« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-12-02 02:36:06
Temat: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwoHej!
Dosc duzo przebywam w UK. Jedna z rzeczy, ktore mnie tutaj wyjatkowo
przytlaczaja jest uliczna inwigilacja. Wszedzie kamery, fotoradary, policja,
straz miejska. Tak naprawde trzeba sie pilnowac na kazdym kroku. Niedawno
mialem proces w sadzie za trzymanie komorki podczas prowadzenia samochodu.
Jestem przerazony. Gdybym nie mial wyboru i musial spedzic w takim swiecie
cale zycie, to mysle, ze ktoregos dnia ta presja znalazlaby we mnie ujscie w
jakis straszny, patologiczny sposob. Nie jestem odosobniony w tych
odczuciach. Jakie psychologiczne konsekwencje dla jednostki i spoleczenstwa
moze miec postepujaca inwigilacja? Czy mozna sie do tego przystosowac? Czy
od razu siegnac po kalacha i wprowadzic na moment odrobine upragnionej
anarchii?
Dzieki i pozdrawiam,
--
Jan-xx
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-12-02 07:27:41
Temat: Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwo
Uzytkownik "Jan-xx" <j...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:gh26v0$bdq$1@inews.gazeta.pl...
> Hej!
> Dosc duzo przebywam w UK. Jedna z rzeczy, ktore mnie tutaj wyjatkowo
> przytlaczaja jest uliczna inwigilacja. Wszedzie kamery, fotoradary,
> policja, straz miejska. Tak naprawde trzeba sie pilnowac na kazdym kroku.
> Niedawno mialem proces w sadzie za trzymanie komorki podczas prowadzenia
> samochodu. Jestem przerazony. Gdybym nie mial wyboru i musial spedzic w
> takim swiecie cale zycie, to mysle, ze ktoregos dnia ta presja znalazlaby
> we mnie ujscie w jakis straszny, patologiczny sposob. Nie jestem
> odosobniony w tych odczuciach. Jakie psychologiczne konsekwencje dla
> jednostki i spoleczenstwa moze miec postepujaca inwigilacja? Czy mozna sie
> do tego przystosowac? Czy od razu siegnac po kalacha i wprowadzic na
> moment odrobine upragnionej anarchii?
>
> Dzieki i pozdrawiam,
Kto nie ma nic na sumieniu, temu zadna inwigilacja nie przeszkodzi,
oczywiscie taka, która opisujesz. Po kiego trzymales komórke? Przerazony to
byc dopiero byl, jakbys dzieki tej komórce kogos rozjechal... no, chyba, ze
w tedy nie, tylko te kamery, staruszka do piachu to normalna sprawa
przeciez, bo sie komus akurat w czasie jazdy gadac chce... a wrrr...
Pzdr
Pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-12-02 09:49:22
Temat: Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwoHmm...czlowiek sformatowany?
Nie znajacy uczucia wolnosci i podazania wlasnymi, tylko sobie znanymi
sciezkami? Straszne!
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-12-02 09:50:22
Temat: Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwoCzy mozna sie przystosowac?
Pojecia nie mam.
Zawsze mozna uciec :-). Na szczescie nie wszystkie miejsca na swiecie sa tak
przerazajaco "cywilizowane".
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-12-02 11:35:27
Temat: Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwoJan-xx pisze:
> Hej!
>
> Dosc duzo przebywam w UK. Jedna z rzeczy, ktore mnie tutaj wyjatkowo
> przytlaczaja jest uliczna inwigilacja. Wszedzie kamery, fotoradary,
> policja, straz miejska. Tak naprawde trzeba sie pilnowac na kazdym
> kroku. Niedawno mialem proces w sadzie za trzymanie komorki podczas
> prowadzenia samochodu. Jestem przerazony. Gdybym nie mial wyboru i
> musial spedzic w takim swiecie cale zycie, to mysle, ze ktoregos dnia ta
> presja znalazlaby we mnie ujscie w jakis straszny, patologiczny sposob.
> Nie jestem odosobniony w tych odczuciach. Jakie psychologiczne
> konsekwencje dla jednostki i spoleczenstwa moze miec postepujaca
> inwigilacja? Czy mozna sie do tego przystosowac? Czy od razu siegnac po
> kalacha i wprowadzic na moment odrobine upragnionej anarchii?
a nie chce ci się sięgać po kałacha, jak jeden wariat z drugim
notorycznie łamie przepisy drogowe i wyprzedza cię na linii ciągłej, pod
górę, na zakręcie, zmuszając jadących z przeciwka do karkołomnych
manewrów w celu ocalenia życia?
albo kierowca trzymający w łapie komórkę i wyprzedzający cię z
prędkością 150-ciu km/h a następnie hamujący nagle przed tobą i
skręcający w lewo, ale "się zagadał" i zapomniał?
sięgnij po kałacha i strzel se w łeb, zanim znajdzie "to" w tobie ujście
w jakiś straszny, patologiczny sposób. taka prewencja połączona z
nieziemskim altruizmem. co ty na to?
:)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-12-02 12:41:11
Temat: [OT] Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwo> a nie chce ci się sięgać po kałacha, jak jeden wariat z drugim notorycznie
> łamie przepisy drogowe i wyprzedza cię na linii ciągłej, pod górę, na
> zakręcie, zmuszając jadących z przeciwka do karkołomnych manewrów w celu
> ocalenia życia?
>
> albo kierowca trzymający w łapie komórkę i wyprzedzający cię z prędkością
> 150-ciu km/h a następnie hamujący nagle przed tobą i skręcający w lewo,
> ale "się zagadał" i zapomniał?
Widocznie miales duzego pecha, bo statystycznie take sytuacje zdarzaja sie
bardzo rzadko.
Zycze wiecej szczescia,
--
Jan-xx
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-12-02 12:49:34
Temat: Re: [OT] Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwoJan-xx pisze:
>> a nie chce ci się sięgać po kałacha, jak jeden wariat z drugim
>> notorycznie łamie przepisy drogowe i wyprzedza cię na linii ciągłej,
>> pod górę, na zakręcie, zmuszając jadących z przeciwka do karkołomnych
>> manewrów w celu ocalenia życia?
>>
>> albo kierowca trzymający w łapie komórkę i wyprzedzający cię z
>> prędkością 150-ciu km/h a następnie hamujący nagle przed tobą i
>> skręcający w lewo, ale "się zagadał" i zapomniał?
>
> Widocznie miales duzego pecha, bo statystycznie take sytuacje zdarzaja
> sie bardzo rzadko.
dużo jeździsz samochodem?
tego typu sytuacja to rzeczywiście pewne ekstremum.
ale sam wiem, jak rozmowa przez komórkę podczas jazdy potrafi rozproszyć
i skomplikować manewry - bo popełniam to wykroczenie od czasu do czasu.
ale to jest pikuś - to co kierowcy wyprawiają na moich lokalnych
drogach, jest kretynizmem wiekszego rzędu. a zysk mają z tego w postaci
zaoszczędzonych 5-ciu minut.
mój znajomy, który już kilka lat siedzi w anglii, jak tu przyjeżdża i
jedzie ze mną samochodem, to ma popłoch w oczach - nie może się
przyzwyczaić, że na tych ścieżynkach naszych, co chwila ktoś ryzykownie
wyprzedza pojazd jadący przed nim, tylko dlatego, żeby za chwilę i tak
stanąć razem na światłach. chory horror, ot co.
ja do ślimaków nie należę - 120 - 140 to moja prędkość na trasie.
ale na TRASIE a nie w mieście. a to diametralna róznica.
cóż, skoro niejednokrotnie zdarzyło mi się jechać za naszymi stróżami
prawa, popierdalającymi sobie beztrosko po warszawce przekraczając zakaz
prędkości o jakieś 80%.
> Zycze wiecej szczescia,
a dziękuję i vice wersja :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-12-02 12:50:16
Temat: Re: [OT] Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwoMógłbyś ujawnić jakieś szczegóły o tej statystyce, którą się w tym
stwierdzeniu posługujesz?
--
CB
Użytkownik "Jan-xx" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gh3adi$qgp$1@inews.gazeta.pl...
> ... statystycznie take sytuacje zdarzaja sie bardzo rzadko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-12-02 13:11:18
Temat: Re: [OT] Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwo"tren R" <t...@p...pl> wrote in message
news:gh3ast$i5k$1@news.onet.pl...
> jedzie ze mną samochodem, to ma popłoch w oczach - nie może się
> przyzwyczaić, że na tych ścieżynkach naszych, co chwila ktoś ryzykownie
> wyprzedza pojazd jadący przed nim, tylko dlatego, żeby za chwilę i tak
> stanąć razem na światłach. chory horror, ot co.
eeeeeee tam, angielska flegma i ogólna lekliwosc :)
> cóż, skoro niejednokrotnie zdarzyło mi się jechać za naszymi stróżami
> prawa, popierdalającymi sobie beztrosko po warszawce przekraczając zakaz
> prędkości o jakieś 80%.
normalka, kto by te idiotyczne przepisy przestrzegał? ;)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-12-02 13:50:14
Temat: Re: [OT] Re: Permanentna inwigilacja - wplyw na jednostke i spoleczenstwoDuch pisze:
> "tren R" <t...@p...pl> wrote in message
> news:gh3ast$i5k$1@news.onet.pl...
>
>> jedzie ze mną samochodem, to ma popłoch w oczach - nie może się
>> przyzwyczaić, że na tych ścieżynkach naszych, co chwila ktoś ryzykownie
>> wyprzedza pojazd jadący przed nim, tylko dlatego, żeby za chwilę i tak
>> stanąć razem na światłach. chory horror, ot co.
>
> eeeeeee tam, angielska flegma i ogólna lekliwosc :)
to jest polak.
pamiętam - że jak ja z nim jeździłem jako pasażer, to się bałem na
zakrętach :)
>> cóż, skoro niejednokrotnie zdarzyło mi się jechać za naszymi stróżami
>> prawa, popierdalającymi sobie beztrosko po warszawce przekraczając zakaz
>> prędkości o jakieś 80%.
>
> normalka, kto by te idiotyczne przepisy przestrzegał? ;)
> Duch
idioci tylko :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |