« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2010-08-16 10:37:39
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-16 12:31, Qrczak pisze:
>>> Obawiam się kolego Zawodny, że tym postem rozbawiłeś nie tylko mnie.
>>>
>>> Qra
>> Okey, jeżeli Cię cieszy wrażliwość, zranienie, w porządku. Ale to może
>> też świadczyć, że opancerzyłaś się dawno murem "co powinno, co nie
>> powinno", co powinno się odsłonić, co nie. Prawdę mówiąc, Twoje posty
>> zawsze do tego zmierzają: tu i tam uszczknąć jakiś dowcipny,
>> inteligentny "coś", zero uczuć. I spróbuj zrozumieć: pytam o pomoc, a
>> nie proszę o cięgi. Rozumiesz to?
>
> Kolego Zawodny, niech kolega nie bierze _wszystkiego_ do siebie.
Słusznie, to objaw tego, że gdy ktoś jest poniżający dla mnie i należy
do pewnej grupy (postrzegam go jako należącego do tej samej grupy - tu
psp), to myślę, że inna osoba z tej grupy "trzyma z nim" i słowa tej
innej osoby następujące po słowach osoby nieżyczliwej, interpretuję
uczuciowo jako przynależne do tego samego tonu.
> Twoja diagnoza moich murów może i ładna, ale niekoniecznie zaraz
> związana z niewrażliwością na wrażliwość. Po prostu chciałam Ci
> subtelnie a nie waląc wprost po oczach dać do zrozumienia, że wymaganie
> od niektórych tutaj (nawiasem mówiąc to ich ulubiony zwrot ad personam)
> jakiejś tam empatii jest mocno nie na miejscu (a to inny zwrot).
>
> W zakresie Twojego pytania niestety pomocy udzielić nie mogę.
W porządku. Ciekawe, czy są tu psychologowie (ludzie), którzy naprawdę
coś wiedzą?
Wybacz.
>
> Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2010-08-16 10:50:32
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>> W zakresie Twojego pytania niestety pomocy udzielić nie mogę.
>
> W porządku. Ciekawe, czy są tu psychologowie (ludzie), którzy naprawdę
> coś wiedzą?
>
owszem, zaprawde a takze i zarowno, bywal tu nawet pewien kulturoznawca,
jednak to sa grupy dyskusyjne i nie mozesz sie domagac, ze akurat
zainspirujesz kogos swoimi tekstami :)
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2010-08-16 10:56:15
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-16 12:50, gazebo pisze:
> Użytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>>> W zakresie Twojego pytania niestety pomocy udzielić nie mogę.
>>
>> W porządku. Ciekawe, czy są tu psychologowie (ludzie), którzy naprawdę
>> coś wiedzą?
>>
>
> owszem, zaprawde a takze i zarowno, bywal tu nawet pewien kulturoznawca,
> jednak to sa grupy dyskusyjne i nie mozesz sie domagac, ze akurat
> zainspirujesz kogos swoimi tekstami :)
>
Spoko, nie domagam się. A jednak raz tak było, że był tu człowiek
przyznający się do tego, że jest z nim bardzo źle, boi się, był u
psychiatry i prosi o pomoc (strachu). Było dużo pomocy i rad.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2010-08-16 11:30:04
Temat: Re: Boję się zewnętrzaDnia 2010-08-16 12:56, niebożę Piotrek Zawodny wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2010-08-16 12:50, gazebo pisze:
>> Użytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>>>> W zakresie Twojego pytania niestety pomocy udzielić nie mogę.
>>>
>>> W porządku. Ciekawe, czy są tu psychologowie (ludzie), którzy naprawdę
>>> coś wiedzą?
>>>
>>
>> owszem, zaprawde a takze i zarowno, bywal tu nawet pewien kulturoznawca,
>> jednak to sa grupy dyskusyjne i nie mozesz sie domagac, ze akurat
>> zainspirujesz kogos swoimi tekstami :)
>>
> Spoko, nie domagam się. A jednak raz tak było, że był tu człowiek
> przyznający się do tego, że jest z nim bardzo źle, boi się, był u
> psychiatry i prosi o pomoc (strachu). Było dużo pomocy i rad.
To może wśród nich znajdziesz jakąś radę dla siebie.
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2010-08-16 11:32:54
Temat: Re: Boję się zewnętrzaQrczak pisze:
> Dnia 2010-08-16 12:17, niebożę Piotrek Zawodny wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2010-08-16 12:14, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2010-08-16 11:45, niebożę Piotrek Zawodny wylazło do ludzi i
>>> marudzi:
>>>> W dniu 2010-08-16 11:35, Sender pisze:
>>>>
>>>>> IMO ten czub napisał tu to tylko po to, żeby ktoś jemu
>>>>> odpisał. Nie ważne czy pozytywnie, czy negatywnie, ponieważ
>>>>> jest tak zaburzony, że praktycznie każda odezwa będzie tu
>>>>> dla niego jakąś tam formą akceptacji, którą się karmi
>>>>> i która jeszcze bardziej spycha go w jego szajbę.
>>>>> Tak więc jeśli faktycznie nie chcesz szkodzić temu
>>>>> czubowi, bo pomóc na pewno nie dasz już jemu rady
>>>>> - to przynajmniej nie karm.
>>>>> S.
>>>>
>>>> Jesteś niedobry. Ciekawe, skąd masz tak mało współczucia? A odezwa do
>>>> Ciebie - nie jest jakąś formą akceptacji dla Ciebie? Mam wrażenie, że
>>>> jesteś głupi: jak możesz ciągle drugiego człowieka obrzucać mianem
>>>> "czub", "szajba"? Czy wiesz, że to jest bolesne? Spychasz drugiego
>>>> człowieka poniżej siebie, kwalifikujesz do etykiety "zaburzonych".
>>>> "Pomóc na pewno nie dasz jemu rady" - czerpiesz satysfakcję z
>>>> odbierania
>>>> innym nadziei? Dlaczego się na mnie uwziąłeś? Co Ci uczyniłem?
>>>
>>> Obawiam się kolego Zawodny, że tym postem rozbawiłeś nie tylko mnie.
>>>
>>> Qra
>> Okey, jeżeli Cię cieszy wrażliwość, zranienie, w porządku. Ale to może
>> też świadczyć, że opancerzyłaś się dawno murem "co powinno, co nie
>> powinno", co powinno się odsłonić, co nie. Prawdę mówiąc, Twoje posty
>> zawsze do tego zmierzają: tu i tam uszczknąć jakiś dowcipny,
>> inteligentny "coś", zero uczuć. I spróbuj zrozumieć: pytam o pomoc, a
>> nie proszę o cięgi. Rozumiesz to?
>
> Kolego Zawodny, niech kolega nie bierze _wszystkiego_ do siebie.
> Twoja diagnoza moich murów może i ładna, ale niekoniecznie zaraz
> związana z niewrażliwością na wrażliwość. Po prostu chciałam Ci
> subtelnie a nie waląc wprost po oczach dać do zrozumienia, że wymaganie
> od niektórych tutaj (nawiasem mówiąc to ich ulubiony zwrot ad personam)
> jakiejś tam empatii jest mocno nie na miejscu (a to inny zwrot).
Nie wiem za bardzo co ty tu imputujesz, ale z prawdziwym wzruszeniem
przeczytałem dziś na psd o twojej traumie, jak to synek mało nie odgryzł
ci cycusia i jestem pewien, że jest tu jeszcze kilka wspaniałych
i wrażliwych osób, które są gotowe połączyć sie z tobą w bólu.
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2010-08-16 11:40:22
Temat: Re: Boję się zewnętrzaDnia Mon, 16 Aug 2010 10:37:30 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
> Boję się zewnętrza. Czy ktoś mógłby mi pomóc, jak sobie z tym poradzić?
> Na przykład to objawia się tym, że boję się wychodzić z domu.
Spróbuj odwrotnie.
;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2010-08-16 11:43:05
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Sender napisał:
>
> Nie wiem za bardzo co ty tu imputujesz, ale z prawdziwym wzruszeniem
> przeczytałem dziś na psd o twojej traumie, jak to synek mało nie odgryzł
> ci cycusia i jestem pewien, że jest tu jeszcze kilka wspaniałych
> i wrażliwych osób, które są gotowe połączyć sie z tobą w bólu.
odgryziesz mi cycusia?
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2010-08-16 11:44:19
Temat: Re: Boję się zewnętrzaOn 16 Sie, 12:01, "Odmieniony Druch" <e...@n...com> wrote:
> "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> wrote in message
>
> news:i4atcb$kgn$1@news.onet.pl...
>
> > Boję się zewnętrza. Czy ktoś mógłby mi pomóc, jak sobie z tym poradzić? Na
> > przykład to objawia się tym, że boję się wychodzić z domu.
>
> Zajrzalbym tutaj:http://pl.wikipedia.org/wiki/Fobia_spo%C5%82ec
z
na fobie sie nie umiera
choc dotkliwie potrafia
skomplikowac i utrudnic
zywot. natomiast
na schchizofrenie i owszem
a raczej na jej konsekwencje.
btw fofie nie wykluczaja
schiz. i na odwrot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2010-08-16 11:45:56
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
> Spoko, nie domagam się. A jednak raz tak było, że był tu człowiek
> przyznający się do tego, że jest z nim bardzo źle, boi się, był u
> psychiatry i prosi o pomoc (strachu). Było dużo pomocy i rad.
a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2010-08-16 11:47:07
Temat: Re: Boję się zewnętrzaOn 16 Sie, 12:10, Piotrek Zawodny <p...@o...pl> wrote:
> W dniu 2010-08-16 11:51, Jula pisze:
>
> > On 16 Sie, 11:40, Piotrek Zawodny<p...@o...pl> wrote:
> >> W dniu 2010-08-16 11:21, Jula pisze:
>
> >>>>> boisz sie ludzi, czyli co?
> >>>>> a) ze beda na ciebie patrzec
> >>>>> b) -----||----- oceniac
> >>>>> c) -----||----- skrzydza cie
> >>>>> d) ze ty ich mozesz krzywdzic
> >>>>> ?
>
> >>>> a) bardzo trafnie; b) trafnie, c i d trafnie
>
> >>> a)enisophobia
> >>> b)allodoxaphobia
> >>> b)antropofobia
> >>> c)agrofobia
> >>> d)asthenophobia
> >>> e)thanatophobia
>
> >>> poza tym idz do psychiatry
>
> >> Już byłem. Zaburzenia schizofreniczne. Przepisał mi "solian" -
> >> amisulpryd. Budda też mi pomaga. Ale właściwie mi nie pomogłaś: nie o
> >> to, czy iść do psychiatry, ale jak mi pomóc - co powinienem zrobić?
>
> > brac leki, jak nie pomagaja
> > isc po drugie. innej rady
> > ci nie dam, bo jej nie ma
> > 20 lat temu jakas
> > ''lekarka'' powiedziala
> > znajomej ze wyzdrowieje
> > ze schizofrenii, nie wyzrowiala.
> > mozna zniwelowac jedynie
> > napady psychotyczne, ale
> > musisz brac leki.
> > i nie czytaj tego
> > gowna co dotad
> > bo ci to nie sprzyja.
> > na prawde zmien hobby
> > moze jakis pies, kot, chomik.
> > sorry, ze bylam dla ciebie
> > ostra. gnebic
> > chorych umyslowo to ostania
> > rzecz jaka bym robila
> > z rozmyslem
>
> A jednak robisz to - bez świadomego rozmysłu, a jednak: powiedz, skąd u
> Ciebie tyle pogardy do ludzi i samej siebie?
>
> Chcę Ci powiedzieć: ja sam oceniam, co mi sprzyja, a co nie. Gdybym nie
> czytał Buddy i tego, co mnie interesuje, nie poszedłbym do psychiatry,
> nie zdecydowałbym świadomie o wzięciu leku, nie napisałbym tak odważnie
> do moich wrogów na psp, by mi pomogli. Powiedz, skąd masz czelność
> pomagać mi, kiedy z furią rzuciłaś się ostatnio na mnie (czy to Ty
> jesteś Leo?). Skąd masz czelność przyjmować do mnie taki napuszony ("o,
> tajemnica poliszynela"), wyniosły ton? Kim jesteś? Psychologiem?
> Przecież i u Ciebie zauważyć można słabości, które pewnie i u mnie byś
> zauważyła: w jednym dialogu z Paulinką zauważyłem Twoją łasość na
> komplementy. "Pies, kot, chomik..." wyznaczanie innym tego, co powinni
> robić.... Pytałem Cię, co zrobić, by wyjść z domu, by się nie bać. Leki
> dał mi psychiatra (nie musiałem się z tym odsłaniać, bo niektórzy się
> tego wstydzą, ja też, bo niektórzy wykorzystują to, by lać ludzi po
> mordzie, lecz się odsłoniłem), ale tutaj pytałem o pomoc, o wiedzę.
>
> Jeśli utrzymujesz taki przyjazny kontakt z osobą o imieniu Sender, to
> już to daje do myślenia.
>
> Przytoczyłaś parę łacińskich czy greckich nazw, i to ma być pomoc?
> Przypuszczam że wkleiłaś je z netu.
dzicino, nie mam do ciebie
pogardy, zwlaszcza jesli jestes
nie zdrowy. i jako o
gownie nie mam na mysli twoje
buddyjskiej religii a zlepek filozficzny
ktory tworzysz i ktorm
napelniasz niepotrzebnie umysl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |