Data: 2009-12-07 22:18:31
Temat: Re: Banał.Banał?Banał!
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender wrote:
> de Renal pisze:
> > Jakbym rozp�ywa� si� i cierpia� nad Robakksem, to wiele os�b
czyta�oby
> > te brednie jako sensowne, widzisz jakbym teraz przesta� warto�ciowa�
> > jakby wszystko utone�o w ch�amie prowadzi�oby si� rozmowy bezsensu,
> > aby tylo gada�, �eby by�o �adnie, a nie istonie. I co z tego �e jest w
> > tym nami�tno��, moja nami�tno�� nie wyklucza warto�ciowanie, co w
> > przypadku kobiet jest takie �e wyklucza.
>
> Czy Ty mnie czasem troszkďż˝ nie oszukujesz?
> Toďż˝ widzďż˝ czasem jak cierpisz z powodu uporczywej ignorancji swojego
> adwersarza i wyra�asz to bynajmniej siarczy�cie.
> Poza tym to produkt umys�u mo�e by� g�upi, a nie serca, kt�ry tylko
> dope�nia poznanie umys�u.
> Dlatego dojeba� mo�emy ka�demu i pewnie nie raz tak b�dzie trzeba, wi�c
> postarajmy si� lepiej, �eby nasz konstruktywna krytyka odnosi�a si� do
> tego feleru co trzeba ;-)
> Pozdrawiam. MS
Co tyś się tak rozsercowił, Robakks też uczucia ma głupie, a właściwie
uczucia nie są jego własnością, myśli też nie są jego własnością, on
doszedł do niemożliwego, spełnił definicję strukturalistów, człowieka
nie ma, jest jak kawałek lalki bez układu trawiennego, co połknie to
wysra, i tu jest ten element , bardzo ważny, gdyż pomijając ten
problem, rozłazić się można w tolerowaniu i w tolerowaniu i w
tolerowaniu i tu nagle Robakks zostaje wybrany gospodarzem domu w
którym mieszkamy i zaczyna bawić się zapałkami przy rurach z gazem, a
my tolerujmy dalej. Ten budynek co wybuch, to nasz kultura, w której
podobno zamieszkujemy.
Trzeba wartościować, bo sami się wysadzimy i utoniemy w gównie.
|