Data: 2014-12-08 19:19:11
Temat: Re: Biedoń w Słupsku
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 08 Dec 2014 16:37:30 GMT, Budzik napisał(a):
> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>
>>> Tyle razy prostowano te bzdury o lekcjach seksu w przedszkolu ze
>>> wierzy w to juz tylko ktos kto ma jakies fobie...
>>
>> Jakie lekcje seksu znowu? - lekcje, na których OBCY DOROŚLI mają
>> dostęp do nagiego ciała dzieci bez wiedzy ich rodziców.
>>
> Nie wiem o jakich obcych dorosłych mówisz
O wychowawcach oraz o ICH dostępie do dzieci:
"Jak to w przedszkolu?
- Edukacja seksualna jest obowiązkowa w Niemczech od przedszkola. Jest
konkretny program, są podręczniki, przygotowane przez ,,specjalistów"
zabawy.
Zabawy?
- Choćby w doktora.
A jak się w to bawi?
- Bada się specjalnie przygotowane lalki z narządami płciowymi, ale i
pokazuje się na własnym ciele, gdzie, co i jak działa.
Zaraz, zaraz. Za takie rzeczy w USA idzie się do więzienia.
- U nas jest to element edukacji seksualnej. Maluchy uczą się anatomii
narządów płciowych oraz jak ich używać niekoniecznie do prokreacji, a do
zaspokojenia swoich seksualnych potrzeb. Ministerstwo ostatnio wydało
książeczkę ,,ABC małego ciała. Leksykon dla dziewczynek i chłopców". Proszę
zobaczyć: rozmiar 7 na 7 cm, zmieści się więc w każdej dziecięcej rączce. I
wszystko na wesoło i kolorowo. I cytat - z góry przepraszam, jeśli
przekracza granice przyzwoitości - ,,dotykanie jąder może być rozkoszne i
piękne", ,,Łechtaczka znajduje się z przodu pomiędzy małymi wargami
sromowymi. Dotykanie łechtaczki może dostarczyć wiele rozkoszy" albo
,,Prezerwatywy można kupić w różnych kolorach, rozmiarach i gustach
smakowych. Dzięki nim można zapobiegać ciąży, uniknąć zarażenia się
chorobami". Do tego mamy obrazek penisa w czasie wzwodu. I ostatni cytat:
,,Bycie lesbijką jest dla niektórych ludzi niezwyczajne, ale to jest
zupełnie normalne. Tak jak można mieć ochotę na czekoladę, tak samo kobiety
i mężczyźni mogą mieć ochotę na seks z samym sobą".
Jeszcze proszę powiedzieć, że zabawa w lesbijki jest normą w niemieckim
przedszkolu...
- Prawie. Nie we wszystkich przedszkolach jest to stosowane, ale taki jest
trend: rozstawia się dzieci po kątach i każe przytulać oraz uczy
masturbacji."
http://www.kurierpieninski.pl/component/content/arti
cle/732-o-przymusowej-edukacji-seksualnej-dzieci.htm
l
I niby KTO tego wszystkiego uczy te dzieci?
> ale mam wrażenie że ani nie
> czytałas tego o czym dyskutujemy a co ważniejsze - zapomniałas dopisac
> jeszcze o cyganach i kosmitach!
Dopisuję to:
http://wpolityce.pl/polityka/166166-jak-reaguja-dzie
ci-na-program-rownosciowe-przedszkole-chlopcy-gryza-
i-placza-nie-chca-ubierac-sie-w-dziewczynskie-rzeczy
oraz to:
http://www.rzecznikrodzicow.pl/opinia-pan-do-program
u-rownosciowe-przedszkole
"Opinia PAN do programu Równościowe Przedszkole
Dr hab. prof. APS Józefa Bałachowicz
Przewodnicząca Zespołu Edukacji Elementarnej Polskiej Akademii Nauk
Opinia programu autorstwa Pań Anny Dzierzgowskiej, Joanny Piotrowskiej, Ewy
Rutkowskiej pt. Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie
przedszkolne wrażliwym na płeć
Na początku należy zaznaczyć, że projektowanie procesów wychowawczych
małego dziecka wymaga wielkiej rozwagi, staranności i dbałości o rzetelność
naukową oraz zgodność z przyjętymi rozwiązaniami prawnymi. Wprowadzenie
elementów wychowania równościowego i przyjmowanych standardów przez
społeczeństwo demokratyczne powinno być przedmiotem szerokiej debaty
społecznej, a w konsekwencji znaleźć swoje odbicie w podstawie programowej
wychowania przedszkolnego, a przede wszystkim w standardach (a następnie w
planach i programach) kształcenia nauczycieli.
Problematyka stereotypów płciowych i konsekwencji ich obecności w życiu
społecznym jest niezwykle ważna dla edukacji. Liczne polskie badania
dowodzą, że nierówne traktowanie płci i umacnianie stereotypowego wizerunku
kobiety i mężczyzny zachodzi na każdym szczeblu edukacji (por. badania L.
Kopciewicz, M. Chomczyńskiej-Rubachy, M. Karkowskiej, S.
Kamińskiej-Berezowskiej, M. Falkiewicz-Szult i in.), a rozpoczyna się już w
przedszkolu. Z tego względu uwrażliwienie nauczycieli na powielanie
zachowań stereotypowych wobec płci wychowanków, budowanie u nich
świadomości mechanizmów dyskryminacji, a w konsekwencji - unikanie w pracy
z dziećmi reprodukcji stereotypów związanych z płcią, kształtowanie
pozytywnych doświadczeń dzieci w toku wychowania, rozwój indywidualnych
zdolności niezależnie od płci, jest niezwykle cenne. Realizacja takich
celów ma pozytywny wymiar zarówno społeczny, jak też indywidualny;
zabezpiecza sprawiedliwe i demokratyczne stosunki społeczne oraz umożliwia
pełną samorealizację jednostki.
Opracowanie autorstwa Pani Anny Dzierzgowskiej, Joanny Piotrowskiej, Ewy
Rutkowskiej pt. Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie
przedszkolne wrażliwym na płeć nawiązuje _tylko w pewnym stopniu_ do
powyższych założeń, ale w wielu punktach ich _nie spełnia_.
Przedstawionego do opinii opracowania nie można zakwalifikować jako
,,program edukacji przedszkolnej". Według wymagań zawartych w stosownych
dokumentach prawnych1, program powinien być dostosowany do potrzeb i
możliwości dzieci, dla których jest przeznaczony. W rzeczywistości treść
przedstawionego opracowania jest wyraźnie ukierunkowana na zmiany w
zachowaniach dorosłych (nauczycieli), co w konsekwencji ma się przełożyć na
ich sposób pracy z dziećmi. Jest więc on dokumentem skierowanym do
dorosłych jako grupy docelowej. Ponadto w przedstawionym do opinii tekście
znaleźć można różne deklaracje co do intencji tego opracowania i jego
funkcji (np. że jest to program, poradnik czy metaprogram).
W przedstawionym opracowaniu brak szczegółowych celów kształcenia i
wychowania, które odnosiłyby się do zadań, jakie stawiane są przed
wychowaniem przedszkolnym w Podstawie programowej wychowania przedszkolnego
dla przedszkoli, innych form edukacji przedszkolnej oddziałów
przedszkolnych w szkołach podstawowych. Wyraźna jest instrumentalizacja
dziecka, włączanie do treści wychowania przedszkolnego problemów, które są
ważne społecznie, ale nie dotyczą dzieci.
Przedstawione w poradniku propozycje dla nauczycieli są nadzwyczaj
słabo opracowane pod względem treściowym, dydaktycznym i metodycznym.
Nieobecność opisu sposobów osiągania celów kształcenia i wychowania z
uwzględnieniem możliwości indywidualizacji pracy w zależności od potrzeb i
możliwości dzieci. Jedyną wytyczną jest równość płci. Brak uwzględnienia
różnic związanych z np. kapitałem społecznym, kodem językowym,
doświadczeniami życiowymi, miejscem zamieszkania i możliwościami, jakie
oferuje najbliższe środowisko itp.
Interpretacja wiedzy psychologicznej o rozwoju dziecka przez Autorki
zawiera wiele uproszczeń, stąd chyba proponowane zajęcia mają charakter
transmisyjny, z dużą ofertą biernego konsumowania ,,programu zewnętrznego".
Dominującą formą pracy z dziećmi przy realizacji ,,przedszkola
równościowego" są zajęcia dydaktyczne, które są bardzo zbliżone do lekcji.
Autorki scenariuszy nie określają dla jakiej grupy wiekowej takie zajęcia
są przeznaczone. Brak w nich zróżnicowania poziomów pracy, punktem wyjścia
zajęć obok sytuacji aktywizujących dzieci (np. spotkanie z kobietami
wykonującymi zawody ,,męskie", s. 47), istnieją też sytuacje stereotypowe,
nie wyzwalające ciekawości poznawczej dzieci. Niektóre treści zawarte w
scenariuszach lokują się w strefie poza ,,najbliższym rozwojem" dziecka. Są
więc zbyt trudne,
a ponadto mało interesujące dla dzieci w wieku przedszkolnym. Pojęcie
czasu historycznego, rozumienie zmian kulturowych i społecznych,
konstruowanych w sposób jak w opiniowanym opracowaniu, leży poza strefą
najbliższego rozwoju dzieci w wieku przedszkolnym.
Istotnym uchybieniem proponowanych nauczycielom treści wychowania jest
utożsamianie wprowadzania idei wychowania równościowego w przedszkolu z
wychowaniem apłciowym. Czym innym jest bowiem ujawnianie dyskryminacji ze
względu na płeć, obecnej w naszej kulturze i rozważny trening zachowań
prorównościowych, a czym innym ,,wysadzanie dziecka" z jego biologicznej
płci i kształtowanie niechętnego stosunku do niej. Nie jest to tendencja
zgodna z celami ogólnospołecznymi, gwarancjami prawnymi wychowania dzieci i
dbałością o ich zdrowie psychiczne. Dziecko ma prawo do uzyskania wsparcia
wychowawczego w kształtowaniu swojej tożsamości płciowej2.
Ważnym mankamentem opiniowanego dokumentu jest proponowanie pomijania
głosu rodziców w sprawie wychowywania ich własnych dzieci. Jest to idea
sprzeczna z Konstytucją RP, z procesem demokratyzacji oświaty, jaki
zachodzi w Polsce od okresu transformacji ustrojowej, jak też z
nowoczesnymi tendencjami w oświacie przebiegającymi na świecie, a
dotyczącymi edukacji nastawionej na partnerstwo podmiotów i wreszcie
sprzeczne z ideą samego programu równościowego, sugeruje bowiem
dyskryminację głosu najważniejszych dla dziecka osób.
Konkluzja: przedstawione do opinii opracowanie jest w wielu miejscach
sprzeczne
z założeniami edukacji dziecka, a więc nie spełnia wymagań merytorycznych
i dydaktycznych stawianych programom wychowania przedszkolnego.
1. Podstawą opinii są: Ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty
(Dz. U. 1991, Nr 95 poz. 425) i Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej
z dnia 21 czerwca 2012 r. w sprawie dopuszczania do użytku w szkole
programów wychowania przedszkolnego i programów nauczania oraz dopuszczania
do użytku szkolnego podręczników (Dz. U. 2012, poz. 752) oraz
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27sierpnia 2012 r. w
sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia
ogólnego w poszczególnych typach szkół (Dz. U. 2012, poz. 997). .
2. Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia, w wieku od 2 lat dzieci
uczą się, że istnieją chłopcy i dziewczynki i dochodzi u nich do początków
kształtowania się tożsamości płciowej (Biuro Regionalne WHO dla Europy i
BZgA, Standardy edukacji seksualnej w Europie, s. 24), a od 4 lat wiedzą
już kim są - ,,chłopcem lub dziewczynką i że zawsze nimi będą" ( Standardy,
s. 25). Dlatego też dla prawidłowego rozwoju seksualnego i zdrowia ważne
jest ,,pozytywne nastawienie w stosunku do własnej płci biologicznej i
społeczno-kulturowej (Standardy, s.38). W edukacji powinno się to
przekładać na organizowanie działań, podczas których dzieci będą
kształtować poczucie, że ,,dobrze jest być dziewczynką lub chłopcem"
(Standardy, s.38). W przedstawionym programie zdecydowanie brak jest
skierowania należytej uwagi na umacnianie własnej tożsamości płciowej
dzieci. Warto w tym miejscu odwołać się do innego zapisu WHO, który nie
znajduje odbicia w zapisach ,,Programu równościowego...", mówiącego o tym, że
edukacja seksualna powinna być dostosowana do kultury, z jakiej wywodzą się
dzieci i uwzględniać społeczno-kulturową tożsamość płci ( Standardy, s.27.)
"
|