Data: 2002-07-11 14:33:32
Temat: Re: Arytmia po 2 latach na DO???
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tomasz" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:agh96a$82c$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:agh1es$jv9$1@news.onet.pl...
>
> > Miałabym wątpliwości, czy rzeczywiście prawidłowej.
> > Zasadą jest w początkowym okresie DO (okres przebudowy -
> > organizm potrzebuje więcej białka, jako budulca)
> > 1 g B/1 kg m.c. , po przebudowie (3 tyg.-3 mies.)
ZMNIEJSZYĆ BIAŁKO O POŁOWĘ.
>
> Czy masz jakieś logiczne wytłumaczenie, opierając się na biochemii
> organizmu, w jaki sposób troszkę większa ilość białka miałaby
> doprowadzić do arytmii serca, czy jest to tylko Twoje gdybanie?
Byłam na szkoleniu w Arkadii w J.Górze, gdzie lekarz i dietetyczka tak
właśnie przedstawiają zasady stosowania żywienia optymalnego.
Oczywiście opieram się na publikacjach J.Kwaśniewskiego, zakładając, że
wie, co pisze. "Troszkę" większa ilość białka, to pojęcie względne.
Każde 100 g nadmiarowego białka jest zamieniane w wątrobie
na 53-56 g węglowodanów. A połowa tego białka musi zostać wydalona z
organizmu jako nieprzydatny śmieć, przez co także nerki mają więcej
niepotrzebnej pracy. Zmuszone są do wydalania większych ilości azotu, na co
organizm traci niepotrzebnie więcej wodoru. Im więcej spożywasz białka ponad
potrzeby organizmu, tym więcej tracisz wodoru na związanie go i wydalenie
azotu z tych białek.
Olek pisze, że na DO jest ponad dwa lata, zaburzenia rytmu serca pojawiły
się ostatnio, przypuszcza, że mają związek, jak pisze, z bardzo nerwowym
trybem życia (10-14 -godzinna praca, studia, egzaminy i inne). Ja też tak
sądzę, zwłaszcza, że dość długo było OK.
Ja kiedyś przed DO też miałam zaburzenia rytmu serca, na DO szybko przeszły.
Utrzymujący się przez długi czas stres, potrafi bardzo skutecznie zaburzać
równowagę układu wegetatywnego w kierunku utrzymującej się przewagi układu
sympatycznego.
Przy nadmiarze węglowodanów (wynikający z nadmiarów zjadanego białka) jest
bardzo prawdopodobne, że doszło do nadmiernej przewagi ukł. sympatycznego w
mięśniu sercowym.
J.K. na ten temat pisze:
"Serce bije za szybko, za głośno, często nierówno, mało wydajnie, bywają
kłucia w okolicy serca, mogą być bóle za
mostkiem, mogą być zawały nawet bez śladu miażdżycy
w tętnicach wieńcowych (!) Prądy selektywne (PS) pobudzają uklad
parasympatyczny, co automatycznie zmniejsza przewagę układu sympatycznego w
sercu i usuwa objawy."
Serce do swej pracy potrzebuje bardzo dużo najlepszego źródła energii
(wysokoenergetyczne związki fosforowe), jeśli zjadamy za dużo białka, to
przeważnie zjadamy mniej tłuszczu, mniej energii - gorsza praca serca i
bardzo łatwo znaleźć się w punkcie wyjścia, objawy zaburzeń pracy serca mogą
być bardzo różne i prowadzić do różnych chorób serca.
Kardiolog i stosowne badania miałyby sens. Ja poszłabym jednak do lekarza
opty.
|