Data: 2010-08-16 17:17:03
Temat: Re: Boję się zewnętrza
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>> wynika, ze bez pogodzenia, czy
>> tez poddania tej slabszej strony, mozna ja, te slabsza strone wzmoncic,
>>
> tego akurat nie zrozumiałem
Budda czy nie Budda ale jestesmy zbudowani w pewnej rownowadze, ja, jako
niebuddysta moge sobie mniemac, ale uwazam, ze wbrew pozorom probujemy
sobie zrekompensowac (dodatkow) nasza silniejsza czesc, co jest
oczywistym bledem skoro balansujemy, dopelnienie naszej silniejszej
strony moze skutkowac tragedia badz zrozumieniem i uzupelnieniem
slabszej strony, ale to juz nie moi mistrzowie tylko twoi :)
>
>> stad, czemu po prostu nie sprobujesz? to w koncu swoatopoglad, ktory sam
>> wybrales
>>
>
> Gniew jest, jeśli zmuszam się do pokłonu (pokłonów). Może jeszcze
> spróbuję kiedyś, ale teraz mam kłopoty z pamięcią: trzeba wymówić 6
> zdań, które są takie średnie (ani długie, ani krótkie) - "schronienie w
> lamach, w buddach, w strażnikach mądrości, w czymś tam jeszcze i
> jeszcze" - czego nie chce mi się uczyć na pamięć. Czuję bardzo duży
> opór. Czułbym się trochę jak dziecko, które ma powtarzać takie....
> zaklęcia... Ale główny powód - taka psychiczna przeszkoda - to nauczenie
> się tego na pamięć. Już tak dużo się tekstów uczyłem na pamięć w życiu.
> Poza tym jest kierunek rozumienia buddyzmu, który każe porzucać pamięć,
> chwytanie wiedzy, zdarzeń, porzucać gromadzenie rzeczy w umyśle. Nie
> wiem, czy moja bardzo słaba pamięć (czasem nie pamiętam, co robiłem dwie
> minuty temu) jest wynikiem choroby czy praktyki, ze staram się być tu i
> teraz.
przeciez nie musisz, moze pomysl o lesie, o plazy, o niczym wiecej :)
dobra, ja spadam, juz nie pamietam kiedy sie tak naprodukowalem na psp :)
--
bla
|