Demon internetowy "Sławomir Żaboklicki" <z...@k...chip.pl> napisał
wiadomość news:3c09ffde$1@news.vogel.pl:


> Dlaczego?

Bo IMHO to mydlenie oczu "środowisku". Polega ono na tym, że obiecuje się
ludziom zyski, których nie dostaną. Zysk ma polegać na większych zarobkach
jak najszerszej grupy ludzi. Zaś tego skutecznie zrobić się nie da, bo
kołderka finansowa jest za krótka. Zatem odpowiednie komisje kwalifikacyjne
dośc szybko dostaną instrukcję, żeby ilość zdających (osiągających "awans
zawodowy") ograniczyć do jednostek (ilości jednocyfrowej że tak powiem).
Ponadto - na awans trzeba "zapracować", co jak dotąd raczej działa
dokładnie tak, jak za czasów komuny - czyli staranie się polega na
zbieraniu papierów (jak mawiał mało parlamentarnie mój znajomy:
"dupochronów"). Jak zbierzesz odpowednią ilość papierów możesz "awansować"
- niezależnnie od twojej wiedzy, umiejętności, osobowości charyzmy (lub jej
braku). Obserwowałem to w pobliskiej szkole - "awans" osiągnęła osoba,
która reprezentuje pod ww. względami poziom żenujący, ale dupochronów ma
naprawdę dużo. Ponadto - zbierając dupochrony musisz wydać na to *własne*
pieniądze. Bez żadnej nadziei na ich odzysk. I jeszcze inna strona "awansu"
- polska szkoła nie co do struktury, hierarchii zawodowej jest płaska: są
nauczyciele i jest dyrektor (+ ew. zastępca - sekretarkę pominę). Więc
człeku - jak wysoko chcesz awansować? (się pytam raczej retorycznie). Jak
wyobrażasz sobie "ścieżkę awansu zawodowego"? To pytania nader absurdalne w
przypadku nauczycieli. No coż, pół biedy, kiedy twój mąż/żona ma jakiś
"biznes", to wtedy możesz dla rozrywki (i dodatku do renty) *zabawić się* w
nauczyciela.
No to tyle tytułem wstępu. :()

Pozdrawiam, Krzysztof Kudłacik
--
.:. very personal (head)log : http://not-me.pl
GH/GP/GSS d- s:+ a35 C++ L+ W+++ N++ K- w O-- M-- PS--- PE+ Y+ PGP++ t---
5-- X++++ R- b++ DI- D-- G e+++ h---- r+++ z+++