Data: 2005-02-16 20:07:02
Temat: Re: Artroskopia
Od: "Jacek" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja miałem artroskopię, ale więzadło krzyżowe nie było uszkodzone. Sam zabieg
jest w znieczuleniu albo 1. dolędźwiowym (zastrzyk w kręgosłup) albo 2.
dokulszowym (zastrzyk w nerw kulszowy w pachwinę). Wariant 1: nic nie boli i
nic nie czuć, ale po zabiegu trzeba 24 godziny leżeć na wznak inie wolno się
podnieść i jest to trochę męczące. Może być też problem z pierwszym oddaniem
moczu.
Wariant 2. sam zastrzyk jest przykry i nie zawsze lekarz trafi w cienki nerw
za pierwszym razem. Znieczulenie jest takie, że nic nie boli ale trochę
czuć, że coś robią z kolanem. Nie trzeba potem leżeć.
Ja wybrałem wariant 1.
Sam zabieg jest fajny i jak się ładnie poprosi to pozwolą ci pooglądać
kolano od środka na ekranie.
Rekonstrukcja więzadła jest zabiegiem dość skomplikowanym i potem podobno
przez 5 miesięcy nie wolno nogi obciążać. Więcej poczytaj sam, bo ja nie
miałem problemu ze znalezieniem w necie informacji na ten temat. Jakbyś
napisał 2 tygodnie temu to bym posłał linki ortopedyczne ale robiłem
porządki na dysku i wywaliłem.
Jacek
|