Strona główna Grupy pl.misc.dieta Blagam - pomozcie !!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Blagam - pomozcie !!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 174


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2002-01-24 22:14:48

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!!
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iza" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a2oki8$hq3$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> [Wyszło, że z czytaniem u Ciebie kiepsko ... a teraz w dodatku okazuje
się,
> że ktoś Ci pisze te Twoje popsty, bo nawet nie wiesz co w nich jest ...

nie wiedziałaś że jestem botem?

tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2002-01-24 22:18:02

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a2olpu$sdg$1@news.tpi.pl...
>
> Napisałem, że są absorbowane, czyli dostają się do organizmu. Czy są
> kumulowane to już inna historia. W większości są wydalane, ale w
> międzyczasie działają.
> Problem tylko jest taki, czy świnka ma sprawniejsze wydalanie
ksenobiotyków,
> czy wegetarianin?
> Ja uważam, że świnka. Świnki są karmione coraz lepiej. Wegetarianie za cel
> swojego życia przyjmują karmienie się coraz gorsze, stopniowo rezygnują z
> najbardziej wartościowych pokarmów. Najpierw jest rezygnacja z jajek,
> później z przetworów mlecznych, (weganizm), a następnie rezygnują z
> gotowania (witarianizm). Niestety tylko te dodatkowe żołądki jakoś im
nie
> chcą urosnąć.
>

tak, Leszku, oczywiście, świnki są karmione lepiej...ktoś eksperymentalnie
chce tę dietę przetestować?

> >
> > zna ktoś człowieka żywiącego się wyłącznie pszenicą?
>
> Pisałem, że w przeliczeniu, rozumiesz to?
> Gdyby wziąść pod uwagę inne źródła węglowodanów jak ziemniaki, warzywa,
> owoce to wyszło by o wiele więcej.
> Żeby zjeść 500 gram węglowodanów, to trzeba zjeść prawie 7 kg truskawek,
lub
> 5 kg wiśni, lub 4 kg śliwek, lub 6 kg arbuza,.... łącznie ze wszystkimi
> toksynami z nawozów, oprysków, opadów, wstrzykniętych fungicydów...
>

hehe, dziwnym trafem nie jem więcej chyba niż kilogram dziennie, i nie znam
nikogo kto je po 7 kilo truskawek. Policz no jeszcze raz, uwzględnij dodatki
pokarmowe...

tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2002-01-25 09:39:46

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: Daruma <d...@u...reply-to.invalid> szukaj wiadomości tego autora

W artykule <3c4f4fdd$1@news.vogel.pl> Tomek Wilicki napisał(a):

>> Toksyny zawarte w tym pożywieniu są w całości absorbowane przez organizm.

> ale jazdy.. przed chwilą było że są w całości wydalane, teraz ze przyswajane
> też w całości.

Przyswajane u wegetarian, wydalane u optymalnych. :-)

> zna ktoś człowieka żywiącego się wyłącznie pszenicą?

Nie. Dieta oparta na samych ziarnach zboża jest w makrobiotyce dietą
leczniczą stosowaną przez krótki czas.


Daruma

--
Tomasz "Daruma" Góral http://www.ihar.edu.pl/~tgoral http://www.vege.pl
mailto:d...@p...fm PGPkeyID 0x4068441B GG:2392306 ICQ:4389322
"If you can, help others. If you can't, at least don't hurt others."
-- the Dalai Lama

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2002-01-25 11:04:17

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!!
Od: Daruma <d...@u...reply-to.invalid> szukaj wiadomości tego autora

W artykule <a2mhkn$1cu$1@news.tpi.pl> Leszek Serdyński napisał(a):

>> Wysokie stałe stężenie cukru we krwi występuje przy stostowaniu diety
>> optymalnej. Natomiast w diecie wegetariańskiej stężenie cukru we krwi
>> wzrasta dość szybko po posiłku i w krótkim czasie spada.

> Do wartości jaką stale mają optymalni, bez pików.

Badałeś może to u wegetarian czy może gdzieś przeczytałeś?

>> Widać stąd, komu bardziej zagraża glikozydacja nieenzymatyczna.

> No, komu?

Zacytuję twój post
news:a2m1qr$mp7$1@news.tpi.pl

"Co do odpowiedzi na Twoje pytanie, to węglowodany, które glikolizują białka
rozprowadzane są przez krew, a stopień glikacji zależy od poziomu tych
węglowodanów i czasu trwania tego poziomu."

Masz odpowiedź.

Daruma

--
Tomasz "Daruma" Góral http://www.ihar.edu.pl/~tgoral http://www.vege.pl
mailto:d...@p...fm PGPkeyID 0x4068441B GG:2392306 ICQ:4389322
"If you can, help others. If you can't, at least don't hurt others."
-- the Dalai Lama

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2002-01-25 19:00:03

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Daruma" <d...@u...reply-to.invalid> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.a529uv.5va.daruma@l2p47a.ihar.edu.pl...
> W artykule <3c4f4fdd$1@news.vogel.pl> Tomek Wilicki napisał(a):
>
> >> Toksyny zawarte w tym pożywieniu są w całości absorbowane przez
organizm.
>
> > ale jazdy.. przed chwilą było że są w całości wydalane, teraz ze
przyswajane
> > też w całości.
>
> Przyswajane u wegetarian, wydalane u optymalnych. :-)
>

Toksyny trafiające do pokarmu organizm w dobrej kondycji w miarę sprawnie
potrafi usunąć przez nerki (rozpuszczalne w wodzie), bądź z żółcią
(rozpuszczalne w tłuszczach) które trafiają do jelita i są wydalane z kałem.
Ale aby wątroba spełniała dostatecznie dobrze i skutecznie rolę usuwania z
krwi substancji toksycznych i unieczynniała substancje biologicznie czynne,
musi mieć do tego warunki: więcej tłuszczu do tworzenia żółci, i jako źródła
energii do pracy tej wątroby, no i czas .Gdy jest mocno zajęta i przeciążona
przetwarzaniem zjedzonych dużych ilości węglowodanów i białek, produkcja
żółci ledwo ciurka, często mało potrzebna żółć zalega w woreczku i wytrącają
się kamienie. A w organizmie gromadzą się toksyny, które mogą być usuwane
własnie tylko z żółcią.
U opty wątroba o wiele więcej czasu poświęca na produkcję żółci. Dlatego im
tzw. głodówki oczyszczające nie są potrzebne, bo nie ma żadnych zastojów ani
w nerkach, ani w żółci.

> > zna ktoś człowieka żywiącego się wyłącznie pszenicą?
>
> Nie. Dieta oparta na samych ziarnach zboża jest w makrobiotyce dietą
> leczniczą stosowaną przez krótki czas.
>

Na różne sposoby można organizm szokować. Ma on to do siebie, że pod wpływem
dużego bodźca cały organizm kieruje maksymalną energię na "poradzenie sobie"
z tym bodźcem. Nawet jeśli tej energii za dużo nie ma, inwazja zewnętrzna do
zwalczenia jest ważniejsza, niż problemy wewnętrzne np. organizmu człowieka.

> Daruma
>
> --
> Tomasz "Daruma" Góral http://www.ihar.edu.pl/~tgoral http://www.vege.pl
> mailto:d...@p...fm PGPkeyID 0x4068441B GG:2392306 ICQ:4389322
> "If you can, help others. If you can't, at least don't hurt others."
> -- the Dalai Lama


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2002-01-26 06:35:49

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:a2sa9e$d5j$1@news.onet.pl...
>
> Toksyny trafiające do pokarmu organizm w dobrej kondycji w miarę sprawnie
> potrafi usunąć przez nerki (rozpuszczalne w wodzie), bądź z żółcią
> (rozpuszczalne w tłuszczach) które trafiają do jelita i są wydalane z
kałem.
> Ale aby wątroba spełniała dostatecznie dobrze i skutecznie rolę usuwania z
> krwi substancji toksycznych i unieczynniała substancje biologicznie
czynne,
> musi mieć do tego warunki: więcej tłuszczu do tworzenia żółci, i jako
źródła
> energii do pracy tej wątroby, no i czas .Gdy jest mocno zajęta i
przeciążona
> przetwarzaniem zjedzonych dużych ilości węglowodanów i białek, produkcja
> żółci ledwo ciurka, często mało potrzebna żółć zalega w woreczku i
wytrącają
> się kamienie. A w organizmie gromadzą się toksyny, które mogą być usuwane
> własnie tylko z żółcią.
> U opty wątroba o wiele więcej czasu poświęca na produkcję żółci. Dlatego
im
> tzw. głodówki oczyszczające nie są potrzebne, bo nie ma żadnych zastojów
ani
> w nerkach, ani w żółci.
>

totalne nieporozumienie pana sofisty (K). Udowodniono że dieta
niskotłuszczowa może nawet cofnac procesy powstawania kamieni żółciowych.
Popatrz na to z drugiej strony: wątroba tak jest zajęta produkcją żółci że
nie może oczyszczać organizmu. I doczytaj trochę o procesie tworzenia się
kamieni, no offense

> > > zna ktoś człowieka żywiącego się wyłącznie pszenicą?
> >
> > Nie. Dieta oparta na samych ziarnach zboża jest w makrobiotyce dietą
> > leczniczą stosowaną przez krótki czas.
> >
>
> Na różne sposoby można organizm szokować. Ma on to do siebie, że pod
wpływem
> dużego bodźca cały organizm kieruje maksymalną energię na "poradzenie
sobie"
> z tym bodźcem. Nawet jeśli tej energii za dużo nie ma, inwazja zewnętrzna
do
> zwalczenia jest ważniejsza, niż problemy wewnętrzne np. organizmu
człowieka.
>

akurat tego nie rozumiem, ale nieważne. Wazne jest to że dieta ziarnowa jest
w makrobiotyce dietą "optymalną", idealną dla ustroju

tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2002-01-28 13:25:48

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3c524efe@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:a2sa9e$d5j$1@news.onet.pl...

> totalne nieporozumienie pana sofisty (K). Udowodniono że dieta
> niskotłuszczowa może nawet cofnac procesy powstawania kamieni żółciowych.

Masz rację, totalne nieporozumienie (ale nie J.K.)

> Popatrz na to z drugiej strony: wątroba tak jest zajęta produkcją żółci że
> nie może oczyszczać organizmu. I doczytaj trochę o procesie tworzenia się
> kamieni, no offense
>

Do przemian biochemicznych białek i węglowodanów zdolnych jest wiele komórek
w ludzkim organizmie. Do produkcji żółci, z tego co wiem - tylko wątroba.
Jest organem generalnie odpowiedzialnym za skład (proporcje) bardzo różnych
składników we krwi krążącej w naczyniach krwionośnych.
Gdy ma warunki być sprawną - radzi sobie z oczyszczaniem organizmu
doskonale. Gdy zwala jej się "na głowę" hurtem i stałymi dostawami
"prymitywnego" surowca na paliwo, jakim są rośliny - ona nie ma wyjścia.
Musi się zająć tymi przemianami dostarczonych węglowodanów i białek
roślinnych, by je uzdatnić do wchłonięcia przez organizm.
Większych porcji żółci nie ma z czego produkować, bo między innymi niski
procent HDL we krwi krążącej, którego zadaniem jest transport zwrotny
cholesterolu z tkanek obwodowych do wątroby, (także innych zużytych przez
organizm sładników). Wątroba jest jedynym organem zdolnym do eliminacji
cholesterolu z ustroju drogą syntezy kwasów żółciowych.

> > Na różne sposoby można organizm szokować. Ma on to do siebie, że pod
> wpływem
> > dużego bodźca cały organizm kieruje maksymalną energię na "poradzenie
> sobie"
> > z tym bodźcem. Nawet jeśli tej energii za dużo nie ma, inwazja
zewnętrzna
> do
> > zwalczenia jest ważniejsza, niż problemy wewnętrzne np. organizmu
> człowieka.
> >
>
> akurat tego nie rozumiem, ale nieważne.

Ważne. Mimo braku dostaw energii i składników odżywczych z zewnątrz,
organizm potrafi dalej żyć, nawet przez stosunkowo długi czas (np.głodówki
nawet wielomiesięczne, czy ogromny wysiłek fizyczny, albo permanentny stres,
zmęczenie, celowe ograniczanie czasu snu itd.).
Przechodzi wtedy na rodzaj zasilania wewnętrznego, można powiedzieć: sam
siebie żywi, produkując proporcję białka, tłuszczów i węglowodanów wg
własnego, wewnętrzego uznania. Akurat ta proporcja jest zbliżona (o
paradoksie!) do... optymalnej : )
Głodówkowicz wtedy stwierdza z zadowoleniem, że ma bardzo dobre
samopoczucie.
Po prostu nieświadomie oddał "władzę" wątrobie. Jedno, co zrobił w tym
momencie dobrego dla niej, to przestał ją zawalać dużymi dostawami surowca
wątpliwej jakości, wtedy ona przystępuje do porzątkowania, regulowania,
oczyszczania z zalegających toksyn itd. Jest to dobra metoda, ale tylko na
pewien czas. Gdy się wyczerpią zapasy energetyczne organizmu, a głodówka
trwa siłą rozpędu nadal, organizm zaczyna spalać własne białka (mięśnie) w
coraz większej ilości, co już może prowadzić do anoreksji.

Wazne jest to że dieta ziarnowa jest
> w makrobiotyce dietą "optymalną", idealną dla ustroju
>
> tomek
>

Każda dieta zwierzęcia żywiącego się instynktownie jest dla niego optymalna.
Człowiek jest tu wyjątkiem, bo zaczął kombinować swoim rozumkiem. A tenże
rozumek zaprowadził go i wiele zwierząt i w zasadzie całą już planetę na
manowce. Ktoś to musi odkręcić, bo jak nie, planeta sama sobie z tym
poradzi, na swój sposób, tylko że nam może się to baaardzo nie spodobać... :
(

Z jedzeniem ziarenek najlepiej sobie radzą ptaki ziarnojady.
Dziób ziarnojadów jest doskonale przystosowany ewolucyjnie do takiego źródła
pokarmu(nie wspomnę o jego przewodzie pokarmowym).
Są jednak ptaki, które metodą prób i błędów zaczęły żywić się białkiem
zwierzęcym (jajka, owady, gryzonie itd.), nie przypadkiem są od ziarnojadów
sprytniejsze.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2002-01-29 05:41:24

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:a33jj2$4ng$1@news.onet.pl...
>
>
> Do przemian biochemicznych białek i węglowodanów zdolnych jest wiele
komórek
> w ludzkim organizmie. Do produkcji żółci, z tego co wiem - tylko wątroba.
> Jest organem generalnie odpowiedzialnym za skład (proporcje) bardzo
różnych
> składników we krwi krążącej w naczyniach krwionośnych.
> Gdy ma warunki być sprawną - radzi sobie z oczyszczaniem organizmu
> doskonale. Gdy zwala jej się "na głowę" hurtem i stałymi dostawami
> "prymitywnego" surowca na paliwo, jakim są rośliny - ona nie ma wyjścia.
> Musi się zająć tymi przemianami dostarczonych węglowodanów i białek
> roślinnych, by je uzdatnić do wchłonięcia przez organizm.
> Większych porcji żółci nie ma z czego produkować, bo między innymi niski
> procent HDL we krwi krążącej, którego zadaniem jest transport zwrotny
> cholesterolu z tkanek obwodowych do wątroby, (także innych zużytych przez
> organizm sładników). Wątroba jest jedynym organem zdolnym do eliminacji
> cholesterolu z ustroju drogą syntezy kwasów żółciowych.
>

No dobra, dalej tam nie widzę dlaczego przy tej produkcjie nie tworzą się
kamienie żołciowe, ona tworzą się przy nagłym wydzieleniu żółci, czyli przy
każdym większym wysiłku. Nikt mi nie wmówi że jak się cały czas je to żółć
wydziela się ciągle... To tak jakby mówić że serce odpoczywa przy bardzo
dużym wysiłku, ale ciągłym

>
> Ważne. Mimo braku dostaw energii i składników odżywczych z zewnątrz,
> organizm potrafi dalej żyć, nawet przez stosunkowo długi czas (np.głodówki
> nawet wielomiesięczne, czy ogromny wysiłek fizyczny, albo permanentny
stres,
> zmęczenie, celowe ograniczanie czasu snu itd.).

no to to wiem

> Przechodzi wtedy na rodzaj zasilania wewnętrznego, można powiedzieć: sam
> siebie żywi, produkując proporcję białka, tłuszczów i węglowodanów wg
> własnego, wewnętrzego uznania. Akurat ta proporcja jest zbliżona (o
> paradoksie!) do... optymalnej : )

hehe, to może odżywiajmy się krwią jelitową....? Ponieważ tej mieszanki nie
wstrzykuje się dożylnie a podaje doustnie to takie dywagacje trącą
sofistyką... delikatnie mówiac

> Głodówkowicz wtedy stwierdza z zadowoleniem, że ma bardzo dobre
> samopoczucie.

hmm... no nie wiem, nie spotkalem się, raczej uspokaja się co ma:

> Po prostu nieświadomie oddał "władzę" wątrobie.

nie, po prostu ma to swoje źródło w tym że organizm za wszelka cenę unika
stresu i związanego z tym dodatkowego obciążenia

Jedno, co zrobił w tym
> momencie dobrego dla niej, to przestał ją zawalać dużymi dostawami surowca
> wątpliwej jakości, wtedy ona przystępuje do porzątkowania, regulowania,
> oczyszczania z zalegających toksyn itd. Jest to dobra metoda, ale tylko na
> pewien czas. Gdy się wyczerpią zapasy energetyczne organizmu, a głodówka
> trwa siłą rozpędu nadal, organizm zaczyna spalać własne białka (mięśnie) w
> coraz większej ilości, co już może prowadzić do anoreksji.
>

akurat mięśnie to dość szybko zaczyna spalać, fragment o wątrobie jest
niejasny, ciąg przypuszczeń bez potwierdzenia jak dla mnie w faktach.
Wątroba oczyszcza z toksyn? co oczyszcza? jak? że odpoczywa to się zgodzę,
pewnie nawet całkowicie prawie zawiesza sie w dzialaniu...

> Wazne jest to że dieta ziarnowa jest
> > w makrobiotyce dietą "optymalną", idealną dla ustroju
> >
> > tomek
> >
>
> Każda dieta zwierzęcia żywiącego się instynktownie jest dla niego
optymalna.
> Człowiek jest tu wyjątkiem, bo zaczął kombinować swoim rozumkiem. A tenże
> rozumek zaprowadził go i wiele zwierząt i w zasadzie całą już planetę na
> manowce. Ktoś to musi odkręcić, bo jak nie, planeta sama sobie z tym
> poradzi, na swój sposób, tylko że nam może się to baaardzo nie spodobać...
:
> (
>

no własnie, każde zjedzone zwierze to cios w serce naszej planety
(zainteresowanych sensem tego zdania odsyłam do każdego opracowania na temat
szkodliwości przemysłu mięsnego, mleczarskiego i jakiego tam tylko
związanego z mięsem)

> Z jedzeniem ziarenek najlepiej sobie radzą ptaki ziarnojady.
> Dziób ziarnojadów jest doskonale przystosowany ewolucyjnie do takiego
źródła
> pokarmu(nie wspomnę o jego przewodzie pokarmowym).
> Są jednak ptaki, które metodą prób i błędów zaczęły żywić się białkiem
> zwierzęcym (jajka, owady, gryzonie itd.), nie przypadkiem są od
ziarnojadów
> sprytniejsze.
>

sęp.........? nie, dziękuję, nie sprawdzę czy ta dieta akurat mi
odpowiada....

ziarna zbóż mają praktycznie komplet tego, co człowiekowi potrzebne. I nie
trują

tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2002-01-29 08:08:10

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: Daruma <d...@u...reply-to.invalid> szukaj wiadomości tego autora

W artykule <a33jj2$4ng$1@news.onet.pl> Krystyna *Opty* napisał(a):

> Do przemian biochemicznych białek i węglowodanów zdolnych jest wiele komórek
> w ludzkim organizmie. Do produkcji żółci, z tego co wiem - tylko wątroba.

Wniosek z tego, że wątrobę bardziej obciąża produkcja żółci przy
duzych "dostawach" tłuszczu niż przerabianie węglowodanów przy ich
duzym spożyciu.

> Musi się zająć tymi przemianami dostarczonych węglowodanów i białek
> roślinnych, by je uzdatnić do wchłonięcia przez organizm.

Jak wątroba uzdatnia roślinne białka i węglowodany?

> Każda dieta zwierzęcia żywiącego się instynktownie jest dla niego optymalna.

Sugerujesz, że DO jest oparta na instynkcie nie na rozumie?

> Człowiek jest tu wyjątkiem, bo zaczął kombinować swoim rozumkiem. A tenże
> rozumek zaprowadził go i wiele zwierząt i w zasadzie całą już planetę na
> manowce. Ktoś to musi odkręcić, bo jak nie, planeta sama sobie z tym
> poradzi, na swój sposób, tylko że nam może się to baaardzo nie spodobać... :

Kto to odkręci? Optymalni? W jaki sposób przejście ludzkości na
zywienie optymalne uratuje planetę i zwierzęta (!) ????

> Są jednak ptaki, które metodą prób i błędów zaczęły żywić się białkiem
> zwierzęcym (jajka, owady, gryzonie itd.),

Które to ptaki?

> nie przypadkiem są od ziarnojadów
> sprytniejsze.

Podaj jakieś konkretne przykłady głupiego ziarnojada i mądrego
optymalnego ptaka.


Daruma

--
Tomasz "Daruma" Góral http://www.ihar.edu.pl/~tgoral http://www.vege.pl
mailto:d...@p...fm PGPkeyID 0x4068441B GG:2392306 ICQ:4389322
"If you can, help others. If you can't, at least don't hurt others."
-- the Dalai Lama

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2002-01-31 14:54:48

Temat: Re: Blagam - pomozcie !!! OT
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3c5635c4@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:a33jj2$4ng$1@news.onet.pl...
> > organizm sładników). Wątroba jest jedynym organem zdolnym do eliminacji
> > cholesterolu z ustroju drogą syntezy kwasów żółciowych.
>
> No dobra, dalej tam nie widzę dlaczego przy tej produkcjie nie tworzą się
> kamienie żołciowe, ona tworzą się przy nagłym wydzieleniu żółci, czyli
przy
> każdym większym wysiłku. Nikt mi nie wmówi że jak się cały czas je to żółć
> wydziela się ciągle... To tak jakby mówić że serce odpoczywa przy bardzo
> dużym wysiłku, ale ciągłym
>
Kamienie mają lepsze warunki do tworzenia się, gdy jest bardzo mały przepływ
żółci .Gdy nie ma tłuszczu zjedzonego w jelitach -> nie ma potrzeby
wydzielenia (skurczu woreczka) żółci. Wtedy zalegająca w woreczku żółć traci
wodę, zagęszcza się i łatwo wytrącają się kryształy.
Pobudzenie systematycznym, tłustym jedzeniem uaktywnia tę cyrkulację między
odprowadzaniem zużytych substancji i cholesterolu LDL z zalegających
zakamarków ciała _do_ wątroby w celu utylizacji i wytworzenia żółci, która z
kolei przy następnych dowozach tłustego pokarmu (i obecnego w tym momencie w
jelicie cienkim), powoduje skurcz woreczka i wysłanie gotowej porcji na
spotkanie z tłuszczem w jelicie w celu emulgacji (przygotowania do
wchłonięcia przez ściany jelit), część innych składników tej żółci trafia do
recyrkulacji żyłą wrotną do wątroby, a pozostała wykorzystana i zbędna ilość
zużytych już składników trafia do jelita grubego, co z łatwością (niewielki
tłuszcz i niewielka ilość masy) zostaje wydalone bez trudności.

> > Przechodzi wtedy na rodzaj zasilania wewnętrznego, można powiedzieć:
> > sam siebie żywi, produkując proporcję białka, tłuszczów i węglowodanów
> > wg własnego, wewnętrzego uznania. Akurat ta proporcja jest zbliżona (o
> > paradoksie!) do... optymalnej : )
>
> hehe, to może odżywiajmy się krwią jelitową....?

Nie rozumiem. Czemu jelitową? W jelitach w czasie głodówki nie ma nic. Cały
organizm pokłada nadzieję w wątrobie, szczególnie te najsłabsze komórki
(czekają na zasiłek, lub rentę ; ) ). Inne trochę silniejsze jakoś sobie
radzą, na różne sposoby (czasem "niemoralne" wobec słabszych sąsiadek), ale
często mają na tyle dobrą kondycję, że spalają zalegające złogi (na zasadzie
jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma).

Ponieważ tej mieszanki nie
> wstrzykuje się dożylnie a podaje doustnie to takie dywagacje trącą
> sofistyką... delikatnie mówiac
>
Myślę, że zjawisko uaktywnienia się sofistyki rzeczywiście może mieć miejsce
w sytuacjach skoków na szersze pole odkrywanej wiedzy i jednoczesnym
deficycie słów, którymi można pewne zjawiska jednoznacznie określać.
To fakt, że mam często problem ze ścisłym wyrażeniem tego, co widzę w
wyobraźni. Moim zdaniem o słabej kondycji jakiegoś narodu świadczy ilość
synonimów i ten deficyt adekwatnych słów,
(kiedyś bawiłam się w rozwiązywanie rebusów, szarad, anagramów itd.)
ale to ludzie tworzą język, im wyższa inteligencja - tym bogatszy język.
Ale to NTG.

> nie, po prostu ma to swoje źródło w tym że organizm za wszelka cenę unika
> stresu i związanego z tym dodatkowego obciążenia
>
Tak jest zawsze, dlatego bardzo ważne jest starać się zrozumieć własny
organizm. On w zasadzie ma tylko jeden sposób na przekazanie nam swojej
informacji - ból. Sygnał bólu powinien uczyć, ostrzegać. Uśmierzanie go
farmaceutykami _bez_ jednoczesnego usuwania prawdziwej przyczyny bólu - to
zwykła walka z własnym organizmem. Można i tak (gdy się jest
niedoinformowanym), aż do granic wytrzymałości człowieka, który staje się
jednym, wielkim bólem. I w takiej sytuacji ucieczka w dobrowolną śmierć
(eutanazja) wydaje się być dla niego większą wartością niż życie.
A więc nie życie jest największą wartością. Największą wartością jest
szczęście, poczucie spełnienia, satysfakcja z tego co robimy, uczucie
przydatności dla innych, a więc poczucie własnej wartości i... brak bólu.

> akurat mięśnie to dość szybko zaczyna spalać, fragment o wątrobie jest
> niejasny, ciąg przypuszczeń bez potwierdzenia jak dla mnie w faktach.
> Wątroba oczyszcza z toksyn? co oczyszcza? jak?

Do wątroby wchodzą dwa naczynia krwionośne: t ę t n i c a
w ą t r o b o w a zaopatrująca wątrobę w krew utlenowaną, odżywczą,
i ż y ł a w r o t n a , doprowadzająca do wątroby krew żylną z
nieparzystych narządów jamy brzusznej, zawierająca produkty trawienia
jelitowego białek i węgli oraz produkty rozpadu krwinek czerwonych ze
śledziony. Opuszczają natomiast przewody żółciowe. Te trzy elementy stanowią
tzw. triadę wątrobową i występują razem w nadrobniejszym składniku
strukturalnym wątroby - zraziku.
Wątroba spełnia cztery funkcje:
m e t a b o l i z m (procesy syntezy i rozpadu składników biochemicznych) ,
d e t o k s y k a c j a (bilirubiny, amoniaku leków, alkoholu i
zanieczyszczeń środowiska),
w y d a l a n i e (bilirubina, kwasy żólciowe, cholesterol),
ma g a z y n o w a n i e (glikogen, białka, żelazo, miedź, witaminy)

że odpoczywa to się zgodzę,
> pewnie nawet całkowicie prawie zawiesza sie w dzialaniu...
>
: ))) no nie zupełnie : ) - przy głodówce wątroba wzmaga aktywność przemian
między B:T:W do stosownych potrzeb, jakie ma w tym momencie organizm,
uruchamiając przy tym zapasy ze swego magazynu i czerpiąc z dostaw z tętnicy
wątrobowej (żyła wrotna z jelita podczas głodówki praktycznie nic jej nie
dostarcza), za to ma sporo uwalnianych z tkanek toksyn do utylizacji i
usunięcia. W tym momencie także wzmaga się wytwarzanie żółci właśnie w celu
usunięcia tych odpadów wraz z żółcią (co jest jednocześnie okazją do
rozpuszczania ewentualnych kamieni obecnych w woreczku). Przy tym wszystkim
magazyn się wyczerpuje. Gdy jest już prawie pusty i toksyny z organizmu
przestają napływać, głodówkę lepiej zakończyć "by nie zjeść samego siebie"
; )
(syndrom obozu koncentracyjnego, lub przykład anoreksji).
Czyli sztuką stosowania głodówek jest kiedy ją zacząć i kiedy skończyć.
A to wymaga wiedzy, co tam w środku w nas się dzieje.

> > Wazne jest to że dieta ziarnowa jest
> > > w makrobiotyce dietą "optymalną", idealną dla ustroju
> > >
Dla ziarnojadów tak. Przy trawieniu ziarna w naturalnej postaci potrzebny
jest wyrostek robaczkowy, ale nie w stanie zaniku, tak jak to jest u
człowieka, ale w stanie dużej aktywności podczas trawienia ziarna. Przewód
pokarmowy człowieka z surowym, niełuskanym ziarnem by sobie nie poradził.
Zapytaj znajomych lekarzy: jaką funkcję pełni u człowieka wyrostek
robaczkowy. Najczęściej nie wiedzą. Przecież to relikt z przeszłości,
wiadomo że nieużywany narząd zanika. Był nawet systemowy zwyczaj usuwania
wyrostków robaczkowych przy okazji innych operacji. Jednak lekarze się
zreflektowali.
Ja przypadkiem dowiedziałam się, że u ptaków ziarnojadów wyrostek
robaczkowy jest dobrze rozwinięty.

> no własnie, każde zjedzone zwierze to cios w serce naszej planety

wg tej zasady musiałbyś wszystkim zwierzętom na każdym szczeblu łańcucha
pokarmowego zabronić jeść to co jedzą, przecież to absurd. Nawet gdybyś
znalazł na to sposób i wszystkie organizmy zmusił do jedzenia tylko roślin,
ogromna część środowiska roślinnego natychmiast by zniknęła z powierzchni
ziemi, zwierzęta zmuszone do wege zdechłyby z braku pokarmu, człowiek w
walce o pokarm roślinny tym zwierzętom także nie dałby szans, sam by wolał
zjeść niż podzielić się z głodnym stadem dzikich roślinożerców. Obecnie też
się to dzieje, człowiek zajmuje coraz więcej przestrzeni wypierając tym
samym dziko żyjące zwierzęta z ich odwiecznych terenów.

> (zainteresowanych sensem tego zdania odsyłam do każdego opracowania na >
temat szkodliwości przemysłu mięsnego, mleczarskiego i jakiego tam tylko
> związanego z mięsem)
>
Ten proces destrukcji jest ściśle związany z ekspansją człowieka w sensie
liczebności. Obecnie jest tragicznie zaburzona proporcja międzygatunkowa, a
to jest wynikiem ogromnego przeludnienia (zaznaczam w stosunku do wydolności
planety jako całości z optymalną ilością zwierząt i roślin w każdym
środowisku).
Akcje społeczne niewiele zmienią. Trzeba w sposób przemyślany zatrzymać
tempo rozmnażania się człowieka (na razie najbardziej widoczne jest to w
krajach trzeciego świata). Obecne tempo nie jest jego naturalnym tempem
rozmnażania się. Ale to długi temat...
(I znowu zabrnęliśmy w szczegóły... ; )


> sęp.........? nie, dziękuję, nie sprawdzę czy ta dieta akurat mi
> odpowiada....
>
I słusznie, tę lekcję człowiek też ma już dawno za sobą, pozostały nam
bakterie fermentacji roślinnej. Bakterie w jogurcie też nam służą.
Bakterie z mięsa sobie odpuściliśmy ; )

> ziarna zbóż mają praktycznie komplet tego, co człowiekowi potrzebne. I nie
> trują
>
Na zbożu się nie znam, ale myślę, że nasze ciało jednak się różni od ciała
ziarna
bardziej niż od np. befsztyka (biochemicznie i strukturalnie).

Łatwiej i szybciej zbudować dom z gotowych prefabrykatów niż z gliny.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dieta niełączenia (białek i węglowodanów)
dieta Montignaca
dowcip dietetyczny (kuchenny)
sesja
Należy dużo pić!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »