Data: 2009-07-23 22:39:33
Temat: Re: Białe małżeństwa
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> Qrczak wrote:
>
>>>>> Po urodzeniu jedynego syna widocznie uzyskali odpuszczenie
>>>>> (współżycie w grzechu - no niestety, wobec kosciola żyli w
>>>>> grzechu) i od tej pory nie współżyli seksualnie, taka para a'la
>>>>> Heloiza i Abelard: wyrzekli się seksu dla bycia razem w związku
>>>>> bez grzechu wobec kościoła. Piękna para, tzn ona taka sobie,
>>>>> normalna, niebrzydka, ale on -
>>>>> jej, ależ przystojny facet!!!
>>>>> I nie zdradził jej, przeżyli razem chyba ze 40 lat.
>
>>>> Ależ smutna historia!
>
>>> Raczej nie. Jakoś nie widac było po nich smutku, choć spali w
>>> osobnych pokojach (i stąd wiadomo na pewno, że nie uprawiali seksu,
>
>> Tak. Osobne pokoje to najbardziej oczywista oznaka niesekszenia.
>
> Nie rozumiem, po co tak się męczyć z tymi odzielnymi pokojami? Przecież
> są pasy cnoty i różnego rodzaju kagańce na każdy no ten... No nie pysk
> przecież!
może rozmiarówka kończy się na 23
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|