Data: 2010-08-16 11:32:54
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Dnia 2010-08-16 12:17, niebożę Piotrek Zawodny wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2010-08-16 12:14, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2010-08-16 11:45, niebożę Piotrek Zawodny wylazło do ludzi i
>>> marudzi:
>>>> W dniu 2010-08-16 11:35, Sender pisze:
>>>>
>>>>> IMO ten czub napisał tu to tylko po to, żeby ktoś jemu
>>>>> odpisał. Nie ważne czy pozytywnie, czy negatywnie, ponieważ
>>>>> jest tak zaburzony, że praktycznie każda odezwa będzie tu
>>>>> dla niego jakąś tam formą akceptacji, którą się karmi
>>>>> i która jeszcze bardziej spycha go w jego szajbę.
>>>>> Tak więc jeśli faktycznie nie chcesz szkodzić temu
>>>>> czubowi, bo pomóc na pewno nie dasz już jemu rady
>>>>> - to przynajmniej nie karm.
>>>>> S.
>>>>
>>>> Jesteś niedobry. Ciekawe, skąd masz tak mało współczucia? A odezwa do
>>>> Ciebie - nie jest jakąś formą akceptacji dla Ciebie? Mam wrażenie, że
>>>> jesteś głupi: jak możesz ciągle drugiego człowieka obrzucać mianem
>>>> "czub", "szajba"? Czy wiesz, że to jest bolesne? Spychasz drugiego
>>>> człowieka poniżej siebie, kwalifikujesz do etykiety "zaburzonych".
>>>> "Pomóc na pewno nie dasz jemu rady" - czerpiesz satysfakcję z
>>>> odbierania
>>>> innym nadziei? Dlaczego się na mnie uwziąłeś? Co Ci uczyniłem?
>>>
>>> Obawiam się kolego Zawodny, że tym postem rozbawiłeś nie tylko mnie.
>>>
>>> Qra
>> Okey, jeżeli Cię cieszy wrażliwość, zranienie, w porządku. Ale to może
>> też świadczyć, że opancerzyłaś się dawno murem "co powinno, co nie
>> powinno", co powinno się odsłonić, co nie. Prawdę mówiąc, Twoje posty
>> zawsze do tego zmierzają: tu i tam uszczknąć jakiś dowcipny,
>> inteligentny "coś", zero uczuć. I spróbuj zrozumieć: pytam o pomoc, a
>> nie proszę o cięgi. Rozumiesz to?
>
> Kolego Zawodny, niech kolega nie bierze _wszystkiego_ do siebie.
> Twoja diagnoza moich murów może i ładna, ale niekoniecznie zaraz
> związana z niewrażliwością na wrażliwość. Po prostu chciałam Ci
> subtelnie a nie waląc wprost po oczach dać do zrozumienia, że wymaganie
> od niektórych tutaj (nawiasem mówiąc to ich ulubiony zwrot ad personam)
> jakiejś tam empatii jest mocno nie na miejscu (a to inny zwrot).
Nie wiem za bardzo co ty tu imputujesz, ale z prawdziwym wzruszeniem
przeczytałem dziś na psd o twojej traumie, jak to synek mało nie odgryzł
ci cycusia i jestem pewien, że jest tu jeszcze kilka wspaniałych
i wrażliwych osób, które są gotowe połączyć sie z tobą w bólu.
S.
|