Data: 2007-06-27 11:41:24
Temat: Re: Bezduszna
Od: i...@w...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Cze, 10:30, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> <i...@w...pl>news:1182930484.417142.104400@m36g200
0hse.googlegroups.com...
>
>
>
>
>
> > On 26 Cze, 22:13, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> >> <i...@w...pl>news:1182883842.157230.13060@c77g2000
hse.googlegroups.com...
> >>> On 26 Cze, 16:14, "ksRobak" <r...@g...pl> wrote:
> >>>> "Panslavista" <p...@p...onet.pl>news:f5r4us$b9j$1@atlant
is.news.tpi.pl...
> >>>>> Poznać matematyka i fizyka - które są już jedną nauką, a nie lingwistę.
>
> >>>>> "Do mazura stań wesoło..."
> >>>> Matematyka nie jest jedną nauką z fizyką, bowiem matematyka
> >>>> nie zna LICZB MIANOWANYCH.
> >>>> Filozof FAKTÓW za jakiego się uważam - jest wszystkim po trochu,
> >>>> a więc: matematykiem,
> >>> Mniam :-)
> >>>> fizykiem,
> >>> O!
> >>>> lingwistą,
> >>> Moze byc :-)
> >>>> kucharzem,
> >>> Wow!
> >>>> ogrodnikiem,
> >>> Ho ho!
> >>>> śpiewakiem,
> >>> No nie - tu juz pelny odlot! Jaka szkoda, ze nie moge uslyszec :-(
> >> Planuję po wakacjach kupić sobie gitarę i zaprezentować kilka swoich
> >> produkcji w Internecie. Śpiewam podobnie do Bułata Okudżawy
> >> choć oczywiście bardziej amatorsko. :)
> >>>> historykiem, sprzątaczką, konsumentem itd.itd.itd.
> >>> To juz doprawdy rozpusta!
> >>> Milo miec do czynienia z innymi ludzmi renesansu :-)
> >> hehe :D
> >> Po przeczytaniu Pani posta założyłem sobie w Folderach osobistych
> >> dwie skrzynki o nazwach: "miłe" i "nie miłe".
> >> Pani post skopiowałem do "miłe"
> > Dla milych - zawsze jestem mila. I dla madrych :-)))
>
> Ale mnie połechtała słodkość dobrego mniemania o sobie. ;DDD
>
>
>
>
>
> >> To pierwszy post w tym folderze.
> >> Drugi jest pusty. :-)
> > To w sumie pozytywne :-)
> >> domyślnie: "innymi ludzmi renesansu" oznacza +- witaj na pokładzie.
> > Dokladnie!
> >> Nawet się nie boję co z tego może wyniknąć, choć odczuwam
> >> "przyjemny dreszczyk emocji" :)
> > I slusznie - czlowiek renesansu z powodu swego duchowego bogactwa nie
> > boi sie zadnej mysli - na kazda moze sie wazyc, na kazda go stac!
> > Inaczej nie powstalyby wielkie dziela, bo wielkie dzielo nalezy
> > zaczynac od wielkiej mysli ;-)
>
> > Dreszczyk emocji zas pojawia sie zwykle w momencie, gdy przekraczajac
> > wlasne granice stwierdzamy, ze istnialy caly czas tylko w nas, a nie w
> > rzeczywistosci. Stad to uczucie jest tak przyjemne!
>
> > Tylko prosze nie traktowac tych rozwazan zbyt(!) wasko ;-)
>
> > Pozdrawiam.
> > XL
>
> :-)
> Swojego czasu, gdy byłem stałym bywalcem psp, studiując ludzką psychikę
> i zachowania, ścierając się z Allem (...z Gormenghast), Czarkiem (CBnet)
> i innymi i próbując dogadać się z panem Jerzym Turynskim (JeT) - zdarzało mi się
> spotykać osoby, zwłaszcza dziewczyny i kobiety, o których mogłem powiedzieć,
> że "nadajemy na tej samej fali", co oznaczało ni mnie ni więcej: poczucie
> jakiejś więzi ponad ekranowymi literkami i rozumienie się nie tylko w sensie
> napisanego ale także tego co pomiędzy wierszami. :-)
To wlasnie potega internetu - mozna samym intelektem macac wokol
siebie, czekajac na sygnaly odpowiedzi...
Ach, coz wtedy mozna znalezc za skarby, ktorych nie sposob dobyc w
pelnym sloncu - to jak smakowanie potraw w zupelnej ciemnosci :-)
Ha, coz, w najgorszym przypadku okazac sie moze, ze niebianski smak
ambrozji miala szara, oslizla, brodawczasta ropucha, jednak gdyby nie
wyodrebnienie smaku "sposobem" z nierozdzielnej, pozornie niemozliwej
do skosztowania calosci, w zyciu nie poznalibysmy moze smaku
ambrozji :-D
PS. Nie zebym identyfikowala sie wizualnie z ropucha, co to, to AZ
nie :-) - to powyzej jest bardzo szerokim ujeciem zagadnienia, ale po
coz ja to Panu slownie tlumacze, majac do dyspozycji fale ;-)
> Jasną rzeczą jest, że "myśli nieuczesane" czy "kudłate myśli" kojarzą się
> niejako automatycznie i niezależnie od głównej figury stylistycznej a więc
> merytorycznego sensu przekazu - stanowiąc całkiem przyjemne tło, na którym
> rozgrywa się cała reszta.
Dla mnie to jest raczej jak fredzelki przy obrusie, mile laskoczace
kolana, gdy siedzimy przeciez przy stole bardzo przyzwoicie ;-)
> Zbyt wąskie traktowanie rozważań to swoiste
> klapki na oczach, gdy tło (emocje) - zaburzają myślenie.
> Sztuką jest tak harmonizować doznania by niczego nie uronić, a więc ...
> a więc?
> a więc czerpać ze wszystkich możliwych źródeł to co miłe i przyjazne
> wszystkimi 'kanałami', z pożytkiem dla siebie i partnera/partnerki w dialogu,
> przy czym rozmowy z mądrą kobietą
Nawet nie sadze, ze o mnie tu mowa, ba, ja to po prostu wiem :-)))))))
> dla mnie są bardziej przyjemne
> niż z mądrym facetem bowiem są bogatsze w coś o czym pokrętnie napisałem,
> a więc zachodzą nie tylko w sWerze intelektu i w sWerze sentymentu
> ale ocierają się także o intymność sWery tej 3-ciej, której nazwy nie wymienię
> ale podobna jest do 6 po angielsku (coś jak sex czy coś w tym rodzaju). ;D
> pozdrawiam z siebie zadowolony (choć bynajmniej nie samolub), ;)
Tez pozdrawiam :-)
Zawsze samouwielbiona (jesli kto chce, zawsze moze dolaczyc)
XL
PS. Szykuje sie chyba zalozenie klubu samozadowolonych...
samouwielbionych...
|