Data: 2000-01-29 09:41:54
Temat: Re: Atak policji na gabinet/y ginekologiczny/e dokonujacy aborcji
Od: "Maseł" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Resselowie <r...@b...gnet.pl> wrote in message
news:YhWj4.11578$Hi2.272021@news.tpnet.pl...
>
>
> Niech każda z was zaadoptuje jedno z tych "niechcianych" dzieci zamiast
> popierać się na wzajem. IMHO - gdyby każdy tak robił (zamiast gadać, że
> można oddać do adopcji) - aborcja byłaby zbędna.
>
> Ty chyba naprawdę nie znasz realiów. Ponieważ posiadam już dwoje własnych
Ja nie znam? To Wy proponowałyście tym dziewczynom oddanie dziecka do adobcji!
> dzieci, stoję z góry na przegranej pozycji, jesli chodzi o adopcję. To po
> pierwsze. Po drugie - to nie jest tak, że dzieci jest "za dużo", to
> potencjalni rodzice czekają (czasem latami) na adopcję ze względu na
> tragiczny kształt naszego prawodawstwa w tym względzie (wystarczy, że taka
I właśnie o to mi chodzi. Co z tego, że są dzieci (do wzięcia - od zaraz) i
potencjalni rodzice (całe zastępy), jak prawo mamy do d...
> "mama" pojawi sie w domu dziecka raz na rok i już nie można jej odebrać praw
> rodzicielskich, a tym samym przekazać dziecka do adopcji). To co mozna
To jest jedna stona medalu - drugą jest to, że nawet taka dziewczyna, która chciałaby
urodzić w szpitalu i oddać dziecko, to nie bardzo wie jak to zrobić.
> zrobić, to zmienić prawo (np. "z urzedu" odbierać prawa rodzicielskie tym,
> którzy choćby porzucają dzieci na smietniku), po drugie - stopniowo zmieniać
Chodzi przecież o to, żeby nie porzucać tych dzieci. Ma ich po prostu niebyć, a ja
juz się jakieś trafi, to urodzić w szpitalu, podpisać papier i po sprawie.
> mentalność jeśli chodzi o adopcję (że to nie wstyd oddać, tak samo jak nie
> ma się co kryć z tym, że adoptowało się dziecko).
Jeżeli komuś naprawdę zależy na jednym, a zwłaszcza na tym drugim to nie będzie się
tego wstydził. To pierwsze jeszcze długo będzie jednak wywoływać poczucie wstydu.
> Ewa
>
Pozdrawiam
Maseł
|