski wysnute z faktów.
>>>
>>> A konkretnie chory sposob ich wysnuwania.
>>
>> a co konkretnie masz na myśli?
>
> Np. jest sobie jakies pismo, biegly orzeka, ze nie da sie okreslic czy
> autorem jest Walesa, sad uznaje, ze Walesa nie jest autorem (in dubio
> pro reo) - na co panowie hist[o/e]rycy, histeryzuja, ze przeciez biegly
> nie powiedzial, ze Walesa nie jest autorem. Tego jest duzo, ale jak
> widze nie jestes w temacie, a ja nie jestem na etacie by Ci to
> wyluszczac. Z rezta - jak sadze - wyrok juz i tak wydales.
widzisz jakeiś różnice między sądem, który musi mieć niepodważalne
dowody by orzec o winie, a historykiem, który zbiera często poszlaki i
tworzy swoją interpretację historii?
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-12-04 11:36:33
Temat: Re: Arogancja ludzi Walesy
Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>>> > Nie chce mi się czytać teraz protokołów z zeznań, ale zapewne w
>>>>> > tych
>>>>> > protokołach nic nie ma i pozycja książkowa z gatunku >
>>>>> political-fiction
>>>>> > autorstwa Gontarczyka i Cetniewicza nadal jest nie do obronienia.
>>>>> > Po
>>>>> > prostu i już.
>>>>> po prostu i już, jak na razie jeden jedyny fakt, który jest
>>>>> niezgodny z
>>>>> rzeczywistością, to śmierć graczyka.
>>>>> nikt nie podważa faktów z tej książki - jedynie kłóci się z ideą jej
>>>>> powstania i obrzuca błotem autorów.
>>>> Faktów nie podważa, podważa za to wnioski wysnute z faktów.
>>> A konkretnie chory sposob ich wysnuwania.
>> Jeszcze konkretniej: Żadne to wysnuwanie, tylko wykorzystywanie
>> tendencji do wysnuwania uproszczonych wniosków w społeczeństwie.
>> Sugestie konstruowane pod tezę. Absolutnie degradujące autorów z
>> pozycji badacza historii.
> podasz mi kilka przykładów uproszczonych wniosków?
> smaczek z pamięci:
> lityński: panie, pan tego graczyka, pan nie zbadał nawet że on żyje, co
> z pana za historyk, panie?!
> cenckiewicz: myli się pan, jestem praktycznie jedynym historykiem, który
> panu graczykowi poświęcił tak dużo czasu - dotarłem do wielu informacji
> z jego życia. czytał pan?
> lityński: obszerne fragmenty.
Nic szczególnego w tym dialogu na korzyść rzeconego pożal się boże
historyka nie widzę.
> żenujące
> podobnie jak twoje "Sugestie konstruowane pod tezę. Absolutnie
> degradujące autorów z pozycji badacza historii"
> ciebie można zresztą doskonale zrozumieć, zwolenniku zamiatania śmieci
> pod dywan.
Szkoda mi szasu na szorowanie, pucowanie, dezynsekcję i dezynfekcję, bo
mam przyjemniejsze rzeczy do zrobienia. I ważniejsze dla mnie. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-12-04 11:37:11
Temat: Re: Arogancja ludzi WalesyGhost pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:gh8cah$104$1@news.onet.pl...
>> Flyer pisze:
>>> tren R; <gh72f2$lhc$1@inews.gazeta.pl> :
>>>
>>>> Flyer pisze:
>>>>
>>>>> Nie chce mi się czytać teraz protokołów z zeznań, ale zapewne w tych
>>>>> protokołach nic nie ma i pozycja książkowa z gatunku
>>>>> political-fiction autorstwa Gontarczyka i Cetniewicza nadal jest
>>>>> nie do obronienia. Po
>>>>> prostu i już.
>>>> po prostu i już, jak na razie jeden jedyny fakt, który jest
>>>> niezgodny z rzeczywistością, to śmierć graczyka.
>>>> nikt nie podważa faktów z tej książki - jedynie kłóci się z ideą jej
>>>> powstania i obrzuca błotem autorów.
>>>
>>> Faktów nie podważa, podważa za to wnioski wysnute z faktów.
>>
>> wniosek: "wałęsa był bolkiem"
>
> Znaczy "TW bolkiem" - wskazesz dowody?
jedyne co mogę ci bezpośrednio wskazać, to wielokrotnie sam sobie
zaprzeczający wałęsa. podpisałem, nie podpisałem, wypożyczałem, nie
wypożyczałem, oddałem, nie oddałem...
tak jakoś po prostu - za dużo tego jest.
nie wspominając o jego zachowaniu w kontekście konfrontacji z zarzutami.
od dowodów jest sąd.
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-12-04 11:37:30
Temat: Re: Arogancja ludzi WalesyGhost pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:gh8d8c$4vt$1@news.onet.pl...
>> Ghost pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>>> news:gh85ei$qc7$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>> Ghost; <gh83o3$mbg$1@atlantis.news.neostrada.pl> :
>>>>
>>>> Bo tak na zdrowy rozum - czy fakt, że Wałęsa był lub nie był Bolkiem
>>>> coś
>>>> zmienia w Rzeczywistości? Nie, dokładnie nic nie zmienia - po
>>>> opublikowaniu wspomnianej "odkrywczej" książki żyję tak samo jak żyłem,
>>>> no może czasami słyszę jakiegoś oszołoma, ale "to jego problem ;>".
>>>
>>> Wlasnie nie. Po pierwsze dla zwolennikow tezy o byciu donosicielem
>>> przez Walese, wazne jest by o tym mowic i pietnowac. Po drugie dla
>>> samego Walesy, jego dzieci i bliskich, ma znaczenie czy jest na niego
>>> nagonka czy nie. Nie zgadzam sie z Toba, ze np. taki duch i mu
>>> podobni zajmuja sie tym bo ktos im kaze. Nie, oni sa zbyt aktywni w
>>> popieraniu tezy o agencie, zbyt chetnie przeinaczaja fakty - z nimi
>>> jest po prostu cos nie tak, taki typ czlowieka. Zli ludzie -
>>> najprosciej rzecz ujmujac.
>>
>> właśnie nie.
>> to czy był czy nie był jest istotne tylko z tego powodu, że powinniśmy
>> jako społeczeństwo to wiedzieć. powinniśmy wiedzieć jaka byłą prawda,
>> bo w to że się da do niej dotrzeć nie wątpię.
>
> I Ty to juz wiesz, prawda?
a ty wiesz co ja wiem, prawda?
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-12-04 11:47:14
Temat: Re: Arogancja ludzi WalesyGhost pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:gh8cno$2ou$1@news.onet.pl...
>> michal pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości:
>>>
>>>>>> Flyer pisze:
>>>
>>>>>> > Nie chce mi się czytać teraz protokołów z zeznań, ale zapewne w
>>>>>> tych
>>>>>> > protokołach nic nie ma i pozycja książkowa z gatunku >
>>>>>> political-fiction
>>>>>> > autorstwa Gontarczyka i Cetniewicza nadal jest nie do
>>>>>> obronienia. Po
>>>>>> > prostu i już.
>>>
>>>>>> po prostu i już, jak na razie jeden jedyny fakt, który jest
>>>>>> niezgodny z
>>>>>> rzeczywistością, to śmierć graczyka.
>>>>>> nikt nie podważa faktów z tej książki - jedynie kłóci się z ideą jej
>>>>>> powstania i obrzuca błotem autorów.
>>>
>>>>> Faktów nie podważa, podważa za to wnioski wysnute z faktów.
>>>
>>>> A konkretnie chory sposob ich wysnuwania.
>>>
>>> Jeszcze konkretniej: Żadne to wysnuwanie, tylko wykorzystywanie
>>> tendencji do wysnuwania uproszczonych wniosków w społeczeństwie.
>>> Sugestie konstruowane pod tezę. Absolutnie degradujące autorów z
>>> pozycji badacza historii.
>>
>> podasz mi kilka przykładów uproszczonych wniosków?
>> smaczek z pamięci:
>>
>> lityński: panie, pan tego graczyka, pan nie zbadał nawet że on żyje,
>> co z pana za historyk, panie?!
>> cenckiewicz: myli się pan, jestem praktycznie jedynym historykiem,
>> który panu graczykowi poświęcił tak dużo czasu - dotarłem do wielu
>> informacji z jego życia. czytał pan?
>> lityński: obszerne fragmenty.
>>
>> żenujące
>
> Zenujacy jest Twoj podziw nie tylko dla pracy "historykow" jak i dla ich
> przymiotow osobowosciowych - to jest dopiero projekcja - "nasi sa
> naprawde we wszystkim doskonali".
oglądałeś?
widziałeś żeby cenckiewicz komuś przerywał?
ja widziałem kilka z nim debat - najwyżej kilka razy komuś przerywał,
ale nigdy nie było to chamskie i odnosi się zawsze do konkretów. w
ostatniej rozmowie z lityńskim - zapamiętałem, że przerwał mu tylko raz.
natomiast jego rozmówca tokował jak najęty, mówił równolegle, prawie że
krzyczał :)
i nawet zdarzyło mu się za to przeprosić - plus dla niego.
tak, podziwiam taki sposób rozmowy.
w tym sensie przymioty osobowościowe cenckiewicza to benchmark
niedostępny dla wielu naszych polityków.
i dla niektórych dyskutantów z usenetu - za wszelką cenę starających się
przypisać komuś etykietkę "mój" lub "twój" - bo przecież ich wizja
świata domaga się czarno-białej kategoryzacji.
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-12-04 11:49:55
Temat: Re: Arogancja ludzi Walesy
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gh8fvv$g2k$1@news.onet.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
>> news:gh8cno$2ou$1@news.onet.pl...
>>> michal pisze:
>>>>
>>> żenujące
>>
>> Zenujacy jest Twoj podziw nie tylko dla pracy "historykow" jak i dla ich
>> przymiotow osobowosciowych - to jest dopiero projekcja - "nasi sa
>> naprawde we wszystkim doskonali".
>
> oglądałeś?
> widziałeś żeby cenckiewicz komuś przerywał?
W sumie to wiedzialem, ze nie zrozumiesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-12-04 11:52:36
Temat: Re: Arogancja ludzi Walesy
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gh8f72$ce2$1@news.onet.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
>> news:gh8cb2$104$2@news.onet.pl...
>>> Ghost pisze:
>>>>
>>>> A konkretnie chory sposob ich wysnuwania.
>>>
>>> a co konkretnie masz na myśli?
>>
>> Np. jest sobie jakies pismo, biegly orzeka, ze nie da sie okreslic czy
>> autorem jest Walesa, sad uznaje, ze Walesa nie jest autorem (in dubio
>> pro reo) - na co panowie hist[o/e]rycy, histeryzuja, ze przeciez biegly
>> nie powiedzial, ze Walesa nie jest autorem. Tego jest duzo, ale jak widze
>> nie jestes w temacie, a ja nie jestem na etacie by Ci to wyluszczac. Z
>> rezta - jak sadze - wyrok juz i tak wydales.
>
> widzisz jakeiś różnice między sądem, który musi mieć niepodważalne dowody
> by orzec o winie, a historykiem, który zbiera często poszlaki i tworzy
> swoją interpretację historii?
To ja Ci zycze by jakis "historyk" zajal sie Twoja osoba, napisal i
opublikowal ksiazke, w ktorej zinterpretuje Ciebie jako pedofila. Z calego
serca Ci tego zycze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |