Data: 2001-06-21 13:19:26
Temat: Re: Bogaci i biedni
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 21 Jun 2001, Elliss wrote:
> A wcale, ze nie!!! Lepiej byc bogatym!!!
Najlepiej jest czuć się w zgodzie ze sobą.
> Robisz to co lubisz.
Robię to co lubię (także za pieniądze), chociaż za bogatego nie uchodzę -
ale też nie przymieram głodem. Zdaje się że w naszych rozważaniach
pominęliśmy osoby o tzw. średnich dochodach, których w Polsce jest ciągle
jeszcze za mało, bo sytuacja ekonomiczna jest taka że trudno usiedzieć
na płocie, jest trend do bogacenia się i ludzie nie poprzestają na
średniej krajowej, jeśli tylko mogą...
> Mozesz pomagac biednym i cieszyc sie, ze jestes potrzebna.
Czy do pomagania potrzebne są pieniądze? Przypuszczam że akurat najmniej.
Czyżbyś negowała cały sens wolontariatów?
> Twoje dzieci nie zazdroszcza rowiesnikom fajnych kredek.
Nie mam dzieci.
> Mozesz miec Honde Shadow.
Nie mam samochodu.
> Nie musisz codzinnie gotowac.
Właśnie gdybym był biedny, nie musiałbym codziennie gotować, bo nie byłoby
mnie na to stać ;)
> Mozesz zwiedzac kraj, a nawet swiat.
Nie interesuje mnie to.
> Masz fajne ciuchy.
Nie wiem które ciuchy są fajne, ubieram się w to co mi pasuje, a nie w to
co jest modne.
> Mozesz sobie kupic perfumy "Opium" za 400 zl.
Cóż za rozrzutność...
> Mozesz godzinami rozmawiac przez komorke.
Nie mam komórki, a nawet gdybym miał, patrz punkt poprzedni.
> Mozesz miec kowbojki, laptopa i DVD
Mam laptopa (starego), a DVD i kowbojek nie potrzebuję.
> oraz wlasny maly bialy domek i ogrod, a w nim roze (Quin Elizabeth)
Niestety chwilowo jestem jak łańcuchem przywiązany do mieszkania w
bloku...
--
GSN
|