Data: 2003-10-20 19:33:41
Temat: Re: Blaine wyszedł dzisiaj ze szklanego pudełka
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->Paweł Niezbecki<- news:bn1bjr$1959$1@foka.aster.pl wrote:
>> Też się cieszę.
>> Wytrzymał tyle ile obiecywał?
>
> Tak!
O Jezusie!
I to jest to! /zważywszy na te fruwające hamburgery i inne frytki/
Zainspirowany, zacząłem sobie robić rachunek sumienia - ileż to prób
zaliczyłem ostatnimi czasy...
Od kilkunastu próbuję zrzucić kilka kg. /dodatkowo -po obserwacjach samego
siebie- stwiedziłem, że mięcho źle działa na moją cerę i 'nielenistwo' i
jakaś wysypka na plecach się pojawia.../
No jeszcze sporty miałem uprawiać regularnie... - narty czekają... ale
ciągle w sklepie.
Na siłownię pobrykałem... ale jakaś ponura mi się wydawała i przestałem. A
jeszcze 10 lat temu 'pstrykałem' 350 brzuszków :(
No ale na rowerku w wakacje pojeździłem :) /w Zakopcu/
I tv nie oglądam :)
|