Pewnego dnia, a było to Mon, 05 Aug 2002 15:15:44 +0200, przyszła do mnie
wiadomość od <k...@p...pl> i powiedziała:

>> Z całym szacunkiem -- slogany z ulotek reklamowych to nie jest
>> rzetelna wiedza, tylko marketingowy bełkot. Czy przepisał to z ulotki
>> konsultant, czy użytkownik - nie nadaje rangi obiektywności.
>
> Jedno co mogę powiedzieć na korzyść Avonu - nigdy nic od
> nich mnie nie uczuliło.

No właśnie ja też to zapisuję szmince Avon na plus - po innych
(również markowych -- burżuła czy maksfaktorach) po kilku użyciach miałam
spierzchnięte usta i krostki (a szminka szła w prezencie dla kogoś).

> Krycha, która przy pomocy Maybelina osiągnęła przepiękne rzęsy
> na czerwonym, swędzącym tle ;-)

Ja tak zwykle załatwiam się dowolnym kosmetykiem pachnącym. Kiedyś
do furii doprowadziła mnie idiotka, która w supermarkecie spryskała mi
nadgarstek perfumami -- po niecałym kwadransie wyskoczyły mi plamy.

Zuzanka


--
.==. Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak - <z...@t...eu.org>
__/-^-^\ http://discworld.scifi.pl/ - Świat na grzbiecie A'Tuina
(' )^-^-^\_ "What is it that a man may call the greatest things in life?"
jgs `^LJ^^LJ^ "Hot water, good dentishtry and shoft lavatory paper."
-- Cohen Barbarian