Data: 2009-07-24 07:59:06
Temat: Re: Białe małżeństwa
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
>>>>>>> Skoro jesteś mu życzliwa... Niech zgadnę! Dobierał się
>>>>>>> do Ciebie! :)
>>>>>> Musi coś w tym być. Oraz drobny zatarg na tym tle miał miejsce
>>>>>> między paniami.
>>>>>> Oto dowód:
>>>>>> >> Piękna para, tzn ona taka sobie, normalna, niebrzydka...
>>>>>> ;)
>>>>> Ja się przestałam podniecać przystojnymi facetami, jak się z
>>>>> jednym takim rozwiodłam :) Cóż, widać ktoś potrzebuje kopa
>>>>> w d... , żeby wrócić do pionu:)
>>>> Ja też lubie, jak kobieta ma jakiś mankamencik. Tylko ja tak mam
>>>> od dziecka. :)
>>> Ale w większości przypadków - do tego trzeba dojrzeć :)
>> W dużym skrócie to było tak:
>> Najpierw podobały mi się wszystkie, a te klasycznie piękne mnie
>> onieśmielały. Potem preferowałem te niskiego wzrostu, co dawało
>> wrażenie, że mogę je, takie drobniutkie, chronić. Potem lubowałem
>> się w oryginalnych urodach: piegi, blada cera, blisko osadzone oczy,
>> specyficzne poruszanie się i wiele innych cech odbiegających od
>> klasycznych harmonijnych linii. Oczywiście, że bez przesady z tym
>> odbieganiem... No, jeśli to jest dojrzewanie, to się zgadzam.
> Albo się bardziej wybredny zrobiłeś. Qra
Leniwy bardziej. Siedzę w Warszawie, jak domator jakiś. A podróże dalej
kształcą... ;)
--
pozdrawiam
michał
|