Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!not-for-mail
From: Aleksander Nabaglo <...@w...krakow.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Boję się jak tu utrzymać żonę i 2 dzieci
Date: 7 Nov 2000 08:20:02 GMT
Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
Lines: 66
Message-ID: <8u8dvi$crs$1@info.cyf-kr.edu.pl>
References: <8u67k9$2fk$1@helios.man.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: ultra.wsp.krakow.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: info.cyf-kr.edu.pl 973585202 13180 149.156.24.24 (7 Nov 2000 08:20:02 GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: 7 Nov 2000 08:20:02 GMT
X-Newsreader: TIN [UNIX 1.3 unoff BETA 970731; sun4u SunOS 5.5.1]
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:63360
Ukryj nagłówki
!
zuza <z...@p...wprost.pl> wrote:
> W jednym z postow hans1 napisal:
> "hans1: Chciałbym mieć dzieci. Ale boję się jak tu utrzymać żonę i 2 dzieci
> na przykład za 1500 zł/miesišc?"
Wyslac ich na zebry, dochod godziwy
i zwolniony od podatku!
> nie uwazacie ze swiat stanal na glowie ???
> obserwuje to na codzien i stwierdzam ze my (tzn. mam to na mysli ludzi
> po 30-tce) tacy nie bylismy
> moze dlatego , ze w perspektywie mielismy dwudziestoletnie ( miniumum ) czekanie na
wlasne
> lokum nie zastanawialismy sie czy stac nas na malzenstwo
Ale mozna bylo jechac na 2--3 tygodnie
zbierac np. truskawki w Norwegii;
zarobek taki byl rowny rocznej pensji
nauczycielskiej lub lekarskiej;
jednoczesnie mozna bylo wykazac sie
formalnie trudna sytuacja finansowa
i pobierac stypendium socjalne;
zas w akademiku nocowac legalnie
(jesli wpisy w indeksie nie byly zle)
lub "waletowac".
Na dodatek mozna bylo dobrze zarabiac
-- wielu bardziej oplacalo sie byc
studentem, niz pracowac po ukonczeniu
studiow.
(Coz, politycy poszli po rozum do
glowy i wiedza, ze musza dbac o interesy
wlasne, bo panstwo i narod to oni
a nie potomstwo podwladnych --
to zawsze jest bardzo niewdzieczne.)
> moi mlodzi znajomi ( douczam sie i studiuje z ludzmi duzo mlodszymi) nawet jesli
pobieraja
> sie w wieku 25-30 lat to o dziecku nie mysla w ogole dopoki nie beda mieli
mieszkania,
> samochodu i jakos sie nie ustawia w zyciu
Bardzo rozsadne -- niech sie rozmanzaja
bogaci; gdy rozmnazaja sie glownie
biedni, to nie istnieje ZADEN powod,
aby bogaci traktowali biednych
lepiej niz robactwo (lub mieso armatnie).
> staram sie rozumiec intencje ale wcale mi sie to nie podoba
> okres mieszkania na stancjach moze byl ciezki ale wiele nas nauczyl
> uzaleznianie swojego zycia od pieniedzy jest mimo wszystko smutne
> czyz nie ???
Nie jest to uzaleznianie ale pokladanie nadziei.
Teraz wiekszosc ludzi nie poklada nadziei na
bezpieczna starosc w rodzinie, silnym panstwie
narodowym, panstwie socjalnym.
Ludzie cywilizacji techniczno-konsumpcyjnej
pokladaja nadzieje w kolektywnej, ogolnoswiatowej
wierze w magie pieniadza, ktorej kaplanami sa
menadzerowie, maklerzy gieldowi; swiatyniami
banki i fundusze ubezpieczeniowe.
Aby ta magia dzialala, trzeba skladac ofiary
-- placic przymusowe podatki i dobrowolne
skladki ubezpieczeniowe.
Nie zmienia to wszystko faktu, ze calosc
jest osadzona na kolektywnej wierze.
--
A.
|