Pewnego dnia, a było to Mon, 01 Mar 2004 12:13:45 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <c...@a...pl> i powiedziała:

> Z postow i rozmow wychodzi, ze generalnie kobiety nosza za male
> biustonosze i powinny nosic ze 2-3 rozmiary wieksze, jesli nie lepiej.
> Zastanawiam sie, czy pojscie z moim 80 C/D ma jakikolwiek sens, bo po
> wyjsciu moze okazac sie, ze nad nowa bielizna dla mnie bedzie pracowal
> tuzin szwaczek i koronkarek, o ile nie wyjde poza wszelka rozmiarowke,
> gdy tymczasem zyje sobie w nieswiadomosci i zwykle 80D jest w sam raz,
> bez masazy i wrzasku ;-)

Jest taka opcja ;-) Żaliłam się tu kiedyś, że w 70B jest wybór skolka
ugodna, a w DE żałość i mrok (i zwykle wyciągane jest z jakiegoś kosza
dyżurne przykurzone chomąto ;-)). Natomiast z reklam w kolorowym
czasopiśmie wychodzi, że Triumph idzie w stronę potrzeb i reklamuje się,
iż posiada modele do F (na obrazku była pani w Amourette jakimś w
rozmiarze DE). Ale przyznam się bez bicia, że stanik w rozmiarze
dobranym przez panią H. leży na cyckach lepiej niż kierownik ;-)

Zuzanka

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.