> > Prosty przykład z mojego przedmiotu. [...]
> > Dla uczniów w trakcie całego cyklu istnieje tylko ten jeden zapis tematu:
> > "Domowa instalacja elektryczna".
> > Ale dla mnie nie!!!
>
> No tak, a ja ze swej strony próbuję dociec, dlaczego ciągle upierasz się
> przy twierdzeniu, że jakiekolwiek różnice w ogóle powinny występować.
> Przykład który przytoczyłeś - że podajesz uczniom jeden wspólny temat dla
> dużego bloku materiału, a w dzienniku rozpisujesz go na poszczególne
> składowe - jest moim skromnym zdaniem nie najlepszy. Wynika z niego bowiem,
> że na poszczególnych lekcjach nie podajesz uczniom szczegółowego celu ich

Zaraz, zaraz - sam pisałeś, że cele to w konspekcie, a nie w temacie lekcji!!!

> pracy na danej godzinie. To znaczy, (ujmę to inaczej :-) wierzę, że
> podajesz, ale z uczniowskich zeszytów może to wcale nie wynikać, skoro nie
> zapisują tychże 'podtematów'...

Ależ w zeszytach to widać - i to wcale nie z podtematów, lecz z zapisu przebiegu
lekcji, ewentualnych wniosków, projektów, wyników pomiarów itp. itd.
Na zajęciach z języków bywa, że uczeń wcale nie otwiera zeszytu i tematu nie
zapisuje - co najwyżej go usłyszy. Bywa też, że do _sformułowania_ tematu
dochodzi w wyniku jakiejś wstępnej rozmowy z uczniami (oczywiście nauczyciel ten
temat cały czas sugeruje, podpowiada...). Wtedy może się okazać, że w różnych
klasach brzmienie tego uczniowskiego tematu będzie inne. I wtedy też w różnych
dziennikach będziesz wpisywał różne tematy? A może wpisać "Nauka formułowania
tematów lekcyjnych"?

--
RomanS
http://www.pse.of.pl - faq grupy pl.soc.edukacja
http://www.gimnazjum.pl/karta - karta rowerowa w szkole