Data: 2011-02-09 23:30:10
Temat: Re: Będzie wojna. To nieuniknione.
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:114j4rb0ihea1$.1sqz5mo55lcxy$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 9 Feb 2011 17:32:29 +0100, Veronika napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1tsrwuy46rgkp.11auot25iltq4.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 9 Feb 2011 06:09:42 -0800 (PST), Hanka napisał(a):
>>>
>>>> Decyzja o konflikcie zbrojnym, zwanym wojna,
>>>> w trzecim tysiacleciu jest rowna z atakiem
>>>> precyzyjnym i nie do odparcia.
>>>> Myslisz, ze gdyby doszlo do konfliktu zbrojnego,
>>>> to wojsko bedzie sie ganiac z bagnetami po polach?
>>>> Albo szukac Ciebie i Twoich bliskich zeby was po
>>>> jednemu zaciukac?
>>>
>>> To znaczy, że np w Czeczenii Ruscy nie latają z bagnetami i nie zabijają
>>> "po jednemu", bo nie wypada, skoro właśnie mamy 3 tysiąclecie? :->
>>
>>
>> Tak mi się zdaje, że trener miał na myśli raczej konflikt globalny, a nie
>> lokalny.
>
> Źle Ci się zdaje - miał na myśli KAŻDY MOŻLIWY. A możliwy jest każdy.
Jak zwykle wiesz najlepiej co tam kto miał na myśli.
A takich "każdych możliwych" to jest pełno.
Wróżka, słowo daję.
>
>> A to znacząca różnica.
>
> DLA POLSKI jaka? Możesz wyjaśnić?
>
> Pytanie pomocnicze: jakie zachowanie państw Europy i naszych państw
> ościennych przewidujesz w przypadku ataku Rosji/Niemiec na Polskę?
Taaa...
Już lecą atakować.
A nawet jeśli, to raczej nie zdążę się nad tym zastanowić, jak i na
zachowanie ościennych czasu nie będzie.
Mam tylko nadzieję, że te z górki są mądrzejsze od ciebie.
|