> > co za różnica czyje to lobby, może to lekarskie, albo
> > sadomasochistyczne ;)))
> > ale od tej strony na potęgę wali sztuczną propagandą :)
>
> A powiedz, że od strony propagatorów A. tą propagandą nie wali?

No co ma nie walić - wali trochę komercją, jak na mój nos...
Cholerni kapitaliści, myślą tylko o kasiorze ;)
Zarówno atkinsowcy jak ich adwersarze...
Nie ma to jak nasz zacny, komunistyczny IŻŻ! :)))
Byłem ich klientem i to w czasach "nowożytnych" - wzięli
ode mnie kupę kasy, ale na szczęście za absolutnie bełkotliwą
poradę (jak już opisywałem - dostałem receptę na ISOLIPAN
oraz pseudo-diete 1000kcal). Niestety dieta Atkinsa działa,
więc nabijam teraz kabzę Amerykańcom kupując książki
Atkinsa. Mam też sporo dział komercyjnego na wskroś
żabojada Montignaca... Tylko trufli nie mogę dostać w
polskich sklepach ;(
Na koniec nieco optymizmu: spróbuję niedługo przejść na
naszą rodzimą DO! :)
Wtedy Adamie bedziesz miał kolejny obiekt - cel do nabijania
się i prowokacji... ;)))

Pozdrawiam
H.