« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-08-16 09:33:52
Temat: Z punktu widzenia nocnego portiera część 1 i część 2Film był ostatnio napomykany w tvp3 gdy mowa była o filmach
dokumentalnych Pana Kieślowskiego. Coś mnie tknęło w interpretacji
zarówno Pana Kieślowskiego (gdy mówił o filmie publicznie) jak i w
słowach Pana Tadeusza Sobolewskiego, Krzysztofa Zanussiego: że to są
skłonności prowadzące do faszyzmu, że człowiek został przedstawiony w
bardzo niepochlebnym świetle, odsłonił się. Wydaje mi się, że to było na
wyrost. Widzę biednego, zasługującego na współczucie i miłość człowieka.
Podobnego do mnie. Regulamin, o którym mówi, jest sposobem
(podporządkowanie mu się) na uniknięcie bólu i zranień. Wydaje mi się,
że kiedy mówi o tym, że "zadowolenie mu sprawiają filmy, gdzie się
biją", że "się śmieje", wtedy odgrywa się wewnętrznie (ciosami
bohaterów), na tych, którym chciałby oddać, wobec których wciąż żyje w
strachu upokorzenia. Kiedy mówi o tym, że jak widzi u chłopaków długie
włosy i baki, to widzi agresję - widzi własną agresję, jaka się w nim
rodzi, gdy przypomni sobie, jak byłby potraktowany lub jak był
potraktowany, gdy był wolny.
> http://www.youtube.com/watch?v=VP2m_UpCI1M
> http://www.youtube.com/watch?v=WhRZ1lLmQvA&feature=r
elated
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |