Data: 2010-02-11 21:44:25
Temat: Re: Boję się rekrutera :-)
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hl0u0n$rvk$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu>
> news:hl0pt8$hop$1@news.onet.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hl0ple$cig$1@inews.gazeta.pl...
>>> "XL" <i...@g...pl>
>>> news:50q7s7jc6uvn$.8qqk6z2oq265.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Thu, 11 Feb 2010 10:17:56 +0100, Chiron napisał(a):
>
>>>>> W symbolicznym filmie- jakim był MATRIX jest taka scena, gdzie Neo
>>>>> wstaje
>>>>> (wcześniej uśmiercony przez agentów)- i patrzy się na agentów. Patrzy-
>>>>> i
>>>>> widzi nie 3 agentów, którym nie był w stanie się przeciwstawić, ale 3
>>>>> programy komputerowe- bo nimi byli w rzeczywistości. I wtedy już
>>>>> wiedział,
>>>>> jak sobie poradzić.
>>>
>>>> :-)
>>>> --
>>>> Ikselka.
>>>
>>> Wystarczyło się pomodlić, rzucić klątwę i programy jak działały
>>> tak działały. Wiedział, jak sobie poradzić by nic nie zrobić. ;DDD
>>> "Niewiedza jest błogosławieństwem"...
>>> Robakks
>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>
>> Lepiej zajmij się reklamą tego swojego hotelu Hilberta. Po ile doba
>> hotelowa w pokoju Alef Zero?:-)
>>
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>>
>> Chiron
>
> Podpuściłem Cię Drogi Chironie, a Ty się otwarłeś i to bardzo
> lojalnie - za co Ci dziękuję. :-)
> Moją intencją było wykazanie, że metody oddziaływań skuteczne
> pomiędzy ludźmi - są bezwartościowe w kontaktach z programami.
> Jedno co można zrobić z programem to go przeprogramować,
> a takie przeprogramowanie jest czynne i aktywne. To musi zrobić
> ktoś, bo samo się nie zrobi.
W tym, co napisałem- chodziło o pewną symbolikę: Ludzie nie mogą sobie
poradzić z problemami, bo wydaje im się, że ich przerastają (strach ma
wielkie oczy). Jak zaczynają widzieć sprawy dokładnie takimi, jakie są-
wtedy potrafią znaleźć ich rozwiązanie.
Jeśli chodzi o oddziaływanie na program- czytałem o tym wiele razy-
eksperymenty potwierdzające wpływ ekstrasensów na działanie programów. Ale
co tam- sam od lat zajmuję się sprzętem komputerowym,i- wierz lub nie, są
ludzie, przy których niemal nic nie chce działać, zdarzają się rzeczy, jakie
się nigdy nie zdarzały. Dotyczy to i sprzętu i oprogramowania. Ba! Często
wystarczy się takiej osoby pozbyć- i po problemach:-).
> Przeprogramowywamie to proces. Najpierw trzeba gościa rozpoznać,
> później znaleść język, później odblokować - a następnie uruchomić
> procedurę przepływu informacji.
> Oczywiście pomijam tu świadomie wsparcie duchowe osób trzecich
> i sił nadprzyrodzonych, które jest ważne - lecz najważniejszy jest
> podmiot, który to realizuje zgodnie z zamysłem.
> PS. Jeśli faktycznie chcesz porozmawiać o hotelu Hilberta to
> znajdziesz bez problemu te wątki, w których hH jest figurą centralną ;D
> pozdrawiam przyjaźnie, :)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
Ja tylko cały czas się zastanawiam, po co to robisz? Według mnie sprawa ma
się tak:
obecna algebra dochodzi do pewnych momentów, w których po prostu przyjmiuje
się na mocy konwencji że jest tak a nie inaczej. Dlaczego się tak przyjmuje-
decyduje o tym użyteczność.
Ty chcesz, aby przyjęto Twoją algebrę- gdzie też w pewnym momencie dojdzie
się do podobnego miejsca. Jednakże Twoja algebra nie proponuje rozwiązania
wielu problemów fizycznych- które teraz łatwo rozwiązuje się np rachunkiem
całkowym czy różniczkowym (które to Ty wyrzucasz na śmieci). Chyba, że masz
coś sensownego w zamian?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|