Data: 2013-04-08 20:43:32
Temat: Re: Aż tak źle.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 8 Apr 2013 13:13:41 +0200, Chiron napisał(a):
> Po
> śniadanku podeszła do mnie uzdrowicielka- zaczęła ściskać moje skronie.
> Pamiętam bardzo silny zawrót głowy- chyba na chwilę straciłem przytomność- i
> zacząłem wyrzucać z siebie resztki flegmy. Z sekundy na sekundę czułem się
> coraz lepiej- pozostał tylko po katarze zaczerwieniony naskórek i
> podrażniona śluzówka- które to też w ekspresowym tempie zaczęły się goić.
> Irenka- uzdrowicielka wytłummaczyła mi, że ona po prostu czuła moją zgodę i
> chęć wyzdrowienia- i tylko pokierowała niejako (za moą zgodą) siłami, które
> mnie uzdrowiły. To naprawdę sporo mnie nauczyło o zdrowiu.
Od lipca 2012 do tej pory cierpiałam z powodu nasilającego się bólu prawego
barku - długo byłoby opowiadać, od czego mi się to stało, fakt faktem ze z
własnej winy uszkodziłam sobie bark nie uważając przy bardzo szybkim i
siłowym wielokrotnym odsuwaniu i zasuwaniu cieżkich drzwi tarasowych
(musiałam wychodzić do szczeniaka, a w domu koty tylko czekały, zeby
prysnąc, co zresztą parę razy im się udało) - i zrobił się nielichy stan
zapalny czy uszkodziłam sobie coś, w końcu zaczęłam mieć trudnosci nawet z
samoobsługą. Ludzie z tą dolegliwością leczą się latami bezskutecznie, nie
pomagają nawet specjalne zastrzyki dostawowe itp. No wiec najpierw
myślałam, że mi samo przejdzie, ale po kilku miesiacach stwierdziłam, że
pójdę do lekarza - i w tym momencie przypomniało mi się, jak lata temu
pewna Ukrainka, nauczycielka gry moich dzieci, namawiała mojego boleściwego
ojca na kurację poduszkami gorczycowymi i materacem z gorczycy. Ufni wtedy
w farmakologię niemal wyśmialiśmy ją oboje, że jakieś zabobony opowiada. No
i przypomniało mi się to niechlubne nasze zachowanie, kiedy mnie taka
boleść dosięgła, ze za przeproszeniem rajstop sobie założyć nie mogłam ani
wytrzeć się ręcznikiem, nawet podeprzeć się tą ręką na łóżku, nawet spać na
tej stronie nie mogłam, bo kiedy przygniatałam sobie ramię, to sie budziłam
z bólu...
Kupiłam 2 kilo gorczycy białej i pół kilo czarnej, zmieszałam, uszyłam
pikowaną poduszkę, napełniłam tą gorczycą. Do snu owinęłam sobie ramię i
przedramię, po szyję, tą poduszką. Po PIERWSZEJ nocy ból czynnościowy
minął! - no ale pomyślałam, że to na pewno jakaś autosugestia i zaraz ból
wróci. Po tygodniu ból nie pojawiał się ani jako bierny, ani nawet przy
ruchach ręką, po dwóch tygodniach ustały wszystkie objawy, a to: silne bóle
czynnosciowe oraz promieniujące, blokada stawu, trzaski w stawie przy
najmniejszym ruchu czy skręcie ręki. Mogę podnosić rękę i obracać w pełnym
zakresie, podnosić ciężkie przedmioty, wróciła mi moc w palcach, ręka po
prostu funkcjonuje normalnie.
Obecnie używam poduszki sporadycznie, jak mi się przypomni -
profilaktycznie.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|