---monika--- napisał(a) w wiadomości: ...
>W przypadku zdefinowania czlowieka - niepewnosci sie poglebiaja,

Zgadza sie.

>jezeli
by chciec zdefiniowac istote czlowieczenstwa za pomoca kryteriow
odnoszacych sie do anatomii, albo sprawnosci. Jesli bedziesz chcial tak
zrobisz to sie zagubisz w niekonsekwencjach. Ale plod ma juz w sobie
zdefiniowanego (genetycznie) czlowieka.

Podobnie jak pestka - drzewo.

>Do tego, dochodzi aspekt
religijny.

Nie dochodzi!!
Nie mówimy tu bowiem o religii, ale o prawie panstwowym zakazujacym
aborcji.

>W religii czlowiek to cos wiecej niz grupy tkanek sterowanych
wysoko rozwinietym mozgiem. I tak na przyklad dla chescijan sprawa
jest jednoznaczna - czlowiek jest czlowiekiem od momentu zaplodnienia.


Jesli dla katoliczki tak jest - to niech aborcji nie robi.
Jesli dla ateistki jest inaczej - niech ma prawo do aborcji.
Narzucanie ateistom przez katolików swoich dogmatów przy pomocy prawa
panstwowego prowadzi do powstania panstwa wyznaniowego - którym Polska
jest juz teraz :(

LeGaba
"Kto tam rusza prawa?
Lewa, lewa, lewa!" (Majakowski)