Data: 2004-04-29 16:25:08
Temat: Re: Ataki smutku
Od: "Mika" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MWilmet" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c6r9rr$7fc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Mika" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c6r8i0$a6v$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Maciek K." <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:c6qmrv$9d6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> > 3. Zioła i leki- hmm... postuluje jednak punkt pierwszy. Chyba ze
> > jakies benzodiazepiny... Tak Cie posadza na dupie ze bedziesz
swiadomy
> > tylko tego ze chce Ci sie siusiu.
>
> Na smutek to ja bym nie podawal benzodiazepin, bo jeszcze gorzej
bedzie.
> Polecam fluoksetyne a jesli chcesz rzeczywiscie nie wiedziec co sie
dzieje
> dobre sa neuroleptyki np. lewopromazyna.
>
>
Tak bezposrednio na smutek nie ale ten smutek jest wywolywany
niepokojem...a to juz dzialka benzodiazepin.
Uwaga: nie mialam na celu rozpetania dyskusji na temat stosowalnosci
psychotropow we wlasnym zakresie!!!
och ironio!....dlaczego okupujesz tak dalekie sciezki rozumowania....
Mika
|