On 16 Mar, 18:39, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Naciągane.
> Chwilami tak bardzo, że widać, iż chodzi o pseudonaukowy bełkot,
> który poprzez uogólnianie naciąganych wniosków, ma uwiarygadniać
> z góry przyjęte hipotezy.
>
> Niemniej niektóre hipotezy "pomocniczo" ~postawione w tym filmie
> wydają się bardzo interesujące.
> Szkoda, że jego twórcy, którym nie chodziło o rzetelność, nie skupili
> się na nich w sposób bardziej adekwatny IMHO, lecz uznali je za mało
> interesujące dla głównego celu swych bełkotliwych dociekań.
> To prawdopodobnie skutek braku rozumu (braku zdolności do
> oceny realnej wagi przesłanek), co można również zaobserwować
> w wypadku osób tzw "wyjątkowo religijnych".
>
> Reasumując: metodami przedstawionymi w tym filmie daje się
> "udowodnić" właściwie dowolną tezę... i ciemny lud bez problemu
> to kupi.
>
> --
> CB
>
> Użytkownik "pozytywne wibracje" <p...@m...onet.eu> napisał w
> wiadomościnews:ilq37q$egq$1@news.onet.pl...
>
> >http://www.youtube.com/watch?v=NgLZrxWDy40&feature=
related

To nie jest pseudonaukowy belkot, bo nie uzywa sie terminologii
lekarskiej, nie stosuje sie oceny i definicji zjawisk. Osoby
prezentujace swoje przezycia mowia o nich w sposob prosty i bez prob
racjonalizacji zjawisk, ktore ich dotykaja. Zgadzam sie ze sporo w tym
przekazie manipulacji i wytrzymalem jedynie do polowy tego odcinka.
Ale jesli kontrapunktem dla wskazanego zespolu urojeniowego, a
bedacego okreslonym wynikiem stanu chorobowego powiedzmy badanych
osob, jest zjawisko religijnosci - to co jest podstawa do tak zwanych
"glebokich przezyc religinych", skoro powstaja one w ludkim mozgu? Czy
istnieje swiadomosc pozaustrojowa, ktora jest niezalezna od funkcji
naszego mozgu? W medycynie znane sa przypadki kiedy osoby z konkretnym
uszkodzeniem mozgu doznaja euforycznej religijnosci. Czy zatem religia
jako taka nie jest wynikiem okreslonej zbiorowej sugestii? W zasadzie
wystarczy wspolne wachanie kadzidla...

J...