Data: 2011-06-16 13:01:47
Temat: Re: Bogatego stać.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:itcrvo$s0l$...@n...onet.pl...
W dniu 2011-06-16 14:02, zażółcony pisze:
>
>
> Ten człowiek nauczył się żywić ostro wyrażaną krytyką
> w stosunku do swojej osoby, negatywnymi, intensywnymi
> afektami. To jego sposób na dotykanie świata emocji.
> Ten sposób, choć nie jedyny, to dość
> wyraźnie przeważa nad innymi metodami współuczestnictwa
> w świecie ludzkich emocji - a jest to choroba. Moje
> zdanie jest takie, że jeśli nie oferujemy emocji pozytywnych
> lub nie rozumiemy dominującego u delikwenta mechanizmu
> prowokacji emocji negatywnych - to albo będziemy delikwenta
> wiecznie uprzedmiatawiać (co jest dla nas niezdrowe i wypadałoby się
> zastanowić nad własnąkondycją) albo będziemy z tej relacji
> ciagle wychodzić z poczuciem 'zawodu', czy też
> 'przeinwestowania'.
Nawet jeśli "rozumiemy" i "oferujemy", to przychodzi moment
"przeinwestowania". ;)
> Delikwent należy do bardzo sprawnych
> 'wyciagaczy' uwagi, energii i umie stwarzać pozory atmosfery
> sprzyjającej 'zaangażowaniu'.
Patrz: mój "wampirek" sprzed (chyba?) roku. ;)
>
> Mi się tu na myśl rzuca np. opis osobowości typu 'borderline'
> - nie w sensie diagnozy Lebowskiego, ale w sensie takim, że
> obserwuję u niego opisany tam model tworzenia intensywnych
> i niestabilnych relacji, mechanizm wciągania ludzi w obszar
> pewnej bliskości a potem atakowanie ich 'z bliska', zabijania
> emocji. To są imo naprawdę nieciekawe klimaty.
Coś podobnego pisał o L. Chiron.
====================================================
===============
Ewo- najbardziej w tym wszystkim nie rozumiem Vilar. Czego się czepiać
Lebowskiego? Wiatr wieje, powstają sztormy, a Vilar chce wychłostać fale
batem. Albo się z kimś rozmawia- albo nie. A Vilar wybrała IMO 3 drogę:
rozmawia po to, żeby pokazać, jak to została skrzywdzona.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|